1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Zmienia się to co funkcjonowało bardzo dobrze

Opublikowano 30.09.2012 13:15:30 Zaktualizowano 05.09.2018 10:45:59 top

Problem nieznajomości terenu przez dyspozytorów z Tarnowa, brak pełnego pokrycia zasięgiem GSM powiatu, co uniemożliwia lokalizację karetki oraz pieniądze, to główne powody wystosowania przez Powiat rezolucji do Wojewody w sprawie likwidacji dyspozytorni pogotowia w Limanowej i przeniesienie jej do Tarnowa.

O planowanej likwidacji dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Limanowej informowaliśmy już kilkukrotnie.

Na ostatniej sesji Rady Powiatu dużo czasu temu tematowi poświęcił starosta Jan Puchała, który wniósł o podjęcie przez Radę Powiatu Limanowskiego rezolucji przeciw likwidacji dyspozytorni.

Przed wnioskiem starosta wyjaśnił jak doszło do sytuacji, w której dyspozytornie powiatowe mają być likwidowane, a w zamian województwo mają obsługiwać dyspozytornie w Krakowie i Tarnowie. Jak mówił Jan Puchała, dwa lata temu zmieniła się Ustawa o ratownictwie medycznym, a każdy z wojewodów musiał dostosować wojewódzki plan systemu ratownictwa medycznego. W marcu 2011 roku wojewoda skierował do ministra plan do zatwierdzenia. – Tak naprawdę do końca nikt nie wiedział jak będzie wyglądać system i gdzie będą dyspozytornie – mówił Jan Puchała. – Jeszcze w maju tego roku rzecznik wojewody stwierdził, że „na razie rozpoczęliśmy koncentracje dyspozytorni w rejonie Krakowa, o utworzeniach kolejnych skoncentrowanych dyspozytorni medycznych poza Krakowem nie ma w tym momencie mowy”.

Powiat czekał na wytyczne, ale nie było nic wiadome. -  Może bliższe informacje miał szpital w tym względzie, ale to nie jest niczyją winą, z tego względu, że tak czy inaczej nie uchronimy się przez zmianą systemu ratownictwa medycznego – mówił Jan Puchała. - W innych województwach taki system już działa. Na dzień dzisiejszy powiat limanowski, gorlicki i nowosądecki, oprotestowały ten system.

Powody oprotestowania przedstawiał starosta na ostatnim spotkaniu z wojewodą. Najpoważniejszym problemem jest brak zasięgu telefonii komórkowej GSM w wielu miejscach powiatu limanowskiego, przez co dyspozytorzy nie mają łączności z karetkami. Przez to dyspozytor w Tarnowie nie będzie wiedział, gdzie w danym momencie jest karetka i którą na jakie zdarzenie wysłać. Kolejnym argumentem przeciw jest znajomość topografii terenu. – Jak dyspozytor z Tarnowa może znać  przysiółki w Wilczycach, Skrzydlnej czy Łętowem? – mówił starosta, który jako przykład dał przysiółek Półrzeczek, do którego dojeżdża się nie od Jurkowa, ale przez Wilczyce i Łętowe.

- Znajomość terenu jest bardzo ważna, optowaliśmy za tym, że jak nie uda się nam utrzymać dyspozytorni w Limanowej, Nowym Sączu czy Gorlicach, to aby stworzyć chociaż jedną, ale zatrudnić dyspozytorów z tych trzech powiatów, którzy znają ten teren – mówił Jan Puchała. Starosta podczas rozmowy z wojewodą poruszył także kwestię kosztów, gdyż na razie nie wiadomo kto zapłaci za karetkę z Limanowej, która zostanie np. wysłana do pacjentów z terenu innych powiatów.

- Obiecane przez wojewodę mamy, że technicy wyjadą w teren i będą badać zasięg telefonii komórkowej, jakie anteny i gdzie trzeba je zainstalować – mówił starosta. – 1 października pod dyspozytornię w Krakowie wchodzą powiaty nowotarski i tatrzański i będziemy wiedzieć, czy nasze argumenty są słuszne. Wojewoda zaproponował, że spotkamy się w połowie listopada i zobaczymy jak to będzie funkcjonować na przykładzie tych dwóch powiatów.

