Zmienia się to co funkcjonowało bardzo dobrze
Problem nieznajomości terenu przez dyspozytorów z Tarnowa, brak pełnego pokrycia zasięgiem GSM powiatu, co uniemożliwia lokalizację karetki oraz pieniądze, to główne powody wystosowania przez Powiat rezolucji do Wojewody w sprawie likwidacji dyspozytorni pogotowia w Limanowej i przeniesienie jej do Tarnowa.
O planowanej likwidacji dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Limanowej informowaliśmy już kilkukrotnie.
Na ostatniej sesji Rady Powiatu dużo czasu temu tematowi poświęcił starosta Jan Puchała, który wniósł o podjęcie przez Radę Powiatu Limanowskiego rezolucji przeciw likwidacji dyspozytorni.
Przed wnioskiem starosta wyjaśnił jak doszło do sytuacji, w której dyspozytornie powiatowe mają być likwidowane, a w zamian województwo mają obsługiwać dyspozytornie w Krakowie i Tarnowie. Jak mówił Jan Puchała, dwa lata temu zmieniła się Ustawa o ratownictwie medycznym, a każdy z wojewodów musiał dostosować wojewódzki plan systemu ratownictwa medycznego. W marcu 2011 roku wojewoda skierował do ministra plan do zatwierdzenia. – Tak naprawdę do końca nikt nie wiedział jak będzie wyglądać system i gdzie będą dyspozytornie – mówił Jan Puchała. – Jeszcze w maju tego roku rzecznik wojewody stwierdził, że „na razie rozpoczęliśmy koncentracje dyspozytorni w rejonie Krakowa, o utworzeniach kolejnych skoncentrowanych dyspozytorni medycznych poza Krakowem nie ma w tym momencie mowy”.
Powiat czekał na wytyczne, ale nie było nic wiadome. - Może bliższe informacje miał szpital w tym względzie, ale to nie jest niczyją winą, z tego względu, że tak czy inaczej nie uchronimy się przez zmianą systemu ratownictwa medycznego – mówił Jan Puchała. - W innych województwach taki system już działa. Na dzień dzisiejszy powiat limanowski, gorlicki i nowosądecki, oprotestowały ten system.
Powody oprotestowania przedstawiał starosta na ostatnim spotkaniu z wojewodą. Najpoważniejszym problemem jest brak zasięgu telefonii komórkowej GSM w wielu miejscach powiatu limanowskiego, przez co dyspozytorzy nie mają łączności z karetkami. Przez to dyspozytor w Tarnowie nie będzie wiedział, gdzie w danym momencie jest karetka i którą na jakie zdarzenie wysłać. Kolejnym argumentem przeciw jest znajomość topografii terenu. – Jak dyspozytor z Tarnowa może znać przysiółki w Wilczycach, Skrzydlnej czy Łętowem? – mówił starosta, który jako przykład dał przysiółek Półrzeczek, do którego dojeżdża się nie od Jurkowa, ale przez Wilczyce i Łętowe.
- Znajomość terenu jest bardzo ważna, optowaliśmy za tym, że jak nie uda się nam utrzymać dyspozytorni w Limanowej, Nowym Sączu czy Gorlicach, to aby stworzyć chociaż jedną, ale zatrudnić dyspozytorów z tych trzech powiatów, którzy znają ten teren – mówił Jan Puchała. Starosta podczas rozmowy z wojewodą poruszył także kwestię kosztów, gdyż na razie nie wiadomo kto zapłaci za karetkę z Limanowej, która zostanie np. wysłana do pacjentów z terenu innych powiatów.
- Obiecane przez wojewodę mamy, że technicy wyjadą w teren i będą badać zasięg telefonii komórkowej, jakie anteny i gdzie trzeba je zainstalować – mówił starosta. – 1 października pod dyspozytornię w Krakowie wchodzą powiaty nowotarski i tatrzański i będziemy wiedzieć, czy nasze argumenty są słuszne. Wojewoda zaproponował, że spotkamy się w połowie listopada i zobaczymy jak to będzie funkcjonować na przykładzie tych dwóch powiatów.
Starosta dodał, że „należy wątpić”, iż dyspozytornie w Limanowej uda się utrzymać dłuższy czas, gdyż wojewoda musi dostosować się do uchwały, ale powiat może jednak wygrać dla dobra pacjenta np. lepszy zasięg.
- Proszę o podjęcie rezolucji – zwrócił się do radnych sesji starosta. - To pozwoli nam wydłużyć w czasie przejście pod dyspozytornie w Tarnowie, aż do momentu kiedy system zostanie sprawdzony i naprawdę będzie funkcjonować prawidłowo. Od wojewody mamy obiecane, że dopóki funkcjonowanie nie będzie prawidłowe to termin przejścia pod Tarnów zostanie przesunięty.
Przejście Limanowej pod Tarnów było planowane na 1 stycznia, ostatnio powiat miał informację, że termin ten będzie 20 stycznia, a w dniu sesji dotarła do powiatu informacja, że 1 lutego.
- Bolesne jest to, że w naszym kraju robi się reformy, zmienia się ustawy, które funkcjonowały bardzo dobrze – mówił Jan Puchała.
Rezolucja została przyjęta jednogłośnie.
