2°   dziś 0°   jutro
Czwartek, 26 grudnia Jan, Szczepan, Dionizy, Kaliksta

Zmiana taktyki oszustów. Zamiast wnuczka - 'na operację'

Opublikowano  Zaktualizowano 

Tym razem nie działali na wnuczka ani pracownika administracji. Wzbudzając litość z powodu rzekomego pobytu w szpitalu i konieczności opłacenia operacji ratującej życie, oszuści okradli starszego mężczyznę, wymieniając z nim pieniądze na skrawki papieru.

Para oszustów poprosiła 82-letniego sądeczanina, który spacerował ulicą Niedziałkowskiego w Nowym Sączu o wskazanie drogi do szpitala, w którym rzekomo ma przebywać ich znajomy. Tłumaczenia mężczyzny nie przynosiły rezultatu, ponieważ rozmówcy twierdzili, że nie znają okolicy, nalegając by wsiadł do samochodu i pojechał z nimi.

Tak tez się stało i gdy dotarli pod szpital, przebywająca w samochodzie kobieta zaczęła rozpaczać nad losem swojego brata, który po ciężkim wypadku czeka na zabieg w sądeckim szpitalu, natomiast mężczyzna zadzwonił do mającego przeprowadzić operację lekarza. Jak się okazało to wszystko było zaplanowaną i wiarygodnie odegraną rolą.

Po zakończeniu rozmowy mężczyzna stwierdził, że brat żony nie jest ubezpieczony, dlatego trzeba będzie natychmiast zapłacić za operację, która jest jedyną szansą na przeżycie szwagra. By mogło do niej dojść należało zapłacić 2800 złotych w polskiej walucie.

Wtedy pokazał sądeczaninowi plik dolarów i poprosił o ich wymianę na złotówki. Z uwagi na to, że mężczyzna nie miał przy sobie wskazanej kwoty zaprosił nieznajomych do domu i tam przekazał im odliczone pieniądze. Dodatkowo wyjmując portfel nieświadomie wskazał oszustom miejsce przechowywania pozostałych oszczędności.

Nieznajomy przekazał sądeczaninowi zamkniętą na kłódkę do zamków torbę na laptopa, w której miały znajdować się dolary. Torbę otworzyli dopiero policjanci, jednak zamiast pieniędzy znaleźli w niej skrawki papieru. Ponadto 82-latek stracił jeszcze tysiąc złotych, które oszuści wyjęli z portfela, gdy na kilka sekund wyszedł z pokoju.

W związku z zaistniałą sytuacją sądecka policja apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami. Wyobraźnia oszustów nie zna granic a wykorzystują oni najczęściej zaufanie, chęć pomocy, litość i 'dobre serce' ludzi, jak to miało miejsce w tym przypadku.

- Jedną z metod oszustów, którą zastosowali sprawcy jest tzw. „metoda na litość”. Niejednokrotnie do mieszkania, najczęściej starszej osoby puka nieznajomy prosząc o coś do jedzenia lub picia, lub informując o śmierci bliskich osób, czy opłaceniu drogiej operacji - informuje sierż. szt. Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu. - Wszystkie opowiadane przez oszustów historie, to najczęściej twór ich wyobraźni, nie mający żadnego pokrycia z rzeczywistością. Poszkodowane osoby, najczęściej starsze, w dobrej wierze przekazują pieniądze, przygotowują posiłek czy coś do picia, gdy w tym czasie sprawcy okradają ich mieszkania - przestrzega. - Należy pamiętać, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście, jak i nie wpuszczać ich do mieszkania - apeluje.

We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997, jak i przekazać swoje uwagi i spostrzeżenia swojemu dzielnicowemu.

(Źródło: KMP Nowy Sącz)

Komentarze (1)

majeczka12
2014-04-29 19:39:29
0 0
Trzeba być czujnym i nikomu nie ufać...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zmiana taktyki oszustów. Zamiast wnuczka - 'na operację'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]