"Wycinki z przedwojennej prasy" - cz. CII
W tym tygodniu w ramach cyklu prezentujemy prasową relację z jubieluszu 50-lecia kapłaństwa ks. prałata Kazimierza Łazarskiego, która ukazała się w „Głosie Podhala” w sierpniu 1931 roku.
Głos Podhala
2 sierpnia 1931
Jubileusz zasłużonego syna Podhala
Rzadka i niezwykle piękna uroczystość odbyła się w ostatnią niedzielę lipca w Limanowej: oto Ks. prałat K. Łazarski, Dziekan i proboszcz Limanowski, obchodził 50-lecie kapłaństwa. Tak miasto, jak i należące do parafji gminy, korzystając z okazji uczciły sędziwego Jubilata, hołd mu złożyły i serdeczną podziękę za półwiekowy trud i liczne zasługi.
Zobacz również:Że przez lat 50 strzegł Pańskich Ołtarzy, że pasterzem wzorowym był, ugór dusz uprawiał i ziarna siał złote, że o serca się troszczył i umysłów pogodę... przez wieku połowę i był wszędzie, gdzie uważał, że być należy. Pracował w kilku towarzystwach, jak: Sokół, Straż pożarna, Tow. Zaliczkowe i in., brał udział w życiu społecznem miasteczka, z którem się zżył i które pokochał. Największą wszakże zasługą Ks. Prałata Łazarskiego jest wzniesienie nowej a wspaniałej świątyni na miejscu starego drewnianego kościółka. Postawił gmach piękny kształtem i wyniosły, z cegły i kamienia, by przetrwał wieki, — postawił, nie będąc królem, księciem, ni wielmożą, nie mając pod ręką skarbca bez dna. Miał jeno umysł bystry i lotny, podziwu godną energję, spryt iście góralski, wolę czynu i wolę wytrwania. Nie zrażał się niczem, usuwał kłody rzucane mu pod nogi, wiódł bój z wrogami budowy, pokonał ich i dzieła dokonał.
Nic dziwnego zatem, że w dniu Jego godów kapłańskich, pochyliły się czoła, a słowa podziwu, uznania i podzięki, by rój barwnych motyli zlatywały z ust ku sędziwej postaci zasłużonego Kapłana. Pierwsza złożyła hołd Jubilatowi dziatwa szkolna i nauczycielstwo z insp. szkol, p. Szymańskim na czele. Wchodzącego do sali szkolnej Jubilata powitały dzieci pieśnią, poczem złożyli Mu życzenia inspektor szkolny p. Szymański i dzieci ze wszystkich szkół w parafji. Miało się wrażenie, że to nie usta mówią, ale serca same. Po godzinie 10-tej rano zjawili się na plebanji członkowie komitetu paraf, z p. Gałzińskiin na czele, księża z dekanatu, rada miejska, delegaci gmin, towarzystw miejscowych, ba! nawet Żydzi, by kochanemu Duszpasterzowi, gorącemu patrjocie i światłemu doradcy, złożyć hołd i gratulacje. Przemawiali: pp. Dr. Małeta, ks. wicedziekan Stawarz, burmistrz miasta Bursztyn, Gasidło i delegat Żydów. Równocześnie wręczono Jubilatowi piękny adres i dwie bogate tuniki jako dar parafji dla kościoła, oraz ornat z tej samej materji, jako dar księży z dekanatu. Burmistrz miasta wręczył ks. Prałatowi dyplom, mianujący go Honorowym Obywatelem Miasta Limanowej. Rozrzewniony do łez Jubilat dziękował za serdeczne słowa i uczucia wdzięczności. Po złożeniu życzeń ruszyła przystrojoną pięknie uliczką barwna procesja do Świątyni. W prezbiterjum zajęli miejsca księża, przedstawiciele władz z p. Starostą Bulińskim na czele, członkowie komitetu, delegaci towarzystw i krewni jubilata. Ks. Prałat Mazur z Nowego Sącza odczytał z ambony pismo gratulacyjne ks. Biskupa dr. Wałęgi, mianujące Jubilata tajnym radcą Kurji Biskupiej. Piękne kazanie wygłosił ks. wicedziekan Stawarz. Podczas uroczystej sumy śpiewał miejscowy chór pod kierunkiem p. dr. Hisztina. Obszerne nawy kościoła nie mogły pomieścić tysięcznej rzeszy wiernych. Wzorowy porządek utrzymywali Straż Pożarna i Strzelcy.
Po południu odbyło się przyjęcie u Jubilata, w którem wzięło udział kilkudziesięciu księży, pp. Starosta Buliński, pułk. Batalja, dr. prof. Zubrzycki, powszechnie lubiany lekarz dr. Orzeł z Ujanowic, Zygmunt i Grzegorz Marsowie, dyr. rafinerji Müller, rejent Gałziński, insp. Szymański, dr. Czapliński, dr. Gnoiński, dr. Kwieciński, dr. Stankiewicz, major Wanicki, i przedstawiciele inteligencji niemal całego powiatu. Wielu z księży przybyło z odległych stron jak ks. Bryja z Gnojnika, kolega Jubilata ks. dziekan Solak z Grybowa, ks. dziekan Bach z Rzegociny, ks. Dr. Paryło z Tarnowa, ks. Rosiek z Kamiennicy, ks. Rajda z Jordanowa, rodzinnego miasta Jubilata, ks. Stabrawa, ks. Skura, ks. Kornaus z Radłowa i w. i. Pierwszy toast na cześć Ojca Świętego, ks. Biskupa Wałęgi, oraz na pomyślność Rzeczypospolitej, jej Prezydenta i Marszałka Piłsudskiego — wzniósł ks. Prałat Mazur, rozpoczynając tym toastem długą litanję przemówień, nacechowanych niezwykłą szczerością i gorącem uczuciem. Nie sposób na tem miejscu wymieniać mówców, bo było ich nazbyt wielu. Wspomnę tylko, że w czasie owacyj zrodziła się myśl ufundowania zegara wieżowego, a dorywcza składka przyniosła na ten cel kilkaset złotych. Wzruszony do głębi Jubilat dziękował wszystkim i, odwzajemniając się za serdeczne owacje, wznosił jeden toast po drugim na zdrowie i pomyślność swych gości. Z kilkuset nadesłanych depesz odczytano zaledwie cząstkę zaczynając od serdecznych słów ks. Biskupa Komara. Lipcową niedzielę zapisze kronika miasta i parafji jako jeden z najpiękniejszych dni w życiu tut. społeczeństwa. Dzień ten wykazał, jak wielką sympatją cieszy się tutaj ks. Prałat Łazarski, że zdobył serca, miłość i szacunek ogółu — ogół zaś dowiódł, że umie cenić zasługi i płacić za nie uczuciem wdzięczności.
Fr. Biedroń
Grafika – TUTAJ.
***
Cykl powstaje przy współpracy z panem Januszem Guzikiem, który zajął się opracowaniem materiałów, zaczerpniętych z zasobów Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej, Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Narodowej Biblioteki Austrii.
Może Cię zaciekawić
Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
Wezwał wierzących, by byli "pielgrzymami światła w ciemności świata". W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział: ...
Czytaj więcejFOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
Fear of missing out (FOMO) to lęk, że coś istotnego nam umknie, kiedy nie będziemy online. Tylko krok od niego do phubbingu – zjawiska, którego...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
W nadchodzących godzinach warunki drogowe i na chodnikach mogą się znacząco pogorszyć z powodu zamarzania mokrej nawierzchni po opadach deszczu z...
Czytaj więcejOd pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
Na oddziale onkologii klinicznej święta mają szczególny charakter. Są czasem refleksji, wyciszenia i bliskości, zarówno dla pacjentów, jak i...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Wigilia w czasach okupacji
"Święta okupacyjne to był czas niezwykle trudny dla Polaków. Czas, w którym można było się zebrać razem, złapać dystans wobec dramatycznych...
Czytaj więcejOwce, woły, ale także indyki i zające, czyli zwierzęta w historii i tradycjach Bożego Narodzenia
„W Polsce mamy wigilijnego karpia, w szopce woły, owce i kozy. Jednak za granicą bywa zupełnie inaczej, a już mało kto wie, że wiele zwierząt...
Czytaj więcejDat proponowanych jako święto narodowe było z piętnaście
Narodowe Święto Niepodległości, obchodzone 11 listopada, ustanowione zostało w 1937 r., a po okresie PRL przywrócone ustawą z 15 lutego 1989 r....
Czytaj więcejNauczyciel, etnograf i strażnik tradycji Beskidu Wyspowego
Urodzony w 1881 roku w Tuchowie, Leopold Węgrzynowicz zdecydował się na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie w 1905 roku ukońc...
Czytaj więcej- Papież podczas pasterki w Watykanie: trzeba znaleźć utraconą nadzieję na cierpiącej Ziemi
- FOMO to problem, z którym mierzymy się także w święta
- Ostrzeżenie IMiGW na najbliższą noc
- Od pacjentów możemy się nauczyć, jak cieszyć się z małych rzeczy
- Wenus i Jowisz wcielą się w rolę "pierwszej gwiazdki" wigilijnej
Komentarze (1)
Tak piękną Polskę, racz Nam wrócić Panie!!!