8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Wspominamy limanowian spod Monte Cassino

Opublikowano 18.05.2022 09:00:00 pan

Dokładnie 78 lat temu polscy żołnierze dokonali tego, czego wcześniej nie udało się dokonać wojskom brytyjskim, nowozelandzkim, kanadyjskim i amerykańskim. Dziś rocznica zdobycia klasztoru na Monte Cassino. Pośród uczestników walk byli także mieszkańcy Ziemi Limanowskiej. Tekst Karola Wojtasa.

Pod Monte Cassino rozegrała się jedna z najcięższych bitew całej II wojny światowej. W dniach od 11 do 19 maja 1944 roku polscy żołnierze w ramach akcji o kryptonimie „Honker” po krwawych walkach zdobyli masyw górski Monte Cassino i odblokowali strategiczną drogę wiodącą na Rzym. 

Walki o masyw Monte Cassino trwały już od stycznia 1944 roku. Alianci próbowali przełamać bezskutecznie tak zwaną „Linię Gustawa” (był to pas umocnień w poprzek półwyspu apenińskiego stworzony po to, by uniemożliwić wojskom alianckim wejście w głąb Italii). Po nieudanych wielotygodniowych trzech akcjach zdobycia masywu Monte Cassino przez wojska alianckie przeprowadzona w maju przez Polaków operacja szturmowa była już czwartą z kolei próbą zdobycia strategicznego miejsca. Polscy żołnierze dokonali tego, czego wcześniej nie udało się dokonać przez tygodnie żołnierzom brytyjskim, nowozelandzkim, kanadyjskim i amerykańskim. Podczas tej czwartej akcji szturmowej główną siłę uderzeniową stanowili żołnierze z 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem generała Władysława Andersa. 

2 Korpus Polski liczył 48 tysięcy żołnierzy i składał się z 3 Dywizji Strzelców Karpackich, dowodzonej przez generała brygady Bronisława Ducha, 5 Kresowej Dywizji Piechoty, dowodzonej przez generała brygady Nikodema Sulika i 2 Brygady Pancernej, dowodzonej przez generała brygady Bronisława Rakowskiego. Masywu Monte Cassino i Piedimonte jak i samego klasztoru broniła elitarna niemiecka 1 Dywizja Spadochronowa oraz oddziały strzelców górskich. Po kilkudniowych walkach rankiem 18 maja 1944 roku patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich pod dowództwem podporucznika Kazimierza Gurbiela wkroczył do ruin klasztoru benedyktynów, zajmując zupełnie już opuszczone obiekty. Oddział ten wziął do niewoli kilkunastu rannych żołnierzy niemieckich i zatknął na murach najpierw proporzec 12 Pułku Ułanów, a następnie polską biało – czerwoną flagę. Dopiero w kilka godzin później, na wyraźne polecenie generała Andersa, obok polskiej biało-czerwonej flagi została wywieszona także flaga brytyjska. W samo południe na ruinach klasztoru polski żołnierz, pochodzący z Bobowej plutonowy Emil Czech, odegrał „Hejnał Mariacki”, ogłaszając światu zwycięstwo polskich żołnierzy. Cała operacja zakończyła się kilka dni później. W walkach tych zginęło 924 polskich żołnierzy, a 2930 zostało rannych, 345 żołnierzy uznano za zaginionych.

Zobacz również:

Wśród walczących jak i wśród poległych w walkach pod Monte Cassino znajdowali się żołnierze wywodzący z Limanowej i Ziemi Limanowskiej. Pod Monte Cassino polegli: starszy strzelec Józef Kulpa (1913 – 1944) pochodzący ze Słopnic, starszy strzelec Wojciech Kowalski (1923 – 1944)pochodzący z Porąbki, strzelec Jan Kurek(1906 – 1944) pochodzący z Wilczyc, sierżant Andrzej Puto(1915 – 1944) pochodzący z Kasiny Wielkiej, sierżant Michał Misztur (1903 – 1944) pochodzący z Mszany Dolnej. Spoczywają oni wszyscy na polskim cmentarzu wojennym pod Monte Cassino.

Wśród żołnierzy walczących pod Monte Cassino pochodzących z Limanowej i Ziemi Limanowskiej, którzy przeżyli II wojnę światową najbardziej znanym jest ksiądz pułkownik Józef Joniec kapelan 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Józef Joniec urodził się w 1900 roku w Sowlinach. Już, jako młodzieniec brał udział w I wojnie światowej służąc w Legionach Polskich a następnie walczył w wojnie polsko – bolszewickiej w 1920 roku. To on dowodził oddziałem kilkunastu osób, które wyzwoliły Limanową spod panowania austriackiego w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku. Po zakończeniu służby wojskowej wstąpił do seminarium duchownego w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1925 roku z rąk arcybiskupa Adama Stefana Sapiehy, ukończył również studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracował, jako wikary w parafii w Czarnym Dunajcu a później, jako proboszcz w Balinie. Po wybuchu II wojny musiał opuścić kraj. Przez Węgry, Jugosławię, Grecję, Turcję dotarł do Syrii gdzie wstąpił do formującej się Brygady Strzelców Karpackich. Następnie przeszedł cały szlak bojowy SBSK a potem 3 DSK biorąc udział w walkach o Tobruk, Gazalę, Monte Cassino, Loreto, Ankonę, Bolonię. Pod Tobrukiem głosił swoje słynne „Kazania Tobruckie”. Brał czynny udział w tworzeniu cmentarzy wojennych na terenie Italii. Podczas krwawych walk pod Monte Cassino nie tylko pracował wśród żołnierzy, jako kapłan udzielając sakramentów, ale także z narażeniem życia, jako sanitariusz wynosił rannych z pola walki i ich zaopatrywał, prowadził także ewidencje pochówków poległych. Po samej bitwie brał czynny udział w tworzeniu cmentarza wojennego pod Monte Cassino. W 1948 roku wrócił do kraju. Został proboszczem na Woli Justowskiej w Krakowie gdzie przeniósł drewniany kościół z Komorowic. Następnie został proboszczem i dziekanem w Oświęcimiu. W wyniku nękania przez UB zmarł w 1956 roku. Pochowany został na cmentarzu w Oświęcimiu. 

Żołnierzem, który walczył pod Monte Cassino, a pochodził z Limanowszczyzny, był także porucznik Jan Bieda urodzony w 1911 roku w Starej Wsi. Służył on w oddziałach łączności najpierw SBSK potem 3 DSK. Przez cały czas swojej służby na froncie prowadził dziennik, w którym zapisywał swoje przeżycia i spostrzeżenia z frontu. Po wojnie nie mógł wrócić do kraju. Osiadł w Wielkiej Brytanii tam ożenił się z Angielką. Potem wyemigrował do Australii tam zmarł w 1985 roku. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Limanowej. 

Kolejnym, który walczył pod Monte Cassino był kapral Franciszek Miłkowski urodzony w 1917 roku w Skrzydlnej. Jako żołnierz przeszedł cały szlak bojowy SBSK a potem 3 DSK. Po wojnie wrócił do kraju i osiadł w Limanowej. Przez wiele lat pracował w Rejonie Dróg Publicznych. Zmarł w 1996 roku w Limanowej i został pochowany na cmentarzu parafialnym. 

W walkach pod Monte Cassino brali udział także inni żołnierze 3 Dywizji Strzelców Karpackich i 5 Kresowej Dywizji Piechoty pochodzący z Ziemi Limanowskiej byli to: Adam Szumański z Limanowej (zginął w lipcu 1944 – spoczywa na cmentarzu wojennym w Loreto), Mieczysław Szumilas ze Starej Wsi, Jan Tokarczyk z Młynnego, Julian Lisowski ze Słopnic oraz Zygmunt Pattocyze Słopnic (zginął w lipcu 1944 – spoczywa na cmentarzu wojennym w Loreto), Stanisław Majda ze Skrzydlnej, Wiktor Jan Rączka ze Skrzydlnej (zginął w sierpniu 1944 – spoczywa na cmentarzu wojennym w Loreto),Władysław Burdek z Wilkowiska (zginął w lipcu 1944 – spoczywa na cmentarzu wojennym w Loreto), Andrzej Żaba z Kasiny Wielkiej (zginął w lipcu 1944 – spoczywa na cmentarzu wojennym w Loreto).

Karol Wojtas

***

Pod Monte Cassino walczył także Józef Kowalczyk, pochodzący z Lubomierza w gminie Mszana Dolna. W wieku 16 lat w pośpiechu i bez dowodu osobistego opuścił Polskę, by wraz z 3 Dywizją Strzelców Karpackich walczyć o wolność Ojczyzny. Walczył z 12 Pułkiem Ułanów Podolskich pod Monte Cassino. Za udział w walkach otrzymał wiele polskich jak i brytyjskich odznaczeń wojennych. Po zakończeniu wojny wraz z 3 DSK został przetransportowany do Wielkiej Brytanii. Ostatecznie dotarł do Australii, gdzie żył i pracował. Do kraju wrócił w lipcu 2018 roku. Więcej na ten temat można przeczytać m.in. tutaj.

Zdjęcie główne - IPN. Na pozostałych zdjęciach: 1 - ks. płk Józef Joniec; 2 - por. Jan Bieda; 3 - ks. płk Józef Joniec odprawiający mszę pod Monte Cassino (1944 r.); 4 - poświęcenie pomnika 3DSK na wzgórzu 593 - ks. płk Józef Joniec wygłasza kazanie (1945 r.); 5 - pogrzeb pułkownika Jerzego Jastrzębskiego - pierwszego Polaka poległego pod Monte Cassino (1944 r.); 6 - ks. płk Józef Joniec nad grobem porucznika Barana, Monte Cassino (1944 r.). 


Komentarze (3)

juhas77
2022-05-18 11:13:24
0 1
A może p.Karol Wojtas opublikuje tekst kompletny. Wśród wymienionych żołnierzy brak p. Jana Struga. Pamiętam Go, mieszkał w Sowlinach, w bloku koło starego szpitala. Ja laik, mam potwierdzenie tego co piszę i pamiętam w art. www.echo.alte.pl/Nr_Echa/109/echo_p1.html
Odpowiedz
StMi
2022-05-19 09:47:17
0 1
"W wyniku nękania przez UB zmarł w 1956 roku..." a funkcjonariusze tejże służby dumnie wypinali pierś na limanowskim rynku nawet po 1989.
Odpowiedz
skorpion17
2022-05-25 15:29:22
0 0
Bardzo ciekawy artykuł. Jest jeszcze jeden mieszkaniec gminy Mszana Dolna, który walczył pod Monte Cassino. Stanisław Piekarczyk z Raby Niżnej zmarł w USA w 2010r.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wspominamy limanowian spod Monte Cassino"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]