8°   dziś 6°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Trzynastoletni geniusz gra prawdziwą muzykę

Opublikowano 15.11.2009 09:23:48 Zaktualizowano 05.09.2018 12:20:55 JOMB

Gdy miał roczek, ze słuchu grał na pianinie proste melodie. Jako kilkunastomiesięczne dziecko dawał koncert życzeń dla rodziny. W wieku trzech lat po raz pierwszy wystąpił publicznie – zagrał na organach w szczyrzyckim kościele. Piotrek Marek - genialne dziecko ma teraz trzynaście lat. Ostatnio koncertował z Krakowską Orkiestrą Kameralną i Chórem Ensemble Polyphonique de Vannes z Francji.

Niemowlę przy pianinie
Oglądamy filmy z dzieciństwa Piotrusia Marka. Mały brzdąc trzymany przez mamę na kolanach jednym palcem wygrywa melodie – „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wlazł kotek” i „Przybieżeli do Betlejem pasterze”. Ma może roczek. Kolejny film. Kilkunastomiesięczny geniusz trzymany na kolanach siedzi przy pianinie, a ciocie i wujkowie podrzucają swoje prośby: - Zagraj mi „Pojedziemy na łów”, a teraz „Sto lat”, i jeszcze… Prośby sypią się jak z rękawa, a mały… gra. Sam jeszcze nie potrafi mówić, ale już „mówi językiem muzyki”. Gdyby nie nagrania, naprawdę trudno byłoby w to uwierzyć.
I jeszcze jeden fragment filmu. Trzyletni  Piotruś siedzi przy organach w  kościele i gra. Wokół niego stoi chór dorosłych ludzi, a malec słysząc ich mało czysty śpiew krzywi się, ale dzielnie akompaniuje. Mając cztery lata zagrał całą mszę w kościele. Gdyby ksiądz nie podziękował mu po mszy za uświetnienie nabożeństwa, pewnie słuchaczom nawet przez myśl by nie przeszło, że tym razem grał nie organista a małe dziecko.
Na tym etapie Piotrek grał oczywiście ze słuchu.
- Nuciłam, śpiewałam zajmując go, a on później odtwarzał – tłumaczy mama Jolanta Marek.
Nuty Piotruś poznał dopiero w przedszkolu muzycznym, gdzie powędrował jako pięciolatek.

Za grosz pychy
Teraz Piotrek ma trzynaście lat. Chodzi do pierwszej klasy gimnazjum w Szczyrzycu. Dwa razy w tygodniu jeździ na lekcje do szkoły muzycznej II stopnia w Krakowie, gdzie uczy się w drugiej klasie. Wolnego czasu nie ma za wiele. Lekcje, zadania, wyjazdy do Krakowa. Jak to wszystko godzi?
- Tu mu popuszczają, tam mu popuszczają – żartuje tata Andrzej Marek.
Rzeczywistość oczywiście taka lekka nie jest. Jedynym dniem, kiedy Piotrek może odpocząć, jest sobota. Śpi wtedy do południa odreagowując cały tydzień. Jeśli już zdarzy się, że ma wolny czas, jeździ na rowerze i gra w piłkę. Oprócz tego pasjonują go samochody i traktory, jak każdego chłopca w jego wieku. Ważne, że chłopcu na razie zapału do nauki i pracy  nie brakuje. Ważne też, że nie ma w nim za grosz pychy. Słysząc określenie „geniusz”, zawstydzony zasłania uszy. Nie lubi też chwalenia się swoimi sukcesami. Po prostu gra, bo to lubi, tym się pasjonuje.

Osobowość artystyczna
Piotruś już teraz określany jest mianem „geniusza”, „dziecka o słuchu absolutnym”, „bezwzględnego talentu”, „osobowości artystycznej”.
Zwyciężył w Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym w Kłodzku, otrzymał nagrodę Prezydenta Miasta Krakowa, występował w dworku Chopina, w Filharmonii Krakowskiej. Spotyka się z uznaniem profesorów i znawców muzyki. W ostatnią niedzielę wystąpił gościnnie w Opactwie OO. Cystersów w  Sczyrzycu w czasie koncertu Chóru Ensemble Polyphonique de Vannes oraz Krakowskiej Orkiestry Kameralnej. Największą widownię miał jednak w Sanktuarium w Lourdes. Zagrał przed kilkudziesięciotysięczną  widownią. A po koncercie rozdawał autografy i zbierał zaproszenia na występy do Francji, Stanów Zjednoczonych. W Lourdes dostrzegła go dziennikarka TVP, stąd wakacyjny reportaż o Piotrusiu w tej telewizji.

Bez pracy nie ma kołaczy
Doktor Tomasz Krupiński, dyrektor szpitala w Szczyrzycu, a przede wszystkim Szpitalnik Związku Polskich Kawalerów Maltański mówi o chłopcu: - Ujmująco miły nastolatek. Zaskakująco zdyscyplinowany, a jego dzień jest przecież wypełniony co do godziny. Nie jestem fachowcem w dziedzinie muzyki, ale według mnie Piotruś jest wyjątkowo utalentowany. To fenomen muzyczny z fotograficzną pamięcią. Chcemy pokazać jego talent szerzej. Może ktoś go dostrzeże, pomoże w rozwoju, popchnie dalej.
- Prawdą jest, że bez pracy nie ma kołaczy – przyznaje mama. – Oczywiście każdy utwór Piotruś zagra, ale żeby był to utwór do prawdziwych publicznych występów, musi być opracowany, przygotowany.
Na razie rodzice bez przekonania przyjmują zaproszenia na zagraniczne koncerty. Jak mówią, i chyba słusznie, podstawą jest ćwiczenie, a na koncertowanie przyjdzie czas. Na sukces nawet bardzo dobrzy pianiści musieli sobie zapracować.
- Mamy poczucie odpowiedzialności za talent syna. Wiemy, że potrzebna jest codzienna, żmudna praca, dużo wysiłku i czasu. Oczywiście jesteśmy dumni z sukcesów Piotrusia. Największą dla nas przyjemnością jest to, że inni słuchają go ze szczerym zachwytem.

„Coś” w nim jest
Ciekawostką może być, że Piotrek od razu wychwytuje fałszywe nuty w słyszanych wykonaniach. Czasem „poprawia” niedopracowane utwory. Sam też komponuje... Ćwiczy przede wszystkim na fortepianie, ale ku zdziwieniu wszystkich bez problemu radzi sobie z organami, choć nikt nie uczył go odpowiedniego używania pedałów. Po prostu ma to we krwi.
O jego przyszłości na razie trudno mówić. Z jednej strony fascynuje go muzyka jazzowa, z drugiej chciałby być dyrygentem, albo śpiewakiem. Czas pokaże. Na razie nabiera szlifów w muzyce klasycznej. Od tego trzeba zacząć. A ten początek już jest bardzo obiecujący i pełen sukcesów. Już teraz „coś” w tym chłopcu jest, co przyciąga uwagę. Piotruś nie tylko gra nutki, on gra muzykę, choć u dziecka w jego wieku to naprawdę rzadkość.

Zobacz również:

Komentarze (2)

magbu
2009-11-16 14:39:12
0 0
Gratulacje dla Piotra. Jednak mam nadzieje że będzie możliwe obejrzenie filmiku jak roczny Piotruś wygrywa 'kiedy ranne wstają zorze' 'przybieżeli do Betlejem' itd.
Odpowiedz
gruszka
2009-11-18 22:49:41
0 0
JOMB, wspaniale czyta się Twoje publikacje. Są dojrzałe, ale jednocześnie pełne młodzieńczej lekkości. Doskonale można się przy nich odstresowac:) Dziękuję:) A Piotrusia miałam przyjemnośc poznac osobiście. Na koncercie w Szczyrzycu również byłam. Cudowne przeżycie... :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trzynastoletni geniusz gra prawdziwą muzykę"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]