22°   dziś 19°   jutro
Niedziela, 19 maja Iwo, Piotr, Mikołaj, Celestyna, Urban, Iwona

„Wycinki z przedwojennej prasy” – cz. LXXXVI

Opublikowano 27.10.2019 05:20:00 pan

W tym tygodniu w ramach cyklu o trzeciomajowych obchodach w Limanowej w 1918 roku oraz o ujęciu bandyty, włamywacza i złodzieja spod Limanowej, które miało miejsce 102 lata temu.

Gazeta Podhalańska
16 czerwiec 1918 r.

Obchód 3 maja w Limanowej odbył się nader uroczyście dzięki ruchliwemu i pracowitemu Kołu T. S. L. Obchód rozpoczął się nabożeństwem odprawionem przez ks kanonika Łazarskiego (głównego twórcy budującego się tu obecnie, kościoła, utrzymanego w prawdziwie staropolskim stylu).

Podczas nabożeństwa śpiewał chór szkolny prowadzony przez p p Fiderkiewiczównę i Centnera. Podniosłe patryotyczne kazanie wygłosił ks. T. Szumowski. W godzinach popołudniowych odbyła się zbiórka na cele narodowe. Wieczorem tłumy publiczności wypełniły salę Sokoła. Głęboko przemyślane i pełne zapału przemówienie wygłosił p. Józef Bek, poczem nastąpiła część wokalno-muzyczna. Brał w niej udział pp. Cetner, Fiderkiewicz, Hammerschlażanka i Sikora.

Zobacz również:

Duchowieństwu tutejszemu i nauczycielstwu zawdzięczamy, że praca oświatowa i społeczna w naszym powiecie stoi wysoko Zwłaszcza działalność nauczycielstwa zasługuje na uznanie, gdyż napotyka ona na trudności ze strony czynników lubujących się w ciemnocie a obcych nam pochodzeniem.

Grafika – TUTAJ.

Nowa Reforma
21 października 1917 r.

Ubiegłego tygodnia w sobotę 13 b. m. wybuchł pożar w lasach rytrzańskich za Starym Sączem (…). Przy sposobności tego pożaru udało się żandarmeryi ująć dawno poszukiwanego bandytę i dezertera, niejakiego Skwarczyka vel. Skwarka, pochodzącego z pod Limanowej. Skwarczyk jeszcze przed powołaniem go w szeregi wojskowe był postrachem w powiatach limanowskim, nowosądeckim, gorlickim i nowotarskim, gdzie operował w rozmaitych przebraniach, przeważnie nocną porą, jako bandyta, włamywacz i złodziej.

Jakość „rzemiosła” zależała od okoliczności danej chwili. Często operował w przebraniach kobiecych, wpraszając się do samotnych kobiet na nocleg. Krył się przeważnie po lasach. Obecnie po dezercyi z wojska znowu usiłował wrócić do poprzedniego „zawodu”, lecz nareszcie w niedługim czasie po dezercyi został ujęty.

Grafika – TUTAJ.

***
Cykl powstaje przy współpracy z panem Januszem Guzikiem, który zajął się opracowaniem materiałów, zaczerpniętych z zasobów Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej, Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Narodowej Biblioteki Austrii.

Komentarze (1)

zabawny
2019-10-27 07:28:20
0 3
"Zwłaszcza działalność nauczycielstwa zasługuje na uznanie, gdyż napotyka ona na trudności ze strony czynników lubujących się w ciemnocie a obcych nam pochodzeniem."

Tyle lat opłynęło i niewiele się zmieniło.

Ci obcego pochodzenia, to co to byli za przeciwnicy ludu tubylczego ? . :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"„Wycinki z przedwojennej prasy” – cz. LXXXVI"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]