2°   dziś 1°   jutro
Czwartek, 21 listopada Janusz, Konrad, Albert, Maria, Regina

Prof.: spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19

Opublikowano 25.05.2022 08:09:00 Zaktualizowano 25.05.2022 08:11:35 top

Spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19, przed nami kolejna, jeszcze trudniejsza kampania szczepień – powiedziała PAP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Lublina. Ostrzegła, że wariant Omikron nie jest żadną naturalną szczepionką i wciąż zagraża nam Delta.

Specjalistka jest naukowcem, pracuje w Katedrze Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Zwraca uwagę, że u wielu zaszczepionych osób minęło ponad pół roku od podania dawki przypominającej, zwłaszcza wśród osób starszych. A po tym okresie odporność znacząco spada, nawet u ludzi młodszych. Nadal jednak część osób, a wśród nich są nawet lekarze, jest przeciwna szczepieniom przeciwko SARS-CoV-2.

PAP: Podczas niedawnego XV Krajowego Zjazdu Lekarzy Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej lek. Grzegorz Wrona powiedział, że zatwierdził wnioski o ukaranie 116 lekarzy i lekarzy dentystów, którzy pod koniec listopada 2020 r. złożyli swój podpis pod apelem do władz i nie wycofali się ze swego stanowiska, ostrzegającego przed szkodliwością szczepień przeciwko COVID-19. Pani stwierdziła na Twitterze, że sprzeciw wobec szczepień przeciwko COVID-19 w ogóle nie był uzasadniony naukowo. Od tego czasu minęło prawie półtora roku, nadal duża jest grupa lekarzy negujących te szczepienia?
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: Tak, to spora grupa i dobrze zorganizowana. Jej działalność jest szczególnie szkodliwa, gdyż zrzesza lekarzy i naukowców, do tego przedstawiających się jako tzw. niezależnych, prezentujących nieprawdziwe informacje o braku potrzeby szczepień przeciwko COVID-19, a nawet ich szkodliwości.

PAP: Ostatnio pandemia się wycofała, znacznie spadła liczba zakażeń i zgonów.
Prof. A. Sz.-C.: Zamiast epidemii mamy stan zagrożenia epidemicznego, w związku z czym zniesiono wszystkie obostrzenia, na przykład konieczność noszenia maseczek. To z kolei może sugerować, że nie ma zagrożenia. Tymczasem sygnały, jakie docierają do nas ze świata o zakażeniach COVID-19, nie są zbyt optymistyczne.

PAP: Wiemy, że wciąż krąży wariant Omikron.
Prof. A. Sz.-C.: I uważa się, że jest on naturalną szczepionką.

PAP: To nieprawda?
Prof. A. Sz.-C.: Nieprawda. Wariant Omikron nie jest tak łagodny, jak się uważa; jeśli chodzi o liczbę hospitalizacji to jest porównywalny z Deltą. Z danych Our World in Data wynika, że w Stanach Zjednoczonych podczas fali wywołanej przez Omikron liczba hospitalizacji liczona tygodniowo była nawet wyższa niż wtedy, gdy zakażenia COVID-19 napędzała Delta.

PAP: Zagrażają nam inne warianty?
Prof. A. Sz.-C.: Zagrażają. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dodała niedawno wszystkie podlinie Omikronu do grupy wariantów budzących niepokój, które mogą zwiększyć zachorowania i przedłużyć epidemię. Niepokojące są subwarianty Omikrona BA.4, BA.5 i BA.2.12.1, wykazujące jeszcze większą transmisyjność i wywołujące tzw. wąska odporność.

PAP: Co to znaczy?
Prof. A. Sz.-C.: Dotychczasowe warianty, takie jak Alfa, Beta czy Delta, budowały w naszym organizmie szerszą odporność. Polega to na tym, że osoby, które się z nimi zetknęły, na przykład z Alfą, uzyskiwały odpornością chroniącą - przynajmniej przez pewien czas - przed innymi wariantami, takimi jak Beta i Delta. Z kolei najnowsze sublinie Omikrona wytwarzają węższą odporność. To powoduje, że osoba, która zakaziła się wariantami Omikrona BA.2 czy BA.4 w znacznie mniejszym stopniu jest chroniona przed innymi podtypami.

