10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

Rodzice do władz miasta: „zlitujcie się i przyjmijcie te dzieci” (wideo)

Opublikowano 20.05.2017 12:26:15 Zaktualizowano 04.09.2018 16:30:01 pan

W Limanowej trwają zebrania osiedlowe, w ostatni wtorek odbyło się ono dla mieszkańców osiedla Łososina Górna. Dyskusję podczas spotkania całkowicie zdominował temat tegoroczne rekrutacji do limanowskich szkół. Burmistrz mówi, że ze strony gminy „żadna praca nie została wykonana”, mieszkańcy proszą: „zlitujcie się i przyjmijcie dzieci”.

Jak już informowaliśmy na łamach portalu, przez brak porozumienia pomiędzy samorządami miasta i gminy Limanowa, obwody limanowskich szkół które do tej pory wykraczały na teren gminy, wobec wejścia w życie nowej ustawy zostały zawężone i obecnie zamykają się one w granicach administracyjnych miasta. Z tego powodu miasto nie przyjmuje do szkół dzieci z miejscowości znajdujących się w gminie Limanowa – za wyjątkiem tych, które uzupełniają liczebność oddziału oraz dzieci, które rozpoczęły już naukę w tzw. zerówkach.
W tym roku problem dotyka ośmiorga dzieci – wszystkie chciały uczęszczać do Zespołu Szkół Samorządowych nr 4 w Limanowej, ale nie zostały przyjęte. Według władz miasta, w przyszłym roku problem będzie jednak znacznie większy i ma dotyczyć co najmniej 40 uczniów.
- Liczyłem że na spotkaniu w gminie uda się pewne rzeczy uzgodnić. Zamiast spokojnej rozmowy o przepisach było wiele emocji, gdy chcieliśmy wyjaśnić przepis po przepisie jak sprawa wygląda, ale reakcja wójta była emocjonalna. A przecież nie jest tak, że kto głośniej krzyknie, ten ma rację - mówił burmistrz, oceniając że prowadzone dzień wcześniej rozmowy miały „karczemny charakter”.
Dwie godziny przed zebraniem osiedlowym odbyło się wspólne posiedzenie komisji Rady Miasta Limanowa, podczas którego rozmawiano o możliwych rozwiązaniach sytuacji. - Są przepisy, które mówią jak należy postępować, ale takich działań ze strony gminy nie ma. Zamiast odpowiedzieć na naszą propozycję, wójt wysłał rodziców do nas - dodał. Jak dalej mówił, rodzice mieli powiedzieć burmistrzowi, że nie kontaktują się z wójtem, bo on „nie chce rozmawiać i w dodatku na nich krzyczy”. - Wniosek jest taki: chcemy te dzieci przyjąć, ale musimy to zrobić zgodnie z prawem. Chcemy też rozwiązać problem teraz, żeby nie wracał co roku, by nie było kolejnych awantur - przyznał. - Zorganizuję spotkanie w szkołach z rodzicami, by wspólnie to rozwiązać. Przyjęcie tych dzieci do szkół w zgodzie z prawem jest możliwe - zapowiadał Władysław Bieda, podając przykłady, jak zostało to rozwiązane w innych samorządach. Przedstawił mieszkańcom postanowienie wojewody lubelskiego, uchylające uchwałę Rady Gminy Urszulin, która bez zawartego porozumienia z innym samorządem, ustaliła obwody szkolne wykraczające poza jej granice. Przeczytał również treść porozumienia, które w styczniu w tej sprawie zawarły samorządy gmin Nowe Miasto i Nasielsk. - W całej Polsce ma miejsce taka sytuacja, Limanowa nie jest wyjątkiem - zapewniał Bieda, dodając że miasto wystąpiło już o opinię do kuratorium i nadzoru prawnego wojewody.
