Stara szopa może się zmienić w mydlarnię
40 tys. zł. Tyle pieniędzy potrzeba, by spełniło się marzenie Wiktorii Muchy z Szalowej koło Grybowa. Młoda sądeczanka wytwarza mydło według bardzo starych i zapomnianych już metod opartych tylko na naturalnych składnikach. Chce to robić na większą skalę ale potrzebuje do tego pracowni.