PAP: Jakie mogą być tego skutki? Cięższy przebieg choroby?
Prof. A. Sz.-C.: Dolegliwości powodowane tym zakażeniem nie muszą być poważniejsze, jednak powikłania po COVID-19 mogą występować bez względu na to, czy były jakiekolwiek objawy.

PAP: Odlegle powikłania, czyli tzw. long COVID-19, to kolejne wyzwanie pandemii.
Prof. A. Sz.-C.: Tak i to poważne. Do niedawna uważano, że 30 proc. osób zakażonych którymś z wariantów SARS-CoV-2 doświadcza długoterminowych objawów tej choroby, a wyszczególniono ich już ponad 200. Najnowsze dane obserwacyjne wskazują, że odsetek chorych z odległymi objawami wzrósł już do 50 proc. A są to pacjenci, którzy nierzadko muszą się zmagać z poważnymi dolegliwościami, jak zaburzenia snu i pamięci oraz stany depresyjne, trudności w oddychaniu, zaburzenia kardiologiczne. I nie chodzi jedynie o zdrowie publiczne, lecz także o ekonomię, gdyż takie osoby z long COVID-19 mogą być mniej wydolne w pracy.

PAP: Wróćmy do wariantów SARS-CoV-2, co się zmienia?
Prof. A. Sz.-C.: Dotąd było tak, że każdy kolejny wariant wypierał poprzedni. Najnowsze badania w Izraelu polegające na monitorowaniu ścieków sugerują, że wariant Delta, który wywołał poprzednią falę zakażeń, wciąż jest aktywny. Nadal skrycie krąży między ludźmi i się utrzymuje, nie tylko w Izraelu, ale z pewnością także w innych krajach.

PAP: To niepokojące?
Prof. A. Sz.-C.: Tak, ponieważ spada odporność poszczepienna, jak również ta wytworzona po infekcji wywołanej przez ten wariant. U wielu zaszczepionych osób minęło ponad pół roku od podania dawki przypominającej, zwłaszcza wśród osób starszych, bardziej narażonych na zakażenie i powikłania po COVID-19. Delta może zatem znowu uderzyć w postaci tego samego wariantu lub jego podlinii.

PAP: Przed nami kolejna, pewnie jeszcze trudniejsza akcja szczepień przeciwko COVID-19.
Prof. A. Sz.-C.: Już apelujemy o tworzenie rozsądnej polityki zachęcającej do szczepień jeszcze przed jesienią. To, co się dzieje teraz, nie sprzyja bowiem ponownej mobilizacji ludzi do tego, żeby się szczepić.

PAP: Podnoszone są argumenty, że szczepionki nie są już aktualne, gdyż powstały na bazie wariantu wirusa z Wuhan, który zapoczątkował epidemię ponad dwa lata temu.
Prof. A. Sz.-C.: Kilka firm pracuje nad uaktualnieniem szczepionek, najbardziej zaawansowane prace prowadzi w tym zakresie firma Moderna, jeden z producentów preparatu w technologii mRNA. To ma być szczepionka biwalentna, czyli dwuskładnikowa, dotycząca dwóch wariantów wirusa SARS-CoV-2 – oryginalnego z Wuhan i Beta. Również firma Pfizer prowadzi zaawansowane badania nad szczepionką na bazie Omikronu, konkretnie subwariantu BA.1.

PAP: Kiedy będzie gotowa?
Prof. A. Sz.-C.: Jest duża nadzieja, że szczepionki te zostaną udostępnione przed kolejnym sezonem zakażeń, jakiego oczekujemy jesienią.

PAP: Nadzieja?
Prof. A. Sz.-C.: Tak zapewniali przedstawiciele koncernów.

