Pojednanie Patalita-Niżnik odroczone

Limanowa. Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Limanowej odbyło się posiedzenie pojednawcze w sprawie pomówienia, jakie były wójt Mszany Dolnej Tadeusz Patalita zarzuca przedsiębiorcy z Raby Niżnej, Kazimierzowi Niżnikowi. Postępowanie zostało odroczone, kolejna posiedzenie odbędzie się 29 października.

Wczoraj o godz. 13:00 w Sądzie Rejonowym w Limanowej odbyło się drugie już posiedzenie pojednawcze w prywatnym procesie karnym o pomówienie, jakie były wójt Mszany Dolnej Tadeusz Patalita zarzuca przedsiębiorcy z Raby Niżnej, Kazimierzowi Niżnikowi.

Pierwsze posiedzenie miało odbyć się 10 września, jednak nie doszło do niego, gdyż Kazimierz Niżnik przebywał w szpitalu w Szczyrzycu. Wczoraj nieobecnego Patalitę reprezentował jego adwokat, natomiast na sali rozpraw pojawił się Niżnik.

Posiedzenie dotyczące pomówienia było przeprowadzone z wyłączeniem jawności, dlatego też na salę rozpraw limanowskiego sądu nie zostali wpuszczeni dziennikarze. Po wyjściu z posiedzenia Kazimierz Niżnik poinformował, że sprawy skomentować nie może. Nie uzyskaliśmy także komentarza Tadeusza Patality, który zapowiedział, że do czasu zakończenia postępowania nie będzie się na ten temat wypowiadał.

Jak udało nam się ustalić, postępowanie zostało odroczone, a termin kolejnego posiedzenia wyznaczono na 29 października.

Sąd Rejonowy w Limanowej rozstrzygnie, czy doszło do pomówienia przy wykorzystaniu środków masowego komunikowania, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. W razie skazania za to przestępstwo, sąd może także orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża lub inny cel społeczny, wskazany przez pokrzywdzonego.

Co ciekawe, na portalu prowadzonym przez Kazimierza Niżnika pojawiła się informacja, że przed Sądem Rejonowym w Limanowej zebrały się osoby chcące wyrazić swoje poparcie dla Kazimierza Niżnika. O tej porze byliśmy w limanowskim sądzie - zarówno przed posiedzeniem, jak i bezpośrednio po nim, nikogo z 'sympatyków' Niżnika nie udało nam się zauważyć, jednak jak widać zostali uwiecznieni na fotografii.

(Fot. urzędasy-przekrętasy.pl)