Remont 'skradzionej wiaty' nie wchodził w grę. 'To była udręka'
Mszana Górna. - To była udręka, trzeba było coś zrobić, by zabezpieczyć teren przed wandalizmem - mówi prezes LKS „Witów” Mszana Górna. Po rozbiórce drewnianej wiaty znajdującej się na stadionie złożono zawiadomienie o jej kradzieży, bo nie wszyscy działacze klubu pogodzili się z decyzją władz gminy.