Starosta dodał, że „należy wątpić”, iż dyspozytornie w Limanowej uda się utrzymać dłuższy czas, gdyż wojewoda musi dostosować się do uchwały, ale powiat może jednak wygrać dla dobra pacjenta np. lepszy zasięg.

Proszę o podjęcie rezolucji – zwrócił się do radnych sesji starosta. - To pozwoli nam wydłużyć w czasie przejście pod dyspozytornie w Tarnowie, aż do momentu kiedy system  zostanie sprawdzony i naprawdę będzie funkcjonować prawidłowo. Od wojewody mamy obiecane, że dopóki funkcjonowanie nie będzie prawidłowe to termin przejścia pod Tarnów zostanie przesunięty.

Przejście Limanowej pod Tarnów było planowane na 1 stycznia, ostatnio powiat miał informację, że termin ten będzie 20 stycznia, a w dniu sesji dotarła do powiatu informacja, że 1 lutego.

- Bolesne jest to, że w naszym kraju robi się reformy, zmienia się ustawy, które funkcjonowały bardzo dobrze – mówił Jan Puchała.

Rezolucja została przyjęta jednogłośnie.

Treść rezolucji przyjętej przez Radę Powiatu Limanowskiego:

W związku z informacją o planowanym przeniesieniu Dyspozytorni Medycznej w Limanowej do Miasta Tarnowa, Rada Powiatu Limanowskiego wyraża zaniepokojenie i stanowczy sprzeciw wobec takiej decyzji. Bezpieczeństwo mieszkańców naszego regionu może być mocno zagrożone.

Wiadomość ta wywołuje ogromne zaniepokojenie społeczne. Decyzja o likwidacji dyspozytorni leży w gestii Wojewody i wydano ją na podstawie Ustawy o Ratownictwie Medycznym. Łączenie lokalnych dyspozytorni pogotowia w jedną centralną, pociąga za sobą jednak wiele negatywnych skutków i rodzi szereg niewiadomych.

Dyspozytornia w limanowskim szpitalu działa od zawsze i spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Posiadamy doświadczony zespół dyspozytorów doskonale znających tereny naszego Powiatu. Niejednokrotnie są to kierowcy karetek pogotowia ratunkowego, którzy swoim doświadczeniem gwarantują bezpieczeństwo i wysoki poziom wykonywania powierzonych im zadań i obowiązków.

Naszym zdaniem przeniesienie dyspozytorni medycznej do Tarnowa jest niekorzystne dla systemu ratownictwa medycznego na naszym terenie, a wręcz stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców Powiatu.

Wedle naszej wiedzy wprowadzany do użytku elektroniczny system wspomagania  dowodzenia jednostkami ratownictwa medycznego nie do końca działa prawidłowo. Według założeń planowanych zmian dyspozytor odbierający zgłoszenie na zasadzie korzystania z sygnału GPS, na monitorze widzi wszystkie karetki znajdujące się w terenie i wysyła tą, która znajduje się najbliżej pacjenta. Niemniej jednak Powiat Limanowski to głównie tereny górzyste, na których w wielu miejscach pojawia się problem z zasięgiem,  przez co dyspozytor z Tarnowa miałby spore problemy ze zlokalizowaniem karetki. Dlatego też rodzi się nasza obawa, czy zmiany w funkcjonowaniu systemu ratownictwa medycznego nie wpłyną negatywnie na zdrowie i życie naszych mieszkańców.

Jak już wyżej wspomnieliśmy, specyfika terenu górzystego oraz rozsianie domostw w terenie sprawia, że niezmiernie istotnym jest doświadczenie dyspozytora medycznego w celu szybkiego wysłania zespołu do miejsca wezwania. Zdarzały się sytuacje w innych regionach Polski, że dyspozytorzy nie znający terenu kierowali karetki dłuższymi trasami i do niewłaściwego miejsca.

Niejednokrotnie też starsi mieszkańcy naszego Powiatu wzywając karetkę pogotowia używają nazw potocznych (osiedli wiejskich, przysiółków) bez dokładnego i precyzyjnego podania nazw urzędowo przyjętych. Ponadto zgłoszenia najczęściej są chaotyczne, jednakże trudno wymagać od ludzi dzwoniących w sytuacji zagrożenia podania swojej dokładnej lokalizacji, używając do tego nazw ulic, czy miejscowości. A precyzja ma w tym przypadku ogromne znaczenie.