- Szkoły, nasza czy którekolwiek inne, to szkoły publiczne. Państwo kiedyś zaufało samorządom i przekazało je do prowadzenia. Ale szkoła publiczna cechuje się tym, że każdy kto chce i spełnia warunki, może do niej przyjść. Państwo za to płaci. Bardzo prosty jest mechanizm finansowania, bo środki idą za konkretnym dzieckiem - zwrócił uwagę jeden z mieszkańców, który występował na zebraniu w imieniu rodziców. Wyliczał też liczbę uczniów, oddziałów tworzonych w szkole oraz wysokość subwencji oświatowej, poddając w wątpliwość twierdzenia władz o konieczności dopłacania do oświaty.
Z tymi wyliczeniami nie zgodził się burmistrz, który zaprosił swojego rozmówcę do urzędu. - Pokażę panu dokumenty, które przecież nie są tajne. A tak, my tutaj będziemy dodawać i odejmować w powietrzu - mówił.
- Dzieci czekają, rodzice płaczą. Ja proponuję, zlitujcie się i przyjmijcie tą ósemkę dzieci. Jeśli macie pełne prawo do roszczeń wobec gminy, skierujcie sprawę do sądu, a sąd wam przyzna rację. Ale przyjmijcie dzieci, nie narażajcie je na więcej stresu - apelował do władz miasta, podkreślając że obecna sytuacja zakrawa o absurd, bo są przypadki, gdy dziecko mieszkające w odległości około 150 metrów w linii prostej od budynku Zespołu Szkół Samorządowych nr 4, ale nie mogą być tam przyjęte i będą musiały dojeżdżać kilka kilometrów do gminnej szkoły w Pasierbcu.
- Chodzi tu o pieniądze. Rodzice stali się zakładnikami, a dzieci żywym towarem. To jest koszmar - stwierdziła jedna ze zgromadzonych kobiet, którą wyraźnie oburzył fakt, iż wójt gminy Limanowa stwierdził, że woli dopłacać do transportu, niż przekazać środki miastu.
Ale były też i pozytywne głosy ze strony mieszkańców. - Ta cała sytuacja pokazała jedno: znakomicie potrafimy się zintegrować, nie dzielimy się na miejskich i wiejskich. Oczekiwaliśmy deklaracji, która padła: że zrobicie państwo wszystko, by poszerzyć te obwody - mówił jeden z obecnych na zebraniu.
Wiceburmistrz zauważył z kolei, że rodzice powinni kierować swoje zarzuty pod adresem wójta gminy Limanowa. - Mam pytanie do rodziców dzieci z tej ósemki: czy to czasem nie wójt inaczej traktuje dzieci? Bo do każdego dziecka które chodzi do szkoły podstawowej w gminie Limanowa dopłaca co roku 2 tys. zł, a nie chce dołożyć do kształcenia dzieci z terenu gminy w miejskich szkołach - powiedział Wacław Zoń
Dyskusja, momentami burzliwa i emocjonalna, trwają ponad dwie godziny. Nie zabrakło polityki – oświatę w mieście porównywano do tej w powiecie, mówiono też o tym że oba samorządy nadal nie porozumiały się w kwestii przekazania części budynku ZSS nr 4.
Na początku prz tygodnia ma odbyć się spotkanie w Zespole Szkół Samorządowych 4 z rodzicami dzieci z gminy – tymi, których nie przyjęto w tym roku, a także tymi których problem ma dotyczyć w kolejnych latach. Mają się też odbyć spotkania w innych szkołach, w których uczą się dzieci spoza miasta.

