Rośnie liczba wezwań, choć i tak jest ich mniej niż przed rokiem

Tylko w poprzedni weekend limanowska straż pożarna 6 razy interweniowała po zgłoszeniach mieszkańców, którzy w swoich domach odkryli gniazda os i szerszeni. Liczba takich wezwań wzrasta, choć i tak jest ich zdecydowanie mniej, niż przed rokiem.

W ostatnich tygodniach wzrosła liczba zgłoszeń dotyczących zagrożenia ze strony owadów błonkoskrzydłych, czyli os i szerszeni. Tylko w weekend 24-25 sierpnia, limanowska PSP interweniowała 6 razy po zgłoszeniach mieszkańców, którzy w swoich domach odkryli gniazda os i szerszeni.

Straż pożarna prowadzi działania ratownicze w związku z zagrożeniem ze strony owadów błonkoskrzydłych w obiektach, w których przebywają grupy dzieci, ludzie starsi oraz osoby o ograniczonej zdolności poruszania się, czyli w żłobkach, przedszkolach, szkołach, internatach, obiektach kolonijnych, szpitalach, ośrodkach zdrowia, przychodniach lekarskich, domach opieki itp. Natomiast w pozostałych przypadkach działania straży mogą ograniczyć się do przeprowadzenia ewakuacji osób oraz wydzielenia i oznakowania strefy zagrożenia.

– Aby pozbyć się niepożądanych owadów właściciele na swoich posesjach powinni prowadzić działania zapobiegawcze, łatwiej bowiem jest zapobiegać niż usuwać już założoną kolonię szerszeni czy os – mówi bryg. Tomasz Pawlik, zastępca komendanta PSP w Limanowej. – Ponadto odnotowujemy liczne przypadki interwencji dokładnie w tych samych domach i miejscach – zauważa.  W 2018 roku do dnia 26 sierpnia liczba tego typu interwencji wyniosła aż 380. W tym roku natomiast w analogicznym okresie odebrano 100 zgłoszeń dotyczących zagrożenia ze strony owadów.

(Fot.: JOT OSP Łososina Górna)