Limanowa obecnie posiada zaplecze w postaci sporej liczby wykwalifikowanych dyspozytorów oraz doświadczonych ratowników medycznych. Położenie geograficzne Tarnowa oraz trudności komunikacyjne praktycznie uniemożliwiają zatrudnienie tam dyspozytorów z Limanowej i sąsiednich powiatów z uwagi na dużą odległość i związane z nią koszty dojazdu, a tym samym wiedza i wieloletnie doświadczenie dyspozytorów medycznych zostaną zmarnowane.

Niezrozumiałe dla nas są te plany, także z innego względu. Zarząd Województwa Małopolskiego Uchwałą Nr 1600/10 z dnia 28 grudnia 2010 r. przyjął do realizacji Projekt pt. „Budowa zintegrowanych systemów informatycznych do zarządzania i monitoringu satelitarnego w Małopolsce”, którego wartość to ponad 15 mln złotych. W opisie w/w Projektu czytamy: „Uwzględniając ograniczenia organizacyjno- administracyjne rozważano trzy najbardziej optymalne architektury systemu, z których zdecydowano się na wariant III (z uwagi na największą liczbę korzyści) ze scentralizowaną strukturą rozproszoną (opierającą się na utworzeniu centrum serwerowego podłączonego do dwudziestu niezależnych dyspozytorni). Wariant ten najlepiej wpisuje się w strukturę organizacyjną służb pogotowia ratunkowego województwa małopolskiego oraz umożliwia najbardziej optymalne prowadzenia działań operacyjnych. Ponadto zapewnia odpowiednie wykorzystanie sprzętu na potrzeby realizowanych zadań (…)”. Inwestycja ta dla samej tylko Limanowej kosztowała 680 tys., z czego Rada Powiatu przeznaczyła na ten cel 80 tys. zł. Za te środki zostały kompletnie wyposażone centra dyspozytorskie. Następnie Minister Zdrowia 14 marca 2011 roku zatwierdza Wojewódzki plan działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, zgodnie z założeniami którego mają powstać na terenie Województwa tylko 2 skoncentrowane dyspozytornie medyczne: w Krakowie i Tarnowie, a pozostałe są do likwidacji, w tym ta w Limanowej. Dokumenty te stanowią dwie jakże różne wizje i sprawiają, że zarówno Rada Powiatu, jak i społeczeństwo jest zdezorientowane.

Kolejna kwestia, która wywołuje nasze zaniepokojenie, a jest związana pośrednio z planami likwidacji dyspozytorni w Limanowej, dotyczy tego czy umowy na ratownictwo medyczne w Małopolsce będą aneksowane, czy też zostanie ogłoszony konkurs? Jeśli tak, to czy mniejsze, publiczne placówki – jak w Limanowej - będą miały szansę w rywalizacji z firmami prywatnymi? Czy będzie możliwa konsolidacja mniejszych podmiotów w systemie ratownictwa, co stanowi ważny aspekt ekonomiczny dla samorządów? Wiele z nich skorzystało ze środków unijnych na zakup sprzętu, ambulansów. W przypadku utraty kontraktu na usługi ratownictwa medycznego istnieje realna groźba konieczności zwrotu, często niemałych, unijnych pieniędzy wraz z odsetkami.

Apelujemy o pozostawienie dyspozytorni medycznej przy Szpitalu Powiatowym w Limanowej, aby mogła ona dalej swobodnie działać. Nie godzimy się z możliwością jej likwidacji. Wnosimy o zrozumienie obaw mieszkańców naszego Powiatu.


Rezolucję otrzymuje Jerzy Miller - Wojewoda Małopolski, zostaje ona także przesłana do wiadomości:  Ewa Kopacz - Marszałek Sejmu RP, Bartosz Arłukowicz - Minister Zdrowia, Wiesław Janczyk – Poseł na Sejm RP, Marian Cycoń – Poseł na Sejm RP i Andrzej Czerwiński – Poseł na Sejm RP.

Zobacz również:

Komentarze (16)

konto usunięte
2012-09-30 13:18:02
0 0
Lepsze jest wrogiem dobrego.
Odpowiedz
CUDNA
2012-09-30 13:33:07
0 0
'Rada Powiatu Limanowskiego wyraża zaniepokojenie i stanowczy sprzeciw wobec takiej decyzji.'

