6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Pomylono miejscowości o tej samej nazwie? Wysłano karetkę, która znajdowała się najdalej od pacjenta

Opublikowano  Zaktualizowano 

Do pacjenta w Świdniku w gm. Łukowica zadysponowano karetkę z Nowego Sącza, która z początku udała się do miejscowości o tej samej nazwie w gm. Łososina Dolna. Po kilku minutach zawróciła, ale wtedy została odwołana i do chorego skierowano zespół z Kamienicy. Rodzina twierdzi, że na pomoc czekała 40 minut.

Czy znów pomylono miejscowości? I dlaczego dyspozytor zadysponował najbardziej oddaloną od pacjenta karetkę?
Do zdarzenia doszło przed około dwoma tygodniami. O sytuacji poinformowała nas rodzina pacjenta, do którego około godz. 1:00 wzywano karetkę. Pacjent znajdował się w miejscowości Świdnik w gminie Łukowica.
Z relacji rodziny wynika, że po kilku minutach ze zgłaszającym skontaktowała się załoga karetki z Nowego Sącza, by dopytać o wskazówki dojazdu. Po chwili karetka z Nowego Sącza została zawrócona, a do pacjenta zadysponowano zespół ratownictwa medycznego z Kamienicy, który dotarł pod wskazany adres i udzielił pomocy choremu.
- Reasumując, karetka była na miejscu po około 40 minutach, gdzie dojazd na przykład z Nowego Sącza zajmuje 20 minut w ciągu dnia, kiedy na drodze jest ruch. Nie mamy pretensji do załogi pogotowia, zareagowali oni szybko i zgodnie z procedurami, w momencie otrzymania wezwania, nie mamy również jakichkolwiek pretensji do szpitala w Limanowej czy też w Nowym Sączu, ponieważ nie mamy do tego podstaw, jednak chce na naszym przykładzie pokazać jak fatalnie funkcjonuje jedna centralna dyspozytornia w województwie - mówi nam jeden z członków rodziny pacjenta. - Przez niewiedzę dyspozytora, czas dotarcia karetki wydłużył się dwukrotnie, co w naszym przypadku akurat nie spowodowało na szczęście utraty życia, ale co by było w przypadku osoby która potrzebuje pomocy w momencie na przykład zawału? - pyta.
Jak ustaliliśmy, karetka z Nowego Sącza początkowo udała się w kierunku gminy Łososina Dolna, w której również znajduje się miejscowości o nazwie Świdnik. Po kilku minutach i kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym, zawróciła i skierowała się w stronę Świdnika w gminie Łukowica. Te dwie miejscowości, położone w różnych powiatach, dzieli ponad 20 kilometrów. Jeszcze na terenie Nowego Sącza załoga karetki otrzymała informację o odwołaniu wyjazdu i została zawrócona do stacji.
Dlaczego dyspozytor z Tarnowa zdecydował o wysłaniu do pacjenta w Świdniku karetki z Nowego Sącza? Najbliżej miał zespół ratownictwa stacjonujący w Łącku, oddalonym o niespełna 12 kilometrów. Teoretycznie, szybciej mogła też dotrzeć karetka ze Szpitala Powiatowego w Limanowej, znajdująca się w odległości około 16 kilometrów. Z podstacji pogotowia ratunkowego w Kamienicy do Świdnika jest około 20 kilometrów. Najdalej od pacjenta – w odległości około 23 kilometrów - była zatem karetka z Nowego Sącza. Jak się dowiedzieliśmy, w chwili zgłoszenia wszystkie karetki limanowskiego szpitala były wolne, w gotowości do wyjazdu.
Według rodziny, karetka przyjechała do pacjenta po około 40 minutach, co oznaczałoby, że nie spełniono ustawowej normy, zgodnie z którą maksymalny czas dotarcia zespołu ratownictwa medycznego w tym przypadku może wynosić 20 minut. Z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i rozwianie wszelkich wątpliwości zwróciliśmy się do dyrekcji Powiatowej Stacji Pogotowia Ratowniczego w Tarnowie, przy której działa skoncentrowana dyspozytornia. Niestety, nie otrzymaliśmy żadnych informacji.
- Jestem zdziwiona pytaniem, nie widzę żadnego problemu, nie wiem o co chodzi. Jeżeli rodzina ma jakąś sprawę, to zapraszam do nas - powiedziała nam dyrektor stacji Kazimiera Kunecka, twierdząc ponadto, że nie jesteśmy stroną, a informacje o które prosimy nie są publiczne. Choć próbowaliśmy zadać kilka pytań, dyrektorka rozłączyła się w pół zdania.
Do sprawy będziemy powracać.
Zobacz również:

Komentarze (11)

34607szczawa
2016-05-28 00:43:31
0 1
Tak to juz jest ze potrzebuja czasu na ustalenie wersji. Przykladow nie trzeba daleko szukac.
Odpowiedz
sweetfocia
2016-05-28 06:11:34
1 3
Dlaczego ta rodzina tak ociągała się z donosem?
W ogóle za mało szczegółów aby móc wyrobić sobie jakieś zdanie.
Odpowiedz
111ksiadz
2016-05-28 10:19:12
0 0
Ma Pani(babsko)tupet.Inna sprawa myślałem że już dawno tej Pani podziękowano za pracę.
Odpowiedz
drab
2016-05-28 17:08:46
0 0
Ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć, aż zrozumieją że obecny system powiadamiania jest zły??? i powrócą do poprzedniego systemu???
Odpowiedz
Arkan
2016-05-28 17:22:05
0 1
Pewnie znów się okaże że rodzina źle podała adres albo że sama powinna udzielić pomocy. Juz to było....
Odpowiedz
zabawny
2016-05-28 19:03:44
1 0
'dyrektorka rozłączyła się w pół zdania.'
Ale pipka.

Jutro zacznie kierowniczka straszyć redakcję, postępowaniem sądowym. :)
Odpowiedz
Arkan
2016-05-28 19:29:16
0 2
Ludzie! Skąd u Was tyle nienawiści? Ona jest dyrektorem ale nie wysyła karetek osobiście. Może musi wyjaśnić sprawę wcześniej zanim się wypowie. Gdyby niektórzy z wypowiadajacych się tu też czasami zastanowili się nad używanymi przez siebie słowami byłoby przyjemniej czytać ten portal.
Odpowiedz
34607szczawa
2016-05-28 20:58:59
1 0
Arkan ok ale powinna tak powiedziec a nie rozlaczyc sie. Chyba ze ktos inny kłamie.
Odpowiedz
Arwen
2016-05-29 08:45:00
4 1
Tak to jest że teraz pacjenci płacą za debilne decyzje pieska na posyłki Kopacz , wojewody Milera, dyrektorka jest od tego jak dupa od srania aby wszystko wyjaśnić, a nie rozłączać się, bo pobiera wynagrodzenie z naszych podatków, a straszyć to może dzieci w przedszkolu. Teraz rządzi PIS więc Panie Ministrze Janczyk ruszać dupe i zmieniać te dziadowskie przepisy i to prędziutko, bo jak ktoś nie daj Boże by umarł to byłaby ewidentna wina rządu PIS i wojewody z PIS, bo czasu było dość na zmianę debilnej ustawy., więc nie lecieć w h.. tylko do roboty.
Odpowiedz
Arkan
2016-05-29 11:38:37
2 0
Skoro można tu wszystkich obrażać bezkarnie to ja tez napisze ze: dup i pipek do obsrania (komentowania) wszystkich widzę tu nie brak :)
Odpowiedz
myszka1
2016-06-08 23:06:17
0 0
karygodne ilu jeszcze ludzi misi być pokrzywdzonych , to jest tak jak decydują za nas idioci oderwani od rzeczywistości.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pomylono miejscowości o tej samej nazwie? Wysłano karetkę, która znajdowała się najdalej od pacjenta"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]