Sprzątają Beskidy – możesz dołączyć

Bartek Zobek, bloger i podróżnik z Mszany Dolnej, zainicjował akcję „Sprzątamy Beskidy”. Przyłączyć się może każdy – wśród zaangażowanych są już m.in. samorządowcy, przedstawiciele służb, nauczyciele i uczniowie szkół, kapłani i wędkarze. Przedsięwzięcie polega na indywidualnym zbieraniu śmieci, porzuconych na przykład na szlakach turystycznych.

- Zabierz ze sobą siatkę i jej nawrzucaj! Szlaki turystyczne, lasy, łąki, potoki. Oczyścimy je ze śmieci! - apelują organizatorzy akcji „Sprzątamy Beskidy”.

Każdy uczestnik, który dołączy do facebookowej grupy (link), w komentarzu ma zadeklarować, który teren zamierza wysprzątać. Worki z odpadami należy wystawić wraz ze „swoimi śmieciami” przed domami. Niewykluczone, że organizatorom uda się dodatkowo zorganizować odbiór śmieci z innych punktów. - Jesteście spoza Mszany? Świetnie, zadzwońcie do swoich radnych, burmistrzów, wójtów, sołtysów z pytaniem, czy przyłączą się do akcji. W Mszanie każdy, kogo zapytałem, zadeklarował osobisty udział w akcji. Na pewno Wasi włodarze też mają klasę! - zachęca Bartek Zobek, twórca „Kalendarza przygód”. 

Miasto Mszana Dolna i Zakład Gospodarki Komunalnej włączyły się do akcji - dodatkowe worki dla jej uczestników nieodpłatnie otrzyma każda zainteresowana osoba chcąca posprzątać tereny zielone miasta w ZGK przy ul. Krakowskiej 27 K w godzinach pracy: poniedziałek - piątek 7:00 – 15:00.

Zderzenie trzech pojazdów na drodze powiatowej Choinka za oddanie krwi

- Zebrane śmieci powiększą strumień odpadów koniecznych do zagospodarowania i apeluje aby były to śmieci z naszego terenu. Musimy mieć świadomość, że za śmieci odpowiedzialny jest właściciel nieruchomości na której one się znajdują. Zebranie śmieci z innych działek niż miejskie może spowodować konieczność podwyżki ceny dla nas wszystkich. W pełni popieramy sprzątanie świata ale róbmy to z szacunkiem dla naszych budżetów. Sprzątajmy nasz teren a zwracajmy uwagę innym na nagromadzone śmieci – apeluje Tomasz Dul, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Mszanie Dolnej.

(Fot.: archiwum)