Rada Powiatu postępuje prawidłowo.
Starostwo Powiatowe w tej 'materii' milczy.
Odpowiedz
Janek64
2012-09-30 13:58:31
0 0
Niech centrala jeszcze sad zlikwiduje jeden bedzie pozytek ze gminna Mszanska mlodzez nie bedzie miala sprawy po zlym wystepku .

Moze jakis marsz w Limanowej trzeba zrobic moge isc na czele hehe Apeluje o rozum dla piszacych nowe reguly w Polsce.
Odpowiedz
Middelburg
2012-09-30 15:23:41
0 0
W tym wypadku popieram Starostę,bo najlepiej jest siedzieć sobie na pupie w Krakowie i rządzić nie mając znajomości realiów i wydając głupawe decyzje,ale jak się za nic nie odpowiada bo kolesie z PO wszystko 'załatwią',to można wydawać najgłupsze decyzje panie Wojewodo małopolski.
Odpowiedz
Doradca
2012-09-30 17:06:34
0 0
Pozwolę sobie zacytować fragment konferencji prasowej Pana Wojewody żebyśmy mieli jasność z czym możemy dyskutować. Nie było opcji dyspozytorni w Limanowej jedyna rozważana w pierwszym etapie była w Nowym Sączu.

'Na pytanie naszej dziennikarki o powody dla których to akurat Tarnów został wybrany jako siedziba drugiej dyspozytorni, wojewoda odpowiedział pytaniem: „A dlaczego pani uważa, że Nowy Sącz jest lepszy od Tarnowa? Zadam pytanie przewrotne. Pyta pani dlaczego wybrano Tarnów, a nie Nowy Sącz? Ja zapytam dlaczego pani uważa, że rozwiązanie odwrotne było by lepsze?”. Po czym dodał: - Taka dyskusja byłaby potrzebna w innej sytuacji, dlaczego mamy dwie dyspozytornie, a nie jedną. Bo taka dyskusja jest rzeczywiście sensowna. Można sobie wyobrazić, że Województwo Małopolskie ma jedną dyspozytornię. Tylko jak wiemy technika bywa zawodna, a my musimy zapewnić natychmiastową pomoc każdemu kto wzywa tej pomocy - tłumaczył Miller. - Decydują kwestie bezpieczeństwa, a nie wyboru takiego czy innego miasta - dodał.
Jerzy Miller ustosunkował się do sprawy, którą poruszył poseł Andrzej Czerwiński. W trakcie wizyty wojewody w nowej strażnicy miał on powiedzieć, że brak dyspozytorni w Nowym Sączu to skutek decyzji strażaków. - Inaczej należy to powiedzieć. Zwróciłem się do strażaków z zapytaniem czy korzystając z faktu, że oddają w Nowym Sączu nowy budynek komendy straży pożarnej mogą tą przestrzenią się podzielić z medykami tak, aby można było rozważać wariant dyspozytorni w Nowym Sączu – stwierdził wojewoda. - Powierzchnia, którą przedstawili jako możliwą do wygospodarowania była za mała by taki wariant rozpatrywać. Nie chciałbym, aby o tym mówiono w kategoriach winy. W Tarnowie była gotowość wybudowania nowego obiektu. Uznałem, że zanim podejmiemy ostateczną decyzję warto sobie zadać pytanie, czy taki budynek byłby również dostępny w Nowym Sączu. Po tej odpowiedzi wiedziałem, że taki budynek nie jest dostępny - powiedział'.
Odpowiedz
Janek64
2012-09-30 17:18:35
0 0
A coz innego mial pan wojewoda powiedziec ? Zostalo nam zrobic rwolucje jak wzywa pan posel oni juz sami sie pogubili Niech troszke posluchaja glosu Narodu !Zycie i zdrowie jest najwazniejsze to jest zapisane w Konstytucji Rzeczypospolitej . Nie tedy droga panowie! Popieram dzialania pana Starosty o utrzymanie dyspozytorni pogotowia w Limanowej. Pozdrawiam Pana Wojewode.
Odpowiedz
Doradca
2012-09-30 18:03:38
0 0
Ktoś może wie kto pracował nad tą Ustawą?. Kiedy została uchwalona?.

