3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Notują rekordowe wyniki sprzedaży. Zainwestują i zwiększą zatrudnienie

Opublikowano  Zaktualizowano 

Dzięki przejęciu przedsiębiorstwa z Limanowej, holding Introl ma dziesięciokrotnie większą sprzedaż i doskonały wynik finansowy. Przewodniczący rady nadzorczej zapowiada inwestycję w kapitał ludzki – w spółkach Limatherm SA i Limatherm Sensor zatrudnionych jest już około 700 osób, a wkrótce powstaną kolejne miejsca pracy.

Holding Introl SA chwali się dziesięciokrotnie większą sprzedażą, z której przychód w ostatnim kwartale ubiegłęgo roku wyniósł 130,9 mln zł, a zysk netto 13,9 mln zł. Tak dobry wynik jest efektem przejęcia przedsiębiorstwa z Limanowej.
Mowa o spółkach Limatherm SA oraz Limatherm Sensor, zlokalizowanych przy ul. Tarnowskiej w Limanowej, które produkują zaawansowane komponenty aparatury kontrolno-pomiarowej. Są to m.in. głowice do przemysłowych czujników temperatury oraz obudowy dla wielu innych czujników, przetworników i urządzeń pomiarowych, a także same przemysłowe czujniki temperatury.
Introl skupia się na trzech segmentach: produkcji, dystrybucji i usługach. Najszybciej rozwija się ten pierwszy, stąd decyzja władz holdingu o inwestycji wartej ponad 20 mln zł – przejęciu limanowskiego zakładu. Producent aparatury dla przemysłu korzysta m.in. z tego, że odlewnie, które niegdyś lokowane były w Portugalii i Hiszpanii, obecnie przenoszone są do krajów Europy Środkowej i Wschodniej.
Wiesław Kapral, przewodniczący rady nadzorczej spółki Introl, w rozmowie z agencją Newseria Inwestor, zapowiada że przedsiębiorstwo będzie zwiększało zatrudnienie szczególnie w produkcji, gdzie została już osiągnięta taka wydajność, której nie da się zwiększyć bez inwestycji w kapitał ludzki.
- Jesteśmy obecnie chyba największym pracodawcą w Limanowej, gdzie zatrudniamy w tej chwili kilkaset osób. Rozbudowa tego zakładu pociągnie za sobą konieczność zwiększenia liczby pracowników - twierdzi Wiesław Kapral. - Kiedy kupowaliśmy Limanową, to pracowało tam około 260 osób. Aby tę firmę ruszyć, trzeba było najpierw około setkę zwolnić. Dzisiaj w trzech firmach, które się z tego rozwinęły, pracuje już ponad 700 ludzi i mamy dziesięć razy więcej sprzedaży niż wtedy - dodaje przewodniczący rady nadzorczej Introlu.
Grupa Introl skupia spółki prowadzące działalność związaną z automatyką i pomiarami przemysłowymi oraz innymi instalacjami technologicznymi. Od 2007 roku jest notowana na warszawskiej GPW. 

Szeroki profil oferowanych usług umożliwia spełnienie przez przedsiębiorstwa Grupy praktycznie wszelkich potrzeb Klientów, począwszy od projektu wstępnego instalacji, projektu technicznego i kosztorysu, poprzez produkcję, kompletację dostaw, montaż i rozruch do generalnego wykonawstwa inwestycji.
(Źródło: ceo.com.pl, fot. limathermsensor.pl)
Zobacz również:

Komentarze (8)

