Wypadek porsche: przesłuchania wciąż brak
Bocheńska prokuratura wie już, kiedy policjant uczestniczący w wypadku porsche spożywał alkohol, ma także wiedzę na temat przyczyn pożaru samochodu. Żadnych szczegółów nie chce jednak zdradzić, bo mógłby o nich przeczytać funkcjonariusz. Ten, mimo że od zdarzenia minęły prawie cztery miesiące, wciąż nie został przesłuchany.
Mijają już blisko cztery miesiące od wypadku porsche w Mszanie Dolnej, w którym uczestniczył pijany funkcjonariusz policji. Mimo upływu czasu, w sprawie nie ma żadnych konkretnych postępów, bo policjant wciąż nie został przesłuchany przez prokuraturę prowadzącą postępowanie.
Wszystko dlatego, że śledczy nadal nie wiedzą w jakim charakterze funkcjonariusz powinien składać zeznania. Chociaż, według limanowskiej prokuratury, na początku było jest jasne, kto w momencie zdarzenia prowadził sportowy samochód, który rozbił się na jednej z mszańskich ulic i stanął w płomieniach, to w Bochni jasne to nie jest. Jeśli był to funkcjonariusz, w sprawie będzie podejrzanym i prokuratorzy będą mieli możliwość postawienia mu zarzutów. Gdy okazało się, że za kierownicą porsche siedział jego właściciel, policjant jako pasażer który ucierpiał w wypadku w toku postępowania będzie traktowany jako poszkodowany.
Jak jednak informowaliśmy przed miesiącem, śledczy mają możliwość przeprowadzenia czynności procesowych z udziałem mężczyzny, jednak z takiej okazji nie chcą skorzystać. Postępowanie karne pozwala na przesłuchanie osoby w charakterze świadka, a następnie postawienie jej zarzutów i przesłuchanie w charakterze oskarżonego. Dla Prokuratury Rejonowej w Bochni nie jest to natomiast „właściwy tok postępowania”.
Całe dochodzenie jest więc uzależnione od kompleksowej ekspertyzy biegłych. Tej jednak wciąż nie ma. - Nadal nie mamy ekspertyzy rekonstrukcyjnej, odpowiadającej na zasadnicze pytanie kto kierował samochodem w chwili zdarzenia. Będziemy zwracać się do instytutu o jak najszybsze jej wykonanie. Są natomiast pozostałe opinie, które nie mają takiego znaczenia dla sprawy - mówi Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.
Prokuratura posiada już m. in. wyniki retrospektywnych badań krwi funkcjonariusza. - Wiadomo kiedy funkcjonariusz spożywał alkohol i jak wyglądało stężenie w jego krwi. Nie mogę udzielić bardziej szczegółowych informacji - zastrzega Barbara Grądzka.
Śledczy wiedzą także, czy prawdziwa jest wersja podpalenia samochodu, by pożar zatarł ewentualne ślady prowadzące do sprawcy wypadku. I tego również zdradzić nie chcą. Jak tłumaczy prokuratorka, pełnych informacji na temat śledztwa nie ujawnia, bo mógłby je poznać funkcjonariusz, który o żadnej z realizowanych czynności nie jest zawiadamiany. Jako że policjant nie jest stroną w tym postępowaniu, mógłby wszystko wyczytać z prasy, a to byłoby „nieodpowiednie i przedwczesne”.
Policjant od czterech miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim i pobiera wypłatę.
Do sprawy wypadku porsche powracano w mijającym tygodniu również w ogólnopolskich mediach, m. in. na antenie radia RMF FM.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło 12 stycznia w Mszanie Dolnej. W jego wyniku doszczętnie spłonęło porsche, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Jednym z uczestników zdarzenia był funkcjonariusz policji, który służbę skończył 20 minut wcześniej. W szpitalu, do którego trafił policjant, okazało się że w chwili wypadku był pijany. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego 2 promile.
Według zgromadzonych przez prokuraturę dowodów, które zostały przez nią przedstawione, to właśnie policjant w chwili wypadku miał prowadzić samochód. W związku z tym postawiono już zarzuty 33-letniemu właścicielowi porsche - udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu i narażenia uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo oraz utrudniania postępowania. Po wyłączeniu z prowadzenia sprawy limanowskiej prokuratury, pojawiły się wątpliwości, które ma rozwiać zlecona ekspertyza. Policjant nie został po wypadku przesłuchany, bo nie zgodzili się na to lekarze, chociaż funkcjonariusz w tym samym czasie zamieścił na facebooku swoje zdjęcie ze szpitala, w którym stwierdził, że nic mu nie jest - oprócz małego dyskomfortu szyi.
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (23)
Gratulacje za szybkie śledztwo i błyskawiczne osądzenie. :)
HIPOTETYCZNIE: jeżeli było podpalenie, to czy jest wiadomo czyje były zapałki. :)))
Te bryki, również bez wypadku ulegają samozapłonowi, a
te rozgrzane/zmiażdżone ...
Jak to wszędzie zdarzają się nie odpowiedni ludzie, co rzutuje na całe grono . Tak samo gdy jeden ksiądz jest pedofilem nie znaczy że wszyscy są...
Ale w wypadku policji (jak i posłów) niestety okazuje się że wolą pokazywać 'kowalskiemu' że są ponad prawem, ustalać je ale broń boże go nie przestrzegać.
A że limanowska policja najlepiej sprawdza się w wypisywaniu mandatów, wolą stać z suszarkami, ewentualnie wpisać parę mandatów za nieodpowiednie przechodzenie przez jezdnię (oczywiście pod koniec miesiąca, jak już jeździ się na oparach :P )
i po temacie....
Jednak na obecnym etapie nie możemy tego ujawniać.
Zwolnienie L4 wypadkowe płatne 100% ma się rozumieć.
Tyle bledow to Pan jeszcze nigdy nie zrobil.
Heh.. gdyby chodzilo o zwyklego Kowalskiego juz dawno sprawa by sie wyjasnila i nikt nie mialby watpliwosci.
Coz.. w Polsce prawo jak widac nie wszystkich obowiazuje.
W tym wieku najczesciej oczy zawodza.
proszę wybaczyć literówki. 'Pijacki naród' tym razem nie przejdzie, po prostu pisałem tekst w pośpiechu. Na swoją obronę dodam też, że w pozostałych przypadkach słowo 'Bochni' jest napisane poprawnie.
Pozdrawiam!