Dlaczego co niektórzy Panowie Posłowie siedzą tak cicho?.

Ech to życie.
Odpowiedz
videvinci
2012-09-30 18:29:39
0 0
@Doradco zgadzam się z Twoim wpisem, Ustawodawca czyli Posłowie uchwalili takie a nie inne prawo które teraz Wojewoda ma realizować.Teraz jest milczenie.Szkoda według mnie, że Pan Wojewoda nie odniósł się do merytorycznych argumentów Starosty Limanowskiego, Gorlickiego i Nowosądeckiego. Apel rady Powiatu ma w treści kilka wartych uwagi argumentów. Nie można ryzykować z ludzkim życiem.
Odpowiedz
blizniak
2012-09-30 18:33:22
0 0
Ja nie wiem..
Odpowiedz
Janek64
2012-09-30 18:59:19
0 0
blizniak ale ja wiem no chyba ze i TY maczales w tym raczki ha ha Pozdrawiam
Odpowiedz
blizniak
2012-09-30 19:35:08
0 0
Ja słyszałem wypowiedz wojewody na spotkaniu z delegacją z Tarnowa kiedy to wymieniono przy okazji kilka miast ale niestety
Odpowiedz
blizniak
2012-09-30 19:36:01
0 0
w tiwi oczywiście
Odpowiedz
konto usunięte
2012-09-30 20:42:15
0 0
Samorządy broniły sądów z których korzysta się sporadycznie i można dojechać a i po drodze sprawę przemyśleć....
wiec teraz prawnicy z sądów obronionych w ramach rewanżu podejmą działania w obronie pogotowia które jest potrzebne i dotyczy pomocy koniecznej w perspektywie upływu życia wszystkim .. w ramach rewanżu za darmo no powiedzmy gratisowo .. prawnicy za darmo , gratisowo?
Odpowiedz
Pigeon
2012-09-30 21:24:07
0 0
Rezolucja dobra,ale tylko dobra.Moi drodzy zmiany będą i jest to myśle moim skromnym zdanie nieodwołalne,ale np.pisząc rezolucję czy ktos sprawdził działanie systemu SWD fizycznie???Nie jestem informatykiem ale takowi w starostwie są proponuje sprawdzić jakość , parametry,system,firmę ...tabletu w karetce a na przykład ostatnio zakupionych dla posłów ??Czy się różnią??Zasięg to nie wszystko,ważne jak szybko pracuja,czy się nie wieszają,jak szybko odzyskuja sławny stracony zasięg,....Pozdrwaiam wszystkich!!!
Odpowiedz
Doradca
2012-09-30 21:38:00
0 0
Art. 21.
1. Wojewoda sporządza wojewódzki plan działania systemu, zwany dalej „planem”,
na okres trzech lat, z możliwością corocznej aktualizacji.
2. Plan obejmuje w szczególności:

2) liczbę i rozmieszczenie na obszarze województwa jednostek systemu, o których
mowa w art. 32 ust. 1;

Na podstawie:
Dz.U. z 2006
r. Nr 191, poz. 1410.


2006 rok, a my szukamy winnych?.

Czy od 2006 roku nie było wiadomo co ta ustawa zawiera, do czego zmiany prowadzą ?.
Nikt nic nie wiedział?.
Bez przesady.

Laik czytając tę ustawę zrozumiałby, że takie zmiany wejdą . Ta ustawa zawiera nawet daty wprowadzania kolejnych zmian.
Może trzeba ją przeczytać bo tam są jeszcze wytyczne np. o wymaganym wykształceniu kadr /lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych/.

Tam są zapisane wymagania jakim powinny podołać Szpitale by utrzymać się w bazie.
Już dzisiaj głośno się mówi o likwidacji kilkunastu Szpitali które nie będą mogły podpisać kontraktów.
Może znajdzie ktoś w Starostwie czas na przeczytanie tej ustawy by nie być zaskoczonym kolejno wchodzącymi zmianami.

I bardzo proszę nie odbierać tego za złośliwość.

Od 2006 roku to całe 6 lat.
Odpowiedz
kpiarz
2012-10-01 09:31:54
0 0
Ignorantia legis non excusat…
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zmienia się to co funkcjonowało bardzo dobrze"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]