6°   dziś 5°   jutro
Niedziela, 17 listopada Salomea, Grzegorz, Elżbieta, Waleria

"Powinnam planować życie, a nie myśleć o śmierci"

Opublikowano 02.11.2019 05:30:00 Zaktualizowano 03.11.2019 06:59:25 pan

– Budzę się ze strachem, że każdy dzień może być ostatnim. Mam dopiero 20 lat. Powinnam planować życie, a nie myśleć o śmierci. Guz mózgu mnie zabija, ale ja się nie poddam – chcę żyć! - przekonuje 20-letnia Justyna Stochel. Trwa zbiórka na kosztowne leczenie w Meksyku. Czasu jest coraz mniej!

Wśród znajomych, dziewczyna uchodziła za duszę towarzystwa i wulkan energii. Była bardzo aktywna: uczyła się języka migowego i gry na gitarze, ćwiczyła karate, tańczyła w zespole, grała w siatkówkę. Cztery lata temu w życie nastoletniej wówczas Justyny Stochel z Limanowej brutalnie wdarła się śmiertelna choroba. Któregoś dnia bardzo źle się poczuła, czemu towarzyszyły wymioty i ból głowy. Wynik tomografu pozwolił na postawienie diagnozy. U Justyny wykryto guza pnia mózgu.

Od razu trafiła na salę operacyjną. Guza niestety nie udało się wyciąć w całości i operacja skończyła się niedowładem prawej strony ciała. Potem przeszła ciężkie leczenie: radioterapię i chemioterapię.

Przechorowała całe liceum. Po wyjściu ze szpitala w rok nadrobiła 3 lata, na co nauczyciele patrzyli z podziwem. Leczenie przynosiło rezultaty. Wydawało się, że Justyna pokonała raka, że wygrała walkę o życie. Powoli zaczynała żyć jak zwyczajna nastolatka. Uczyła się do matury, bawiła na studniówce i marzyła o studiach: architektura albo ekonomia na Uniwersytecie Warszawskim.

Zobacz również:

W lutym tego roku, badania kontrolne wykazały wznowę. Lekarze rozkładają ręce, a stan Justyny pogarsza się z dnia na dzień. Jeszcze w lipcu chodziła, teraz nie porusza się i z trudem mówi. Traci pamięć, kontakt z nią jest coraz bardziej ograniczony. Jest uwięziona we własnym ciele, zależna od innych.

– Chciałam, by życie Justyny było takie jak ona: radosne, wspaniałe… Marzyłam, żeby się uczyła, zwiedzała świat. Nigdy nie myślałam, że miejscem, które pozna najlepiej, będzie oddział onkologii. Córka walczy z guzem pnia mózgu, a ja modlę się, by najgorsze nigdy nie nadeszło – mówi Agata, mama Justyny. - Wyczerpaliśmy już wszystkie dostępne metody leczenia nie tylko w kraju, ale też w Europie. Naszą jedyną szansą jest klinika w Monterrey w Meksyku. Tam specjalizują się w leczeniu guzów mózgu i dają Justynie szansę. Chcą ją uratować. Nigdzie indziej już tej szansy nie ma.

Trwa zbiórka na wyjazd i terapię. Leczenie jest kosztowne – trzeba zebrać ponad 750 tys. zł. – Kiedy powiedziałam córce o tej terapii, pierwszy raz od dawna się uśmiechnęła. Znów zobaczyłam żar nadziei, jej oczy mówiły: nigdy się nie poddam, damy radę! Cena leczenia jest szokująca. To jednak nie cyfry… To cena za życie Justyny. Proszę o Twoją pomoc – ocal moją córkę, uratuj jej życie! Nie ma czasu do stracenia, bo Justyna gaśnie w oczach… Ratuj ją, póki nie jest jeszcze za późno – apeluje mama dziewczyny.

W mediach społecznościowych zorganizowano grupę, na której odbywają się charytatywne licytacje różnych przedmiotów i usług. Każda złotówka zostanie przekazana na leczenie dziewczyny.

Do grupy należy ponad 4 tysiące osób, które licytują m.in. książki, maskotki, zabawki, kosmetyki odzież i usługi – przejazy samochodami i motocyklami, wykonanie makijażu, sesje fotograficzne, kolacje w restauracjach, pobyty w hotelach oraz bony rabatowe i vouchery. W akcję włączają się nie tylko osoby prywatne, ale i instytucje. Limanowska sekcja GOPR na przykład zaprasza do wzięcia udziału w patrolu – wyjazd autem terenowym na jedną z okolicznych gór i pokaz sprzętu. Najwyższa jak dotąd cena za spotkanie z GOPR-owcami to 500 zł.

Licytować można TUTAJ.

Komentarze (1)

CUDNA
2019-11-02 20:13:11
0 0
Musi się udać leczenie więc głowa do góry.
Z modlitwą pozdrowienia .......
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Powinnam planować życie, a nie myśleć o śmierci""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]