Na prośbę Urszuli Górki i jej pełnomocnika Piotra Furtaka publikujemy list dotyczący programu 'Sprawa dla reportera w Starej Wsi'.
W ubiegłym tygodniu w informacji
'Sprawa dla reportera' w Starej Wsi poinformowaliśmy o emisji programu Elżbiety Jaworowicz w TVP 1, w którym poruszono historię rodziny Górków ze Starej Wsi.
Poniżej publikujemy list Urszuli Górki, która była nieobecna na nagraniu, datowany na 18 stycznia 2016 r. List adresowany był do programu 'Sprawa dla reportera' przed jego emisją, a teraz trafił do naszej redakcji od Piotra Furtaka - pełnomocnika kobiety, z prośbą o publikację. Poniżej publikujemy treść wiadomości w całości:
Imieniem Pani Urszuli Górki, wobec planowanej emisji programu, odnoszącego się do sytuacji do jakiej doprowadził były mąż mojej Mocodawczyni – Pan Sławomir G., proszę przyjąć poniższe wyjaśnienia.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż moja Klientka nie wyraża zgody ani na upublicznienie wizerunku ani na uczestnictwo w programie „Sprawa dla reportera”, emitowanym zresztą po godzinie 21, jej małoletniej córki.
Moja Klientka stoi na stanowisku, że miejscem właściwym do przedstawiania swoich racji i rozstrzygania sporów między dorosłymi ludźmi, bez konieczności angażowania do tego małoletnich dzieci są sądy powszechne a nie programy telewizyjne. Jednakże wobec informacji o uczestnictwie jej byłego męża Sławomira G. w Pani programie i uzasadnionej obawie, że treści przedstawione w tym programie mogą skutkować naruszeniem jej dóbr osobistych, w tym dobrego imienia, zmuszona jest ona zająć w tej sprawie pisemne stanowisko.
Treść zaprezentowanych niżej wyroków pozwoli Pani Redaktor i ewentualnie telewidzom ocenić co było przyczyną decyzji jaką podjęła moja Klienta i czy decyzja ta była uzasadniona okolicznościami.
Zaistniały między moją Klientką a jej byłym mężem konflikt nie został przez nią zainicjowany. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Limanowej z 27 stycznia 2014 r. sygn. akt …… Sławomir G. został prawomocnie uznany winnym tego, że w dniu 22/23 października 2012 r. w Starej Wsi, podczas wywołanej awantury domowej, uderzył moją Klientką i dopuścił się wobec niej innych czynów skutkiem czego Pani Urszula doznała licznych obrażeń powodujących naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni. Kwalifikacja prawna czynu art. 157 § 1 kk. i art. 216 § 1 w zw. z art. 11§ 2 kk. Za ten przestępczy czyn Sławomir G. został skazany na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszoną na okres 2 lat.
W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę Pani Redaktor na wzrost (ok. 190 cm), wagę (ponad 100kg) i posturę Pana Sławomira G., który używają terminologii bokserskiej kwalifikuje się zapewne do kategorii wagowej ciężkiej jeśli nie superciężkiej. Moja Klientka nie waży nawet połowy tego, co Sławomir G. i w starciu z takim napastnikiem nie ma w zasadzie żadnych szans.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Limanowej z 2 lipca 2013 r. sygn. akt …… sąd oddalił powództwo Sławomira G. przeciwko mojej Klientce o ustanowienie rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wyrok sądu rejonowego po rozpoznaniu apelacji Sławomira G. utrzymał.
Moja Klientka nigdy nie ukrywała zamiaru sprzedaży domu w Starej Wsi i spłaty wymagalnego już kredytu hipotecznego. Oferta sprzedaży domu była dostępna w lokalnych mediach od połowy 2014 roku.
Pod nieobecność mojej Klientki, Sławomir G., stosując metodę faktów dokonanych, umyślnie naniósł za pomocą sprayu na frontową elewację domu napis o treści (pisownia oryginalna): „Uwaga dom zamieszkały do podziału majątku maułżeńskiego (sic) przez sąd” choć w tym czasie nie toczyło się postępowanie o podział majątku małżeńskiego, a poprzedni pozew Sławomira G. o ustanowienie rozdzielności małżeńskiej został prawomocnie oddalony.
Za powyższy czyn Sąd Rejonowy w Limanowej wyrokiem z 10 grudnia 2014 r. sygn. akt … skazał Sławomira G. na karę 2 miesięcy pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną na okres próby wynoszący 3 lata i zobowiązał pozwanego do naprawienia szkody poprzez wymalowanie całej elewacji frontowej domu, co też Sławomir G. uczynił jeszcze przed umorzeniem postępowania przez Sąd odwoławczy.
Jak już to zostało powyżej zaznaczone, Sławomir G. był świadomy tego, że dom zostanie sprzedany, w postępowaniu toczącym się przed Sądem Rejonowym w Limanowej sygn. akt ….. o przywrócenie posiadania, strony sporu zawarły ugodę, zgodnie z którą Sławomir G. zobowiązał się nie utrudniać i nie przeszkadzać w trakcie prowadzonych przez Moją Klientkę lub jej pełnomocników oględzin domu wraz z ewentualnymi klientami zainteresowanymi kupnem domu w Starej Wsi.
30 listopada 2015 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu rozwiązał przez rozwód małżeństwo Pani Urszuli ze Sławomirem G. z wyłącznej winy Sławomira G. Sprawa rozwodowa została wszczęta z wniosku Sławomira G. Wyrok jest jeszcze nieprawomocny i z tych względów moja Klientka nie będzie przytaczać ustnych motywów rozstrzygnięcia podanych przez Sąd oraz przyczyn uznania Sławomira G. za winnego rozkładu pożycia małżeńskiego.
Pozwany przez cały okres sporu, w szczególności w 2014 i 2015 r., stwarzał pozory zamieszkiwania w domu w Starej Wsi, podczas gdy faktycznie mieszkał u swojej matki w Pisarzowej. Niestety w działania te i spór wmieszana została przez Sławomira G. małoletnia córka. Zapewne Pani redaktor spotkała się już z naganną praktyką wykorzystywania dziecka w bezpardonowej walce z byłym współmałżonkiem. Jednakże nie jest tak, że „wszystkie chwyty są dozwolone” i takie instrumentalne traktowanie dziecka przeważnie negatywnie odbijają się na relacjach dziecka z wykorzystującym je rodzicem, o czym Pan Sławomir G. zdaje się nie wiedzieć lub wiedzieć nie chce.
Niniejsza sprawa jest dobrym przyczynkiem do dyskusji na temat negatywnych zjawisk społecznych, które pojawiły się w naszym kraju w związku z możliwościami emigracji zarobkowej, wynikającej z wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Zjawisko prowadzenia podwójnego życia przejawiającego się w utrzymywania związków pozamałżeńskich w kraju emigracji zarobkowej i w konsekwencji porzucenia małżonka wychowującego w Polsce dziecko i nierzadko borykającego się ze spłatą kredytu zaciągniętego przez obydwojga małżonków a spłacanego przeważnie przez kobietę pozostającą w kraju. Z tym zjawiskiem wiąże się także inny problem, dotykający wielu kobiet samotnie wychowujących dzieci. Ukrywania przez byłych partnerów i byłych małżonków dochodów, którzy oficjalnie zarabiają kwoty minimalnego wynagrodzenia, często będąc zatrudnionymi przez swoich krewnych, co jednak nie przeszkadza im korzystać z wszystkich materialnych dobrodziejstw współczesnego świata.
W tym miejscu dochodzimy do sedna problemu. Decyzja Pani Urszuli o sprzedaży domu podyktowana była obawą, iż komornicza licytacja nie wystarczy na spłatę długu wobec banku i dług będzie windykowany jedynie od mojej Klientki, podczas gdy jej były mąż wyjedzie do Irlandii. Na decyzji zaważyła zapewne też postawa Sławomira G. i jego matki, a teściowej mojej Klientki, którzy nie raz uciekali się do szantażu i gróźb, strasząc że dom zostanie przez nich kupiony za przysłowiowy bezcen na licytacji komorniczej.
Pani Urszula sprzedając dom znajdujący się na nieruchomości stanowiącej jej wyłączną własność spłaciła także dług hipoteczny Pana Sławomira G., gdyż był on także dłużnikiem solidarnym wobec banku, czym się jednak specjalnie nie przejmował, gdyż jak to zostało nadmienione, oficjalnie zarabiał kwoty wolne od komorniczego zajęcia.
Pani redaktor, Moja Klientka nie liczy na współczucie, czy też publiczne przyznanie jej racji w programie Sprawa dla reportera. Przyznaje, że prosiła Panią redaktor o pomoc dwa lata temu, kiedy była psychicznie przytłoczona sytuacją w jakiej się znalazła, jednakże wtedy pomocy nie otrzymała. Dzięki niebywałej sile, wytrwałości i cierpliwym znoszeniu wszystkich przykrości jakich doznała od swojego byłego męża wytrwała liczne sprawy sądowe i zachowała godność, choć straciła córkę.
Poniższe słowa proszę traktować jako osobistą deklarację mojej Klientki, ja jedynie przekazuje jej słowa: „gdziekolwiek będzie mieszkać Pani Urszula Górka, drzwi do jej domu zawszę będą otwarte dla jej córki. Wierzy, że córka kiedyś zrozumie jej decyzję i wróci do niej”.
W podpisie: Piotr Furtak, radca prawny.
Cały odcinek 'Sprawy dla reportera' można zobaczyć
tutaj Zobacz również:
Komentarze (88)
Pismo prawnicze jednak dla Ciebie za trudne, aby zrozumieć.
Jezeli P. Slawomir i Julia to prosze aby byli ukarani tak jak P. Urszula za klamstwa o gwalt i znecanie.
Jezeli P. Urszula i P. Furtak to tak samo.
Ja sie chce dowiedziec na jakiej podstawie matka wyrzucila wlasna corke pod most i zabrala jej wszystkie rzeczy. Czy to jest zgodne z prawem jesli nie to powinna byc ukarana.
Nie pisze nic na ten temat. Jasno widac ze chce cos ukryc.
A corka juz nie mala, mysle ze i ona i psychologowie i sady nie moga sie mylic.
Dlaczego P. Urszula z P. Furtakiem nie wyeksmitowali P. Slawomira z corka. Przeciez w Takim panstie prawa jak Polska jest to mozliwe.
Cos ten list smierdzi.
P. Urszulo tylko winni sie tlumacza szczegolnie winni prawnikami.
Pani Ulo, nie znam Pani ale prosze wiedziec, Pani corka jak dorosnie sama wroci do Pani na 100%
Jest w wieku gdzie mozna nia manipulowac, Tylko szkoda, ze przez ta manipulacje nie ucierpi
nikt inny tylko Julka.
@human przestan belkotac.
Ja uwazam, ze w Polsce mamy prawo, ktore mozna stosowac. Dowodem sa wyroki przedstawione przez
P. Urszule, jednakze w sprawie domu go nie uzyla, tylko posunela sie do czynow karalnych. Albo jestes znajoma albo rodzina P. Urszuli. To wszystko rozpoczelo sie od listu Julii, P. Urszula byla zaproszona do programu i zaslaniajac sie prawnikami nie pokazala sie. Teraz nawet nie ona ale jej pelnomocnik przedstawia list. Mysle ze poprzesz moja prosbe o wyjasnienie sprawy przez organa scigania.
Prosze o wsparcie mojej prosby.
Powtarzam, nie znam tej rodziny, tak samo jak ciebie human.
Pania Ule popieram, bo nie stanela przed kamera zeby prac brudy.
I to sie liczy.
Jakbys byla postronna osoba to bys dazyla do prawdy. Mamy prawo.
Co do mediow, jeszcze raz przypomne, ze to P. Urszula nauczyla corke jak z nich korzystac.
A jak przeczytasz list to moze jeszcze cos zauwazysz.
Ja tylko prosze by ktos te sprawe wyjasnil, winni poniesli kare, a P. Redaktor przedstawil to na portalu.
Mysle ze wszystkim, szczegolnie sprzymierzenca P. Urszuli powinno to odpowiadac, ale jest wrecz przeciwnie, cos jest do ukrycia.
P. Redaktorze czy nie mogl by Pan dostac i przedstawic calego listu Julii? To przeciez od tego to wszystko sie rozpoczelo.
Druga Kwestia poruszana przez Sekretariat PS - ( chyba państwa G. )
Jest sprawa udowodnienia niewinności przez pana S. a wręcz przeciwnie aż dwie instancje Sądowe Podtrzymały wyrok Skazujący Pana S.
A Trzecia Sprawa
To czego Winna Jest ta Pani U.
czwarta dotyczy HUMANA
Co ma List Juli napisany do programu Pani Jaworewicz do poruszonego tu watku ???
A po czwarte to nie żebym się czepiał ale Fakty - co innego a Slowa to drugie.
Pani U. uzywa dowodow swych slów, a Pan S. urzywa tylko slów , ale dużo bardziej alokwętnie.
Uważam jednak że brudne prześcieradła powinno prać się w własnej pralce.
Bo pralnia publiczna narażona jest na obce infekcje, co na tym portalu i w/w komentarzach sami możemy zaobserwować.
Niema to jak dobry: 'sąsiad.koleżanka,kolega'
W biedzie zawsze 'pomogą'
a raczej:biedzie zawsze pomogą (bez W)
Pozdrawiam
i zgody życzę
'Moja Klientka stoi na stanowisku, że miejscem właściwym do przedstawiania swoich racji i rozstrzygania sporów między dorosłymi ludźmi, bez konieczności angażowania do tego małoletnich dzieci są sądy powszechne a nie programy telewizyjne. Jednakże wobec informacji o uczestnictwie jej byłego męża Sławomira G. w Pani programie i uzasadnionej obawie, że treści przedstawione w tym programie mogą skutkować naruszeniem jej dóbr osobistych, w tym dobrego imienia, zmuszona jest ona zająć w tej sprawie pisemne stanowisko' I wydaje mi sie ze to bagno o ktorym piszesz to stworzyl corce ojciec a nie matka bo wczesniej wszystko bylo zalatwiane przez sady a on zglosil sie do takiego a nie innego programu i wystawil corke na posmiewisko niektorymi swoimi wypowiedziami np.pobieranie spermy od knurow lub segmenty seksualne:) Teraz jej ojciec przez wiekszosc ludzi tylko z tym bedzie kojarzony
NIEOBECNI NIEMAJA RACJI musiała p.GORKA mieć swoje grzechy i winy po nie stawiła się w programie żeby wszystkie zarzuty wobec niej samej odeprzeć
i tu jestem za tym ze wina lezy po stronie p.Urzuli i niech mi nikt nie wmawia ze dzieckiem prawie dorosłym można manipulować przecież to już nie dziecko które ma skończone 16 lat to już prawie dorosły człowiek który ma własne poglądy na rozne sprawy
Gdyby corka ich miała 10 lat to tak to by moglo mieć miejsce
http://limanowa.in/wydarzenia/news;rozlany-olej-na-kilku-drogach-i-kolizja,18787.html
Jakoś nie chce mi się wierzyć że nie znaleźli sprawcy... ktoś użył pieniążków do utrudnienia poszukiwań? Jak napisał w komentarzu jeden z użytkowników 'A mówi się po nitce do kłębka..'. Dlaczego do tego wracam? Jak dobrze skojarzycie to wskazuje na naszą 'gwiazdę telewizyjną'
także ja daje wiare tym wypowiedzia przed kamerami w tvp
niestety takie zycie jest wiec i może wtym konkretnym przypadku tak jest ale powtarzam =może=
W mojej skromnej ocenie, to ktos tutaj za pośrednictwem ( o ile można to tak nazwać bo raczej jest to podszywanie się ) dziecka które jest niewinnne, bezbronne, chce zniszczyć drugiego człowieka : psychicznie oraz społecznie. Sledzę sprawę już od jakiegos czasu i oczom nie wierze JAK MOŻNA BYĆ AŻ TAK ZAWISTNYM I BEZDUSZNYM. Nie moja sprawa. Ok, ale szukając prawdy przejrzałem profil na jednym portalu społecznościowym naszej młodocianej bohaterki - Julii, gdzie pod jednym ze zdjęć na którym wraz z naszymi telewizyjnymi bohaterami widnieje już wyżej wymieniana niejaka pani Lisa, można zobaczyć komentarz: ' Such a joyfull happy family (...) ' tj. Taka radosna, szczęśliwa rodzina.
Teraz pytanie: dlaczego Dziewczynko potrafisz wyrzucić własnej matce kochanka- skoro twój tatus także ma ' przyjaciółke ' ? dlaczego KŁAMIESZ że tak bardzo chcesz żeby rodzice byli razem skoro bardzo dobrze wiesz że jest to nie możliwe skoro twój tatus znalazł sobie inną?
Dla mnie sprawa jest jasna- ani list do p. jaworowicz, ani żaden z powyższych komentarzy podpisanych imieniem Julki nie jest napisany przez nią. Wybaczcie ale ja haczyka nie złapię.
Ktos (?) chce zagrac na uczuciac ludzi poprzez wizerunek piętnastoletniej dziewczynki. I tym samym zniszczyc panią Ulę pokazując jak jej RODZONA córka jej nienawidzi. Nawet jesli to prawda i Julka naprawdę pała taką nienawiścią do mamy, to jest to tylko i wyłącznie zasługa ojca i jego ciekawej rodziny.
PODZIĘKUJ SWOJEMU TACIE
TWOJA MAMA CHCIAŁA CIE WŁASNIE PRZED TYM UCHRONIĆ NIE WYRAŻAJĄC ZGODY NA TWÓJ UDZIAŁ W PROGRAMIE.
ale jak widać dla pana Sławka są rzeczy ważne i ważniejsze. Teraz ma na celu zniszczyć swoją żonę nie patrząc nawet na dobro własnej córki.
/
To jest ta Twoja mama kochana ?