8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Ponad tysiąc osób na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Mszy przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś

Opublikowano 10.04.2021 19:54:00 Zaktualizowano 10.04.2021 20:03:47 top

Tłumy żegnały w sobotę po południu Krzysztofa Krawczyka w Grotnikach (woj. łódzkie). Oprócz rodziny i przyjaciół na miejscowy cmentarz przyszli sąsiedzi wokalisty. Do małej leśnej nekropolii przybyło ponad tysiąc osób. W ceremonii pożegnania artysty wziął też udział premier Mateusz Morawiecki.

Kiedy samochód z trumną Krzysztofa Krawczyka wjeżdżał do położonej w podłódzkich lasach miejscowości Grotniki gdzie mieszkał artysta, ci jego sąsiedzi, którzy nie poszli na cmentarz wyszli przed domy, aby chociaż w ten sposób pożegnać wokalistę.

Niektórzy przygotowali nawet napisy m.in. "Żegnaj Krzysiu". Na długo przed rozpoczęciem ceremonii ludzie gromadzili się na okalających leśny cmentarz pagórkach.

Pani Jolanta chociaż boi się skutków pandemii postanowiła chociaż z daleka pożegnać Krzysztofa Krawczyka. "Zasłużył na taki hołd. Wszyscy go tu szanowali" - podkreśliła kobieta. "Nie wywyższał się, a jeśli ktoś potrzebował pomocy, nie gadał, a pomagał. Nikt nie mówił tu o nim inaczej niż +nasz Krzysio+" - wspominał Krzysztofa Krawczyka starszy mieszkaniec Grotnik.

Zobacz również:

Uroczystości pogrzebowej przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś. Metropolita na początku mszy świętej po powitaniu bliskich zmarłego wokalisty nawiązał do jego talentu, który - jak mówił arcybiskup - był darem Bożym. Krzysztof Krawczyk, co podkreślił metropolita, odsłaniał obecność Boga.

- Śpiew przynosi nam doświadczenie wspólnoty. Pana można poznać w pieśni. Jego obecność odsłania się w obecności w muzyce, pięknie, we wspólnocie, w miłości - podkreślił abp Ryś. - Mamy ochotę powiedzieć "dziękuję" tym, przez których ta obecność się odsłaniała. Dziś nasze "dziękuję" wypowiadamy wobec pana Krzysztofa Krawczyka. Dziękujemy za jego życie i twórczość. Za to, że Pan był jego pieśnią i Zbawcą tej pieśni - podsumował metropolita.

Egzekwie żałobne śp. Krzysztofa Krawczyka 



Biskup pomocniczy senior z diecezji częstochowskiej Antoni Długosz, który znał zmarłego 40 lat rozpoczął ceremonię pogrzebową na cmentarzu cytatem z wielkiego przeboju artysty. "Cóż wart jest dziś niewczesny żal, że los wziął to, co dał" - przypomniał fragment tekstu piosenki duchowny.

"Stoimy dziś przy trumnie wielkiego piosenkarza, artysty, kolorowego trubadura i polskiego Elvisa Presleya, człowieka, który był legendą już za życia, Krzysztofa Krawczyka" - podkreślił bp Długosz. "Śmierć jest częścią życia, dlatego, chociaż nasze serca napełnia, jesteśmy pewni, jako chrześcijanie, że życie naszego przyjaciela Krzysztofa nie skończyło się, ono się tylko zmieniło" -zaznaczył.

"Gdzieś na niebiańskich scenach Krzysio już śpiewa" - powiedział bp Długosz.

Na pożegnanie artysty do Grotnik przyjechał także premier Mateusz Morawiecki, który tak o artyście napisał na Twitterze: "+Chciałem pięknie żyć, garściami życie brać+ - tak też w naszych oczach żył wielki artysta Krzysztof Krawczyk. Jego śmierć wywołała smutek wielu z nas. Chyba nie ma osoby w Polsce, która nie zna Jego twórczości. Dziękujemy za nią. Spoczywaj w pokoju" - tak pożegnał wokalistę Mateusz Morawiecki, który na pogrzeb przybył w towarzystwie małżonki. Na koniec ceremonii premier zapalił znicz przy grobie Krzysztofa Krawczyka. Potem rozmawiał z żałobnikami, m.in menedżerem artysty Andrzejem Kosmalą.

W ostatniej drodze Krzysztofowi Krawczykowi, obok żony Ewy i rodziny, towarzyszyli także przyjaciele z zespołu "Trubadurzy" m.in. Marian Lichtman i Sławomir Kowalewski oraz Robert Janowski, a także aktor Daniel Olbrychski. Podczas uroczystości w archikatedrze wokalistę żegnali też metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś i wicepremier Piotr Gliński. Podczas mszy odczytano również list pożegnalny od prezydenta Andrzeja Dudy.


Komentarze (7)

przemowrc
2021-04-10 20:23:12
2 11
Pożegnaliśmy dziś Wielkiego Artystę. Muzyka, który wniósł wiele do naszego życia i temu się oddajmy....wspomnieniom a nie ekscytacji, że jakiś pseudo inteligent i premier państwa z dykty przybył. Co to kogo obchodzi.
Nie mieszajmy polityki ze sztuką.
Żegnaj Krzysztofie i dziękuję...
Odpowiedz
piotr99
2021-04-10 20:26:39
1 6
Żegnaj mistrzu. Byłeś niesamowitym człowiekiem. I dalej nim jesteś tylko tam u góry. Twoja twórczość to twój pomnik, który zostanie z nami na zawsze. I będzie Ciebie przypominał.
Odpowiedz
scigany01
2021-04-10 20:36:43
3 0
Ponad tysiąc? Och to grubo,grubo musiało zamówionych być "intencji mszalnych..."
Odpowiedz
mnimitz
2021-04-10 21:31:10
0 0
"Pan był jego pieśnią i Zbawcą tej pieśni" no powiem szczerze ... nie zrozumiałem
Odpowiedz
Poludnie
2021-04-10 21:50:05
2 4
Żegnaj mistrzu.
Odpowiedz
konto usunięte
2021-04-11 09:49:08
6 0
Ha ha ha Wielki Artysta śmiech na sali chyba wy jeszcze wielkich artystów nie słyszeliście
Odpowiedz
Akristofer
2021-04-11 12:10:11
0 0
Wszystko fajnie. Super ze było tyle ludzi i pozegnali go. Szanuje go jako człowieka i artyste. Spoczywaj w pokoju.
Ale.. Najsmutniejsze jest to ze rok temu na pogrzebach mogło być tylko 5 osob. To była tragedia , czasem nawet najblizsza rodzina to bylo wiecej. Dobrze ze to sie zmieniło. Chociaz szkoda tych rodzin co w tamtym czasie miały pogrzeb bliskiego.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ponad tysiąc osób na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Mszy przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś "
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]