limas
2015-04-04 09:23:05
1 3
dlaczego nie pochwalą się jakie zarobki ludziom oferują?:) najważniejsze jest to, że jakaś praca jest w tej limanowskiej wsi:)
Odpowiedz
Yoo
2015-04-04 10:26:34
1 2
'Nowe miejsca pracy' Szkoda tylko że skorzysta z nich rodzina ludzi którzy tam pracują, a zwykły szary człowieczek zostanie odesłany z kwitkiem...
Odpowiedz
LLL
2015-04-04 10:36:49
1 2
@ Yoo
Tak jak mówisz rodzina ludzi którzy tam pracują i Mordarka
Odpowiedz
Julek
2015-04-04 11:17:00
0 3
Zatrudnią, więc już należy się starać o grypy inwalidzkie bo bez tego nici.
Odpowiedz
Arwen
2015-04-04 12:37:45
0 4
Tylko dlaczego szefostwo w/w zakładów zmusiło osoby z grupą inwalidzką na podpisanie że zgadzają się na pracę ośmiogodzinną, dając do zrozumienia że jak się nie zgiodzą to mogą zostać zwolnieni, czy to nie jest wykorzystywanie ludzi już skrzywdzonych przez los przez szefostwo w/w firm ?
Odpowiedz
darek05l
2015-04-04 16:36:38
0 2
Jak będą dawać normalnie wynagrodzenie a nie zapomogę to może pomyślę o pracy w tej firmie. Niestety nie wiem czy znajdą w Limanowej tylu niepełnosprawnych...
Odpowiedz
agatka981
2015-04-04 17:03:07
0 3
Jest wiele osób, które zarabiają mniej lub więcej, niż faktycznie są warci na rynku pracy, stąd sprawdza się teoria, że 'Pracownik jest tyle wart, ile wynegocjuje...'. Rynek pracy, to rynek, jak każdy inny. Czy my, idąc do sklepu, nie chcemy 'kupić' jak najlepszej rzeczy w jak najniższej cenie? Nikt nie będzie płacił za coś więcej, niż musi, więc jeżeli jest dość chętnych pracować choćby za najniższą krajową, to naturalnym jest, że zakład pracy nie zaoferuje większej pensji.
A co do już tam pracujących - kierownictwo jedynie musi mieć na uwadze to, że nie doceniając (w sensie płacy) ludzi, którzy na tle podobnych stanowisk, zakresu obowiązków, wiedzy, wykształcenia, zarabiają zdecydowanie mniej, prędzej czy później zaczną borykać się ze zbyt dużą rotacją personelu.
Limatherm to nie sklep spożywczy czy odzieżowy, gdzie można łatwo wyszkolić handlowca, czy osobę do układania na półkach. Zresztą rynek jest pełen ludzi, którzy w podobnych branżach pracują. Tutaj jest produkcja specyficznych komponentów, z którymi nikt na co dzień się nie spotyka, tu pracownik latami nabywa wiedzę, która może sie przydać jedynie w tej firmie.
Chciałabym zauważyć, że w przeciwieństwie do wielu zakładów czy innych pracodawców, w Limatherm są płatne urlopy, zapomogi na świeta, upominki na Dzień Kobiet, paczki mikołajkowe i wycieczki dla dzieci pracowników itp.
Nie zmienia to jednak faktu, że pracodawca ten nie w każdym przypadku dba o sferę rozwoju pracownika (szkolenia, płaca...), toteż naturalnym tego skutkiem jest to, że nie tylko będą tworzone nowe miejsca pracy, ale już te istniejące będą zwalniane przez 'jeszcze' tu pracujących, np. przeze mnie:-D
Odpowiedz
limas
2015-04-04 17:53:26
0 3
Limatherm to doskonały 'ośrodek szkoleniowy' dla kadry pracowniczej. Mianowicie jak jest nabór na nowe stanowiska pracy przyjmują osoby z minimalnymi kwalifikacjami. Bardziej kumaci i rozgarnięci nabywają umiejętności i doświadczenia przez jakiś czas. Usilnie pną się w górę, awansują, oczywiście do pewnego momentu ponieważ później albo wykształcenia albo 'pomocy' już brakuje przy okazji zarabiając, marne, ale jednak jakies pieniążki. kiedy pracownik widzi, że to już kres osiągnięć finansowych i zawodowych w tej Firmie, zaczyna poszukiwać lepszej pracy. kiedy takową znajdzie odchodzi i zaczyna pracę dla konkurencji (bądź też nie koniecznie), która nie musi za bardzo go szkolić. Pracownik z takim doświadczeniem jest dla nich skarbem na rynku pracy pełnym budowlańców i sprzedawczyń. Oczywiście wynagrodzenie adekwatne do doświadczenia i umiejętności. Takich przykładów zakład ten i pracownicy znają mnóstwo i osobiście dziwi mnie fakt,iż kierownictwo nie uczy się na błędach.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Notują rekordowe wyniki sprzedaży. Zainwestują i zwiększą zatrudnienie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]