PAP: Tymczasem wraz z kolejnymi miesiącami spada odporność populacyjna przeciwko SARS-CoV-2, a jesienią będzie jeszcze gorzej.
Prof. A. Sz.-C.: Już teraz u co drugiej osoby po 80. roku życia minęło co najmniej sześć miesięcy od przyjęcia trzeciej, tzw. dawki przypominającej. Takie są dane Europejskiego Centrum Kontroli Chorób (ECDC). W pozostałych grupach wiekowych ten odsetek sięga 30 proc. A mamy dopiero maj, do jesieni pozostało jeszcze kilka miesięcy. Spadek odporności będzie wtedy większy, zarówno u osób zaszczepionych, jak tych, które przechorowały COVID-19.

PAP: Trudniej będzie namówić do przyjęcia trzeciej, czy tym bardziej czwartej dawki szczepionki.
Prof. A. Sz.-C.: Z pewnością, to będzie duże wyzwanie. Według opinii publicznej, szczepionki są „nieskuteczne”, nie chronią przed transmisją, mają działania uboczne i są „zbyt często” podawane. Do pewnego stopnia jest to prawdą, ale stawianie takich „zarzutów” szczepionkom, które uratowały miliony istnień ludzkich na całym świecie, jest nieuczciwe. To przyspieszona, podstępna ewolucja wirusa, który z biegiem czasu stał się bardziej groźny jest teraz źródłem naszego problemu.

PAP: I to się raczej nie zmieni.
Prof. A. Sz.-C.: Trzeba pamiętać, że to jest praca na żywym organizmie. Nikt nie był w stanie na początku zapewnić, że wystarczy tylko jedna dawka szczepionki dla uzyskania długotrwałej odporności. Po raz pierwszy mamy do czynienia z nowym koronawirusem i dopiero po pewnym czasie wiadomo na ile badania się sprawdziły.

PAP: Konieczna jest też aktualizacja szczepień.
Prof. A. Sz.-C.: Tak, początkowo mówiło się jedynie o dwóch dawkach szczepionki przeciwko COVID-19, później się okazało, że konieczna jest dawka przypominająca, a teraz wprowadzana jest kolejna, druga dawka przypominająca.

PAP: Jak zatem będzie w przyszłości?
Prof. A. Sz.-C.: Nie wiemy, jaki będzie dalszy scenariusz szczepień. Wciąż mamy pandemię i dopóki ona nie ustąpi, być może będą częściej potrzebne szczepienia aktualizujące.

PAP: Taka jest natura koronawirusów - zarówno po przechorowaniu, jak i zaszczepieniu nie uzyskuje się długotrwałej odporności?
Prof. A. Sz.-C.: Tak, to prawda. Na jedne wirusy organizm buduje długotrwałą odporność, tak jest w przypadku wirusa różyczki czy odry. Z kolei inne patogeny tak długiej odporności nie dają i do nich należą koronawirusy. Odporność przeciwko koronawirusom wywołującym przeziębienia trwa od 12 do 24 miesięcy, w zależności od indywidualnej reakcji. Później ponownie można zakazić się tym samym koronawirusem.

PAP: Jak wypadają szczepionki w porównaniu do odporności uzyskiwanej przez przechorowanie?
Prof. A. Sz.-C.: Niewiele jest infekcji wirusowych, przeciwko którym opracowano szczepionkę bardziej skuteczną niż odporność wywołana danym wirusem. Przykładem jest onkogenny wirus brodawczaka ludzkiego HPV (zwiększającym ryzyko raka szyjki macicy u kobiet). Tego wirusa bardzo trudno jest naszemu organizmowi zwalczyć, a szczepionka przeciwko niemu jest bardzo skuteczna, o wiele bardziej niż przejście samego zakażenia.

W przypadku COVID-19 powstały różnego typu szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, genetyczna (mRNA), wektorowa (wykorzystująca adenowirusa jako nośnika materiału genetycznego dla białka kolca SARS-CoV-2) i podjednostkowa (zawierająca białko kolca wirusa), jednak żadna z nich nie zapewnia tak długotrwałej odporności.

