Przeżył już sto lat!
Mszana Dolna. 100 lat temu, 5 września 1913 roku w Kołomyi (dziś zachodnia Ukraina) nad Prutem urodził się Mieczysław Janiszewski - lekarz weterynarii, absolwent Uniwersytetu Lwowskiego, od kilkudziesięciu lat mieszkaniec Mszany Dolnej.
Najstarszy mieszkaniec miasta Mszana Dolna, to postać niezwykle barwna, człowiek pogodny, z niezwykłym poczuciem humoru, uczciwy, dobry i wrażliwy na ludzką krzywdę i biedę - patriota zatroskany o sprawy Ojczyzny.
Ten niezwykły dzień Jubilat przeżywał w gronie swoich najbliższych, w rodzinnym domu swojego syna i jego rodziny, we Wrocławiu.
- Na ręce Drogiego Jubilata z miasta, które kiedyś wybrał i pokochał, przesyłamy bukiet najpiękniejszych powinszowań i życzeń - informuje Urząd Miasta Mszana Dolna. - Niech wciąż spełniają się marzenia, niech uśmiech towarzyszy każdej chwili życia, niech nie zabraknie ludzi życzliwych, szczerze kochających i darzących szacunkiem. Życzymy również sił ducha i ciała, a nadto zdrowia. Już dziś wyrażamy ogromną radość z planowanego na późną jesień spotkania w Mszanie Dolnej, podczas którego będziemy mogli osobiście złożyć urodzinowe życzenia jeszcze raz i cieszyć się spotkaniem z Jubilatem.
Swoje długie życie dr Janiszewski dzieli na trzy trzydziestotrzyletnie okresy - pierwszy z nich rozpoczął się 5 września 1913 roku w Kołomyi, w woj. stanisławowskim. To właśnie tam na ówczesnych ziemiach Rzeczypospolitej przyszedł na świat bohater naszej opowieści. W Kołomyi kończy szkołę podstawową i w 1931 roku zdaje maturę. Kolejne sześć lat poświęca na studiowanie weterynarii - na lwowskiej Akademii w roku 1938 broni pracę i otrzymuje dyplom tej cenionej uczelni. Z pasją oddaje się swojej pracy - do 31 sierpnia 1939 roku pracuje na Huculszczyźnie przy zwalczaniu pryszczycy i nosacizny wśród zwierząt gospodarskich, zwłaszcza koni sprowadzanych ze wschodu. Po wkroczeniu 17 września 1939 roku na te tereny wojsk sowieckich dr Mieczysław Janiszewski powraca do swojego rodzinnego domu w Kołomyi. Wojna przerywa lekarską praktykę aż po rok 1940. Z wiosną roku 1940 obejmuje w niedalekim Jaremczu posadę kierownika lecznicy weterynaryjnej i z tym miejscem wiąże się do 22 czerwca 1941 roku. W zachowanym z tamtego czasu liście pisze, ..' i znowu wojna. Tym razem wkroczenie wojsk niemieckich. Zimą 1941/42 zaczęło się na tym terenie mordowanie Polaków i Żydów przez bojówki UON i UPA, a więc znów powrót do domu, do Kołomyi. W Kołomyi zaczął się okres okupacji niemieckiej..' (koniec cytatu) Za współpracę z partyzantką AK zostaje w zimie 1943/44 aresztowany. Po kilku miesiącach więzienia wykorzystuje niemieckie zaangażowanie w walkę z nagłą ofensywą armii czerwonej i przy pomocy przyjaciół z AK udaje mu się z więzienia uciec. Z końcem lipca 1944 roku podejmuje pracę, jako starszy rejonowy lekarz weterynarii w miejscowości Horodenka w woj. stanisławowskim. Ale i tu nie zagrzewa na długo miejsca. Przygodę w Horodence kończy 1 maja 1946 roku. Ukochaną huculszczyznę musi opuścić już w czerwcu tego samego roku. Prawie 30 dni w bydlęcych wagonach jedzie w nieznane - na tzw. ziemie odzyskane, na zachód. Nowym miejscem na ziemi dla młodego lekarza weterynarii staje się Chocianów (dziś miasteczko w powiecie polkowickim na Dolnym Śląsku). Tu również rozpoczyna się II etap życia naszego bohatera - kolejne 33 lata wypełnione służbą i pracą, często 'na cały zegar'. W Chocianowie dr Mieczysław Janiszewski organizuje od podstaw lecznicę i szefuje jej aż do roku 1959, kiedy to służbowo zostaje przeniesiony do Lubinia Legnickiego, by do 1 kwietnia 1960 roku pełnić funkcję kierownika powiatowej lecznicy. W tym samym roku na własną prośbę odchodzi z lubińskiej lecznicy i osiada w Rzepinie, obejmując, jak w poprzednich placówkach, szefostwo tamtejszej lecznicy zwierząt. W Rzepinie pracuje do emerytury, do roku 1978.
W 1979 na stałe osiada w Mszanie Dolnej - ' ... kocham góry i kocham górali..' powtarza przy każdej okazji Jubilat, gdy ze swadą i charakterystycznym wschodnim zaśpiewem opowiada o swoim życiu, tak barwnym i ciekawym, pełnym anegdot, historii zabawnych, ale też dramatycznych i smutnych. Mimo, że na emeryturze dr Janiszewski nie zapomina, że jest lekarzem weterynarii. Okoliczni gospodarze cenią sobie fachowość sędziwego doktora. Na wtorkowych jarmarkach dopytują go o różne dolegliwości swoich krów, świń i koni, a dr Janiszewski nigdy się nie śpieszy, wysłucha, doradzi, a jak trzeba to i wybierze się do stajni w Wilczycach, Lubomierzu czy Porębie Górnej. Do dziś starsi gospodarze opowiadają, że nigdy za porady i wizyty, ale i pomoc przy porodzie w chłopskich zagrodach, dr Janiszewski nie brał zapłaty. Podczas sobotniego spotkania wspominał, że gospodarze zachodzili do niego, do bloku przy Starowiejskiej, a to z serem, a to z jajkami od swoich kur, mlekiem i śmietaną, zaś latem i jesienią 'płacili' borówkami, grzybami i innymi leśnymi skarbami.
(Źródło: UM Mszana Dolna)
Może Cię zaciekawić
Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejOd jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Jak poinformował Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), łączna długość udostępnianych...
Czytaj więcejJak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Silny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcejWypadek autobusu. Droga Limanowa-Bochnia zablokowana
Do działań zaangażowano służby: ratownictwo medyczne, Policję, Straż Pożarną. - Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w kon...
Czytaj więcej- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
- Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
- Ekspertka: przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
Komentarze (8)
Cytat 1: 'pierwszy z nich rozpoczął się 5 września 1913 roku w Kołomyi, w woj. stanisławowskim'
5 września 1913 r. woj. stanisławowskie jeszcze nie istniało, a Kołomyja była częścią Królestwa Galicji i Lodomerii.
Cytat 2: 'Z końcem lipca 1944 roku podejmuje pracę, jako starszy rejonowy lekarz weterynarii w miejscowości Horodenka w woj. stanisławowskim.'
W lipcu 1944 r. te tereny znalazły się pod faktyczną administracją sowiecką. Najpewniej w ramach tej administracji M. Janiszewski podjął pracę, na co wskazuje określenie 'rejonowy' w nazwie stanowiska (rejony były w ZSRR, a w Polsce - powiaty). Dlatego nie ma sensu powoływać się na woj. stanisławowskie.