6°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

Problem sfory psów powróci?

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Ponad rok temu zwierzęta straciły właściciela. Sforą ponad dwudziestu psów nie miał kto się zająć. Dziś na nieogrodzonej działce żyje już „tylko’ około dziesięciu czworonogów. Sąsiedzi mają obawy, że wkrótce problem znów się nasili, bo zwierzęta dalej rozmnażają się w sposób niekontrolowany.

Powracamy do tematu sfory psów, zamieszkujących działkę przy ulicy Batorego w Limanowej. W ubiegłym roku zmarł ich właściciel - mężczyzna który przez lata je przygarniał i nie opuścił ich nawet wtedy, gdy spłonął jego dom. Na pogorzelisku, w skleconych naprędce boksach lub pod stertami desek, mieszkało ponad dwadzieścia czworonogów, którymi nie miał kto się zająć. Z nieogrodzonej działki wygłodniałe zwierzęta rozbiegały się po całej okolicy w poszukiwaniu jedzenia. Z początku psy żywiły się resztkami które znalazły w śmieciach, później sąsiedzi - również z domów położonych nieco dalej - widząc ich niedolę zaczęli je dokarmiać.

W sprawie zwierząt zainterweniowało Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Szczenięta, które znajdowały się w stanie zagrażającym życiu, zabrano do Krakowa, gdzie zapewniono im pomoc weterynaryjną. Pozostałe psy zaczęli dokarmiać na miejscu wolontariusze stowarzyszenia. Jednocześnie wezwali oni władze miasta do podjęcia działań. Limanowski magistrat zajął jednak stanowisko, że interweniować nie może, ponieważ psy nie są bezpańskie - opiekę nad nimi zadeklarowali bliscy zmarłego, mieszkający nieopodal. Krakowskie stowarzyszenie złożyło nawet skargę do SKO, ale kolegium podzieliło argumentację samorządu.

Jak dziś wyglądają warunki bytowe zwierząt? Sąsiedzi widzą poprawę, ale niewielką. Co ważne, populację udało się na jakiś czas ograniczyć, bo obecnie na działce żyje już „tylko” około dziesięciu czworonogów.

- Żyją tam gdzie żyły, wałęsają się po całej okolicy. Dalej je dokarmiamy, żeby nie chodziły głodne. Dla nas są nieszkodliwe, przyzwyczaiły się do nas, a my w pewnym sensie do nich. Ale gdy ktoś obcy przyjdzie na osiedle, zaczynają być nerwowe i „obszczekują” intruza. Niektóre dzieci boją się chodzić same do szkoły, bo psy ujadają przy ich nogach, trzeba je odprowadzać na dół i przyprowadzać po lekcjach - powiedzieli nam sąsiedzi. - Martwimy się, że za jakiś czas tych psów będzie znacznie więcej. Rodzą się szczenięta, a przecież już wkrótce zima i te zwierzęta będą cierpieć - zauważają zaniepokojeni mieszkańcy osiedla.

Sąsiedzi obawiają się, że problem może się nasilić już wkrótce. I rzeczywiście, mają podstawy by tak sądzić, bo już teraz potrafią wskazać trzy miejsca, w których na świat przyszły młode. Psy nadal rozmnażają się w sposób niekontrolowany.

Z opiekunami zwierząt niestety nie udało nam się porozmawiać.

Do sprawy wkrótce powrócimy.

Komentarze (5)

antymon
2015-10-07 02:46:38
1 1
Najłatwiej zwalić winę na kogoś a samemu mając narzędzia nic nie robić. To znamienite zachowanie Burmistrza limanowskiego niebawem może zakończyć się pogryzieniem jakiegoś dziecka?
Odpowiedz
Ratownik
2015-10-07 07:12:30
1 0
Czytaj ze zrozumieniem: cyt. ' psy nie są bezpańskie - opiekę nad nimi zadeklarowali bliscy zmarłego'.
Odpowiedz
antymon
2015-10-07 09:37:40
0 0
@Ratowniku, Twój Pan ma narzędzia aby rzekomo 'pańskie psy' dokarmiane przez całe osiedle i biegające gdzie popadnie, stwarzając zagrożenie, odłowić i skierować tam, gdzie miasto ma podpisaną umowę, tylko trzeba chcieć a nie olewać mieszkańców. Wszystko do czasu, tylko czekać jak jakieś dziecko w drodze do szkoły zostanie pogryzione, to Pn Burmistrz będzie się w TVN tłumaczył, że to nie Jego sprawa?
Odpowiedz
paprotnik
2015-10-07 10:38:58
0 1
Zanim zaleje mnie fala krytyki, to napiszę co ja myśle i nie tylko ja.Psy bezpańskie powinny być usypiane.Człowiek i jego bezpieczeństwo powinny być ważniejsze od psów.Całe hordy psów po osiedlach sie błąkają,nigdzie nie można wyjść, dzieci się panicznie boją bo psy atakują coraz agresywniej.Spacer wieczorem to koszmar po drogach głównych nie można nawet bezpiecznie chodzić.Policja przejedzie i nie widzi problemu,władze nie reagują.Psy są mała ele agresywne są i duże,które już swoim wyglądem budzą panikę, szczekają jak szalone i mają włascicieli, którzy udają, że nie widzą problemu a przy zwróceniu uwagi się wyśmieją po chamsku i psy nadal grasują,gdyby jakieś kary były to może by ludzie bardziej odpowiedzialnie podchodzili do zwierząt.
Odpowiedz
kowal
2015-10-07 18:10:22
0 0
Pierwsza sprawa to czy psy są szczepione przecież w tym roku już kilka razy ostrzegali
o wsciekliznie w regionie
Jak nie są szczepione to każde pogryzienie człowieka wiąże się z kosztownymi badaniami
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Problem sfory psów powróci?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]