Zobacz również:

Komentarze (11)

ucho
2017-05-20 13:16:35
0 9
Przypominam że radni gminni byli przeciw dopłatom z budżetu gminy do szkół podstawowych w mieście gdzie chodzą dzieci gminne i za to powinni zostać rozliczeni przy nastepnych wyborach.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-05-20 15:59:07
6 2
W ocenie spotkania pomiędzy zaproszonymi mieszkańcami osiedla Łososina Górna , a stroną samorządowców z miasta Limanowa , bardzo pomocny był zapis video.

W mojej ocenie, całkowicie bezstronnie stwierdzam co nastepuje:
1. Największą argumentacją merytoryczną wykazali się mieszkańcy. Wielu z nich było bardzo dobrze przygotowanych do rozmów, zdeterminowanych w zalożonym celu i co najważniejsze znakomicie ZINTEGROWANYCH.

2. Moje rozczarowanie dotyczy postawy niektórych samorzadowców, ich jak się wydaje z 'góry traktowanie ' zabierajacych głos, stosowanie przez nich typowej SPYCHOLOGII, zaczepki personalne wzamian merytorycznych odpowiedzi.
Kuriozalne było nazwamie jednego z mieszkańcow TRYBUNEM LUDU!!!. Czemu to miało służyć? Nie dyskredytuje się kogoś publicznie, nie ocenia, to było nietaktowne i nieprofesjonalne.

3. Noszącym znamiona pychy i buty przez jednego z samorządowców, było stwierdzenie:
' ale ja jestem EKONOMISTĄ................' w domyśle : co Ty tam wiesz , ja wiem LEPIEJ ( PYCHA I BUTA kroczy przed upadkiem, SZANOWNY Panie. :-(( )

4. Niestosowne były zarzuty typu: liczy Pan z powietrza, czy coś w tym rodzaju. Panowie WŁODARZE pamiętajcie prosze to Ci ludzie będą decydować w przyszłych wyborach o Waszych losach. .

5. Niestosowne było tłumaczenie, że trzeba było wcześniej poinformować o konieczności przygotowania wyliczeń.
Panowie to z czym Wy przychodzicie na spotkania z ludźmi? To było niemalże wiadome, że mieszkańcy poruszą problem własnych dzieci.

Można tak dlugo wyliczać, ale dam Wam już spokój szanowni samorządowcy.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-05-20 16:00:13
6 1
Konkluzja:
Proszę więcej pokory dla ludzi, nie każdy musi wszystko wiedzieć, po co więc ta ocena i publiczne wytykanie ludziom ? To Państwa rolą jest rzetelne, merytoryczne przedstawienie sprawy, udzielanie wyjaśnień.
Groteskowe jest również wysyłanie ludzi od jednego do drugiego samorządowca. To są jakieś kpiny. !!!
Jak Wy ludzi szanujecie?
Kwestia finansów :
Minister edukacji publicznie stwierdziła, że pieniądze idą za dzieckiem do innego samorządu. Domniemam więc, że Pani Minister tą wypowiedzą wzięła na siebie odpowiedzialnośc za te slowa. Domyślam się także, że oparte to było na obowiązujących ustawach i wyliczeniach.
Odpowiedz
floop
2017-05-20 18:01:08
0 11
Nie jestem mieszkańcem miasta ani gminy Limanowa, ale właśnie z perspektywy kogoś z zewnątrz wygląda na to, ze to pan burmistrz ma rację. Problem leży po stronie władz gminy i totalnie nie rozumiem czemu rodzice atakują burmistrza, a nie wójta. Burmistrzowi powinni podziękować za to, że stara się rozwiązać problem. Równie dobrze mógłby się wypiąć i powiedzieć, że to nie jego problem (bo to nie jest jego problem, administracyjnie nie odpowiada za mieszkańców gminy Limanowa) i zakończyć dyskusję. A ci mieszkańcy, których dotyczy problem powinni zrobić najazd na radę gminy i wójta, bo to on jest tutaj źródłem problemu. Tutaj żadne pisma do telewizji, Rzecznika Praw Obywatelskich, biskupa czy samego papieża nie pomogą, dopóki władze gminy nie poczują się do odpowiedzialności za SWOICH mieszkańców.
Odpowiedz
tezet
2017-05-21 07:32:44
9 1
@floop pan burmistrz nie ma racji, w tym chorym kraju prawo jest tak skonstruowane, że wszystko można obejść z czterech stron. Teoretycznie rodzic moze sobie wybrac szkołę jaką chce ale problemem jest rejonizacja. Czyli wybieram jaka chce ale w obrebie swojego rejonu? Śmieszne
Po drugie edukacja jest w pl za free, rodzic wybiera dla dziecka szkole, panstwo za to placi w formie subwencji samorządowi , a on ma obowiązek zapewnić dziecku edu.
Ci rodzice nie robią tego dla kaprysu tylko z jakichś konkretnych powodów, np bliskość. To burmistrz nie staje na wysokości zadania, pokazuje małostkowość, segreguje dzieci bo część przyjmuje z gminy, część nie. Dodatkowo strzela sobie w kolano bo od tego roku nie tylko liczba uczniów bedzie brana pod uwage w subwencji ale i liczba oddziałów, czyli im mniejsze klasy tym wiecej kasy
Odpowiedz
Kaczmarek
2017-05-21 08:14:58
0 8
Tylko pytanie ile więcej tej kasy szło by za dzieckiem skoro i tak prawie wszystkie samorządy nadal dopłacają.Uwżam, że burmistrz ma rację prosząc gminę o wyrównanie do realnego kosztu utrzymania ucznia. Wg mnie to logiczne niezależnie od poziomu emocjonalnego dyskusji.
Odpowiedz
zazula
2017-05-21 10:49:05
1 4
Niektórzy myśląc tylko o własnym interesie zapominają, iż burmistrz stał się zakładnikiem prawa. Już widzę rozanielone miny jego wrogów, którzy tylko czekają na jego potknięcie prawne a teraz zacierają ręce, bo Bieda jest w opałach. Ktoś tu postawił sprawę na głowie - w opałach powinien być wójt Pazdan.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-05-21 11:14:04
1 2
@zazula Trudno się z Tobą nie zgodzić, że Wójt gminy Limanowa, niczym się nie wykazał w rozwiązaniu tego problemu, poza krzykiem i odsyłaniem ludzi do Burmistrza. .
Wiem , że jest to bardzo nerwowa sytuacja dla Burmistrza. Wszystko co chcaiłam przekazać to jest to, że w tej nerwowej atmosferze, nie można ODDAĆ ZWYCIĘSTWO wójtowi, przy tych rozgrywkach.

