"Wycinki z przedwojennej prasy" - cz. XLV
Prezentujemy ostatnią część prasowej relacji z wydarzeń, mających miejsce w Limanowej w 1846 roku, którą opublikowano w wydawanym we Lwowie czasopiśmie Unia w 1869 roku.
Unia
Lwów, 6 listopada 1869 r.
Rozmaitości. Limanowa w roku 1846. (Dokończenie p. Nr. 15.)
Zaledwie oficerowie z komisarzem i ks. dziekanem jako gospodarzem zasiedli do stołu, i na prędce przyrządzonym obiadem posilać się poczęli — zajeżdża przed plebanię wóz zaprzężony czterema dzielnemi końmi, z jakiegoś dworu zabranemi. Wyskakuje mała figurka i wpada nagle do izby jadalnej, — porywa łyżkę, i rzucając nią z całej siły o stół woła: „Steht denn das Nest noch?”
Zobacz również:Wszyscy osłupieli! nie wiedząc co to ma znaczyć — komisarz pyta po cichu miejscowego plebana — kto to? — Ten odpowiada, że nie zna tego człowieka. Zwraca się do rotmistrza z tem samem zapytaniem, a ten mu szepnął, iż to jest Wictum praktykant cyrkularny z Bochni. Komisarz tedy cyrkularny sądecki Groman poczuwszy się w swej godności powstał i wyrzekł. „Co tu pan masz rezonować, tu nie masz żadnego prawa i żadnej władzy, zresztą czyś znalazł co w nieporządku? — Ja tu mam zupełną władze, jako tutejszy komisarz rządowy“.
— Na to p. Wictum, przed którym całe Bocheńskie drżało, nic nie odpowiedział, ale jak nagle wpadł, tak nagle porwawszy czapeczkę wyleciał, siadł na wóz, i pognał nazad do Bochni szukać pod opieką Breindla lepszego szczęścia, złota, srebra i klejnotów nieszczęśliwej szlachty; — w Sądeckiem nie udała mu się zamierzona wycieczka. Po odjeździe Wictuma rzekł rotmistrz do obecnych: „Szczęście, że się ten człowiek spóźnił, bo nie wiem coby się było stało z Limanową, gdyby był wcześniej nadjechał.“ I oto co spowodowało jego spóźnienie?
Kiedy Limanowianie za pomocą szanownego Szczypty odparli pierwszy napad, doniosło rozproszone chłopstwo staroście Breindlowi w Bochni, że się tysiące powstańców zebrało, i obwarowało w Limanowej. Wysyła tedy tenże z nieograniczoną władzą Wictuma dodawszy mu kompanią piechoty i szwadron jazdy i chłopstwa ile tylko będzie mógł zebrać na Limanowe, by to niebezpieczne gniazdo powstańców zdobył lub spalił. Wyruszyło wojsko i chłopi ze wsi sąsiednich, a za nimi pan Wictum z rozkazem śmierci i zagłady w kieszeni. Przybywszy jednak do Wiśnicza, wstąpił do Fajbusia najsłynniejszego wówczas handlarza win, by się pokrzepić i rozgrzać męztwem na tak wielką wyprawę. Fajbuś znając już dobrze sprawki Wictuma, od razu przeczuł, iż się na coś krwawego zanosi; — począł zatem pana komisarza bardzo grzecznie starym, zapleśniałym a tęgim częstować węgrzynem, wynosił szabasowe ryby, pierniki i co miał najlepszego w domu, by go jak najhojniej uraczyć, jak najdłużej zatrzymać, bo wiedział, że z każdą chwilą zyskaną, wyrwie z rąk tego człowieka nie jedno życie i zatamuje krwi niewinnej potoki.
