Sanepid zmienia zdanie: mają się zgłaszać klienci sklepu, którego właściciel zakaził się koronawirusem

Limanowski sanepid zmienił zdanie: gdy zamykano sklep w Krosnej z powodu potwierdzenia u właściciela koronawirusa, PSSE w Limanowej twierdziła, że klienci stosujący środki ostrożności nie powinni się obawiać. Dziś wydano jednak komunikat "w związku z możliwym narażeniem na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2" i zaapelowano o zgłaszanie się klientów, robiących zakupy w sklepie w okresie od 29 czerwca do 3 lipca.

W związku z możliwym narażeniem na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 osób, które były w dniach od 29 czerwca 2020 r. do 3 lipca 2020 r. w Sklepie Spożywczo – Przemysłowym w miejscowości Krosna 95, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Limanowej apeluje o kontakt z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Limanowej.

Klienci sklepu, którzy w wymienionych dniach robili zakupy, powinni skontaktować się telefonicznie - pracownicy limanowskiego sanepidu czekają w dni robocze w godz. 7.30 – 16.30 pod numerami telefonów:

• 18 33 72 101          
• 18 33  72 431          
• 18 33 72 433
• 535 808 628                      
• 606 721 799

Przypomnijmy, że 10 lipca test w kierunku SARS-CoV-2 dał pozytywny wynik u właściciela jednego ze sklepów w miejscowości Krosna w gminie Laskowa. Mężczyzna wcześniej zgłosił się do ośrodka zdrowia, chcąc zdiagnozować objawy które u niego wystąpiły. 

Cztery ofiary śmiertelne i więcej kolizji. Policja podsumowała półrocze na drogach powiatu Dofinansowanie na wymianę starych źródeł ciepła

Prowadzony przez przedsiębiorcę sklep został zamknięty (właściciel prowadził w nim sprzedaż wraz z innym członkiem rodziny). Co ciekawe, wówczas limanowski sanepid twierdził, że nie ma podstaw do szukania i obejmowania kwarantanną osób, które w ostatnim czasie robili zakupy w punkcie. Jak podkreślała wtedy szefowa PSSE w Limanowej, jeżeli stosowali się do przepisów – wchodzili do sklepów w maseczkach i pamiętali o dezynfekcji – to nie powinni się obawiać, zwłaszcza że personel sklepu pracował w maseczkach, a od kupujących pracowników oddzielała szyba.