Każde nerwowe( zapewnie nieplanowane) podejście władz miasta Limanowa, nerwowe upominanie czy komentarze tego typu do mieszkanców, ZAWSZE bedą wykorzystane przez Wójta i tych, którzy za nim stoją przeciwko władzom miasta. Bo po prostu ludzie poczują się obrażeni za komentarze osobiste pod ich adresem.

Taki chyba jest plan tych rozgrywek. Stąd też napisalam : gdzie się dwóch bije , tam trzeci(inni) korzysta/ją. !!!
Napięcie wsród mieszkanców rośnie, a problem wciąż jest nierozwiązany. Mieszkańcy są największymi moimi bohaterami, podziwiam ich za determinacje i to , że tak dobrze się ZINTEGROWALI, bo w JEDNOŚCI jest siła.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-05-21 11:31:40
2 2
Wciąż jednak obstaje przy wersji z nieprzygotowaniem się wladz miasta na spotkanie z mieszkańcami.
Szkoda, że nie przedstawili już na tym spotkaniu wyliczeń i wszystkich innych materaiłów. Czas bowiem płynie a atmosfera KONFLIKTU wzrasta, a to zapewnie niczemu dobremu nie służy.

Jak to określają zasady naszej religii :
Pycha jest największym grzechem, a pokora jest największą cnotą.
Pokory nigdy za wiele , ona zawsze procentuje w relacjach z ludźmi. i samym sobą.
Odpowiedz
Spokojny
2017-05-21 11:55:00
1 0
A może odłączyć Łososinę Górna od miasta i po sprawie. Była wsią i nich nią będzie.
Odpowiedz
pawell
2017-05-21 19:57:48
0 0
...a może nie 'dzielić' jednego organizmu państwa na miasto i wieś i traktować ich problemy z jednakową starannością...aby było staranie a nie 'olewanie ' ukropem.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rodzice do władz miasta: „zlitujcie się i przyjmijcie te dzieci” (wideo)"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]