Nie długo to trwało, a pan komisarz, strudzony nocnemi wyprawami i rozmarzony mocnem winem, zasnął szczęśliwie, a nim się obudził i do Limanowej dopędził, już ją wojsko bez krwi rozlewu najspokojniej zajęło. I tak Rzym gęsi, a Limanowe kilka kieliszków dobrego wina uratowały od zagłady. Szczęśliwe wino, bo gdyby był ów sławny Wictum swych krwawych nie zapił zamiarów, Bóg wie, coby się było nie tylko z Limanową, ale całą Sądeczczyzną stało? Lud podkarpacki wprawdzie przemyślny i ostrożny, nie dałby się tak nagle na bezdroża wprowadzić;—lecz któż zaręczyć może, czyby nareszcie nie poszedł za przykładem drugich? Wszakżeż były wypadki i nad Wisłą, że niektóre gromady do upadłego broniły pańskich dworów, lecz kiedy wyparte zostały i zobaczyły, że inni rabują, to i same zabierać poczęły, tłumacząc się tem: „iż przecież lepiej, że i my co weźmiemy, jak żeby już wszystko tylko obcy zabierać mieli.“
Takie bywa rozumowanie ludu, który wiele podobnych zdań, z zabobonną przechowuje wiarą jak n.p. : „jeżeli kto co znajdzie, to nie potrzebuje oddawać, bo go Pan Bóg tem obdarzył,— albo, jeżeli splatają wieńce do poświęcenia w uroczystości Matki Boskiej zielnej, to trzeba koniecznie na nie porwać sąsiadowi garść pszenicy, bo takie ziarno się darzy.“ Cała tu wina jego — czyli raczej nie jego — brak oświaty. Otoż niepośledniem by było zadaniem Rady szkolnej i Rad powiatowych, gdyby przy rozkrzewianiu oświaty i podnoszeniu ducha jedności i miłości chrześciańskiej w narodzie, i na jego zabobony, przesądy i narowy baczną zwracały uwagę, i wespół z Kościołem na uchylanie lub prostowanie tychże wpływać zechciały. Rzekłem wespół z Kościołem, bo sama nauka, sam rozum choćby najprzemyślniejszy nie wiele tu dokaże; — tak albowiem, jak dla rozumu światła, tak dla serca miłości potrzeba, a dopiero od połączenia światła z miłością zbawienie zależy.
Duchowieństwo też polskie zawsze wiernie służyło narodowi, i pielęgnowało skrupulatnie obyczaje jego. A co do oświaty, ktoż zaprzeczy, że i dzisiaj wyłącznie prawie w tych wioskach rozszerza się moralność i uczciwość, i podnosi dobrobyt między ludem, gdzie się księża opiekują i czynnie zajmują szkołami. A że nie każdy ku temu usposobiony, to nie jego wina. Czyli zaś Rada szkolna i Rady powiatowe będą mieć tę przenikliwość, aby odgadnąć potrzeby każdej okolicy i zastosować się do różnych zwyczajów każdej prawie wioski i wzbudzić spółdziałanie ludu — wkrótce zobaczymy. Słusznie albowiem po kilkakroć powtarzał Czas: „każda instytucya będzie tem, czem ją zrobią ludzie powołani do wprowadzenia jej w życie.”
Grafika – tutaj.
***
Cykl powstaje przy współpracy z panem Januszem Guzikiem, który zajął się opracowaniem materiałów, zaczerpniętych z zasobów Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej, Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Narodowej Biblioteki Austrii.
Może Cię zaciekawić
Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
Kiedy pacjent kwalifikuje się do operacji bariatrycznej? Pierwsze kryteria kwalifikacji do zabiegu bariatrycznego zostały zdefiniowane w 1991 roku....
Czytaj więcejPutin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
"Będziemy kontynuować te testy, także w warunkach bojowych, w zależności od sytuacji i charakteru zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji" - powiedz...
Czytaj więcejMarszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia przyznał podczas spotkania z mieszkańcami w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie), że nie ma się ...
Czytaj więcejPremier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dat proponowanych jako święto narodowe było z piętnaście
Narodowe Święto Niepodległości, obchodzone 11 listopada, ustanowione zostało w 1937 r., a po okresie PRL przywrócone ustawą z 15 lutego 1989 r....
Czytaj więcejNauczyciel, etnograf i strażnik tradycji Beskidu Wyspowego
Urodzony w 1881 roku w Tuchowie, Leopold Węgrzynowicz zdecydował się na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie w 1905 roku ukońc...
Czytaj więcejNiezależna, pełna pasji i łamiąca stereotypy
Klementyna była wnuczką Antoniego Müllera, właściciela apteki, która pozostawała w rękach rodziny do 1951 roku, kiedy to została upaństwowio...
Czytaj więcejPamięć o dwóch ofiarach rzezi Woli z Limanowszczyzny
Franciszek Zasadni, urodzony 16 kwietnia 1923 roku w Zasadnem, był młodym klerykiem. Jego duchowe życie pełne było przeciwności losu – nowicja...
Czytaj więcej- Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
- Putin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
- Marszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Komentarze (3)