Treść rezolucji przyjętej przez Radę Powiatu Limanowskiego:
W związku z informacją o planowanym przeniesieniu Dyspozytorni Medycznej w Limanowej do Miasta Tarnowa, Rada Powiatu Limanowskiego wyraża zaniepokojenie i stanowczy sprzeciw wobec takiej decyzji. Bezpieczeństwo mieszkańców naszego regionu może być mocno zagrożone.
Wiadomość ta wywołuje ogromne zaniepokojenie społeczne. Decyzja o likwidacji dyspozytorni leży w gestii Wojewody i wydano ją na podstawie Ustawy o Ratownictwie Medycznym. Łączenie lokalnych dyspozytorni pogotowia w jedną centralną, pociąga za sobą jednak wiele negatywnych skutków i rodzi szereg niewiadomych.
Dyspozytornia w limanowskim szpitalu działa od zawsze i spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Posiadamy doświadczony zespół dyspozytorów doskonale znających tereny naszego Powiatu. Niejednokrotnie są to kierowcy karetek pogotowia ratunkowego, którzy swoim doświadczeniem gwarantują bezpieczeństwo i wysoki poziom wykonywania powierzonych im zadań i obowiązków.
Naszym zdaniem przeniesienie dyspozytorni medycznej do Tarnowa jest niekorzystne dla systemu ratownictwa medycznego na naszym terenie, a wręcz stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców Powiatu.
Wedle naszej wiedzy wprowadzany do użytku elektroniczny system wspomagania dowodzenia jednostkami ratownictwa medycznego nie do końca działa prawidłowo. Według założeń planowanych zmian dyspozytor odbierający zgłoszenie na zasadzie korzystania z sygnału GPS, na monitorze widzi wszystkie karetki znajdujące się w terenie i wysyła tą, która znajduje się najbliżej pacjenta. Niemniej jednak Powiat Limanowski to głównie tereny górzyste, na których w wielu miejscach pojawia się problem z zasięgiem, przez co dyspozytor z Tarnowa miałby spore problemy ze zlokalizowaniem karetki. Dlatego też rodzi się nasza obawa, czy zmiany w funkcjonowaniu systemu ratownictwa medycznego nie wpłyną negatywnie na zdrowie i życie naszych mieszkańców.
Jak już wyżej wspomnieliśmy, specyfika terenu górzystego oraz rozsianie domostw w terenie sprawia, że niezmiernie istotnym jest doświadczenie dyspozytora medycznego w celu szybkiego wysłania zespołu do miejsca wezwania. Zdarzały się sytuacje w innych regionach Polski, że dyspozytorzy nie znający terenu kierowali karetki dłuższymi trasami i do niewłaściwego miejsca.
Niejednokrotnie też starsi mieszkańcy naszego Powiatu wzywając karetkę pogotowia używają nazw potocznych (osiedli wiejskich, przysiółków) bez dokładnego i precyzyjnego podania nazw urzędowo przyjętych. Ponadto zgłoszenia najczęściej są chaotyczne, jednakże trudno wymagać od ludzi dzwoniących w sytuacji zagrożenia podania swojej dokładnej lokalizacji, używając do tego nazw ulic, czy miejscowości. A precyzja ma w tym przypadku ogromne znaczenie.
Limanowa obecnie posiada zaplecze w postaci sporej liczby wykwalifikowanych dyspozytorów oraz doświadczonych ratowników medycznych. Położenie geograficzne Tarnowa oraz trudności komunikacyjne praktycznie uniemożliwiają zatrudnienie tam dyspozytorów z Limanowej i sąsiednich powiatów z uwagi na dużą odległość i związane z nią koszty dojazdu, a tym samym wiedza i wieloletnie doświadczenie dyspozytorów medycznych zostaną zmarnowane.
Niezrozumiałe dla nas są te plany, także z innego względu. Zarząd Województwa Małopolskiego Uchwałą Nr 1600/10 z dnia 28 grudnia 2010 r. przyjął do realizacji Projekt pt. „Budowa zintegrowanych systemów informatycznych do zarządzania i monitoringu satelitarnego w Małopolsce”, którego wartość to ponad 15 mln złotych. W opisie w/w Projektu czytamy: „Uwzględniając ograniczenia organizacyjno- administracyjne rozważano trzy najbardziej optymalne architektury systemu, z których zdecydowano się na wariant III (z uwagi na największą liczbę korzyści) ze scentralizowaną strukturą rozproszoną (opierającą się na utworzeniu centrum serwerowego podłączonego do dwudziestu niezależnych dyspozytorni). Wariant ten najlepiej wpisuje się w strukturę organizacyjną służb pogotowia ratunkowego województwa małopolskiego oraz umożliwia najbardziej optymalne prowadzenia działań operacyjnych. Ponadto zapewnia odpowiednie wykorzystanie sprzętu na potrzeby realizowanych zadań (…)”. Inwestycja ta dla samej tylko Limanowej kosztowała 680 tys., z czego Rada Powiatu przeznaczyła na ten cel 80 tys. zł. Za te środki zostały kompletnie wyposażone centra dyspozytorskie. Następnie Minister Zdrowia 14 marca 2011 roku zatwierdza Wojewódzki plan działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, zgodnie z założeniami którego mają powstać na terenie Województwa tylko 2 skoncentrowane dyspozytornie medyczne: w Krakowie i Tarnowie, a pozostałe są do likwidacji, w tym ta w Limanowej. Dokumenty te stanowią dwie jakże różne wizje i sprawiają, