'Zakład balansuje na granicy płynności finansowej'
Według nowego prezesa, budynki i sprzęt tymbarskiego ZGK przypominają „G.S.” z lat 50. ubiegłego wieku. Przez to dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, jak wyjazdy po odbiór śmieci… koparką. Zakład jest też na granicy płynności finansowej, bo nowa myjnia przynosi straty.