PAP: Jaka jest aktualnie odporność populacyjna w naszym społeczeństwa? Sięga 95 proc., jak poinformował niedawno minister zdrowia?
Prof. A. Sz.-C.: Z Ogólnopolskiego Badania Seroepidemiologicznego OBSER-CO trzeciego etapu, do którego zgłosiło się 6 tys. osób od 20. roku życia, wynika, że odporność mierzona przeciwciałami przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 posiada około 80 proc. polskiej populacji w tym wieku. Wyniki tego grudniowego badania przedstawiono w marcu 2022 r. Ponieważ jednak z czasem odporność ta spada, nie jestem przekonana, czy faktycznie mamy obecnie odporność populacyjną na poziomie 95 proc. W każdym razie za kilka miesięcy do jesieni z pewnością zmniejszy się ona w znaczącym stopniu.

PAP: Jaka wtedy może być odporność populacyjna?
Prof. A. Sz.-C.: Trudno mi to oszacować, ale obawiam się, że nie będzie sięgać nawet 80 proc.

(PAP)

Komentarze (11)

maat
2022-05-25 08:20:20
1 11
Cieszcie się harpie ! Jesień za kilka miesięcy! Ciekawe, czy uda wam się wystraszyć ludzi ponownie...
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-25 09:28:18
1 10
Paliwo wojenne się wypala które miało głód na świecie wywołać to wracamy do zniewalania ludzi, ciekawe ilu baranów tej jesieni maseczki założy
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-25 09:34:15
1 10
Na wymiociny się zbiera czytając to jak trzeba być perfidnym żeby własnemu społeczeństwo to robić
Odpowiedz
jacklondon
2022-05-25 10:48:56
0 7
Prof. A. Sz.-C - Na zdjęciu profilowym dzierży magazyn Stanford Medicine, co daje + 10 punktów kompetencji:) Podobnie jak kiedyś Komorowski zapozował z książką trzymaną do góry nogami.
Odpowiedz
zeus21
2022-05-25 11:25:43
1 8
Niestety społeczeństwo jest łatwo sterowalne. Jeżeli kogoś wciągnieto w propagandę, to już innych argumentów nie przyjmie. Będzie czekał na te, które okażą się potwierdzeniem jego wizji rzeczywistości, choćby były zaprzeczeniem samych praw natury :-(( A cwane jednostki o tym wiedzą...
Odpowiedz
diuk
2022-05-25 12:21:40
0 8
Prof.Horban się niechcący wygadał że odporność na korona wirus utrzymuje się do 4 lat.Kto przechorował to niema się czego bać.
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-25 13:13:07
0 4
Ja tylko się zastanawiam jak wy z tym będziecie żyć, iż promujecie cały ten system :
https://www.youtube.com/watch?v=Gs3bMTpBqxs&t=32s
Odpowiedz
kyniu
2022-05-25 19:07:26
0 4
Szczepionkowycy, szykujcie już strategię ataków na tych, co się nie będą chcieć zaszczepić. Wszak jesień już niebawem.
Odpowiedz
alepoco
2022-05-25 21:49:16
1 1
wczoraj przestaly mi dzilac programy bo nie mam telewizora z dvbt2 ale.... zostały tylko tvp123 przypadek?
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-25 22:36:46
0 5
„Bądźmy szczerzy, że przyszłość nie tylko się dzieje. Przyszłość jest budowana przez nas, przez potężną społeczność, taką jak wy obecni na tej sali" - mówił Klaus Schwab uczestnikom w Davos- "Ale tylko wtedy, gdy działamy jako udziałowcy większych społeczności. Mamy środki, aby narzucić taki stan świata”. Kawał drani... nie damy się, a i iludzie nie dają się na świecie, przejrzeli na oczy.

Szwajcaria właśnie wyrzuca 30 milionów dawek szorycy (!!!), bo żaden kraj je nie chce. I bardzo dobrze. (!)
Odpowiedz
kyniu
2022-05-26 07:00:55
0 2
Przyszłość będzie wyglądać,tak:
https://www.filmweb.pl/film/Elizjum-2013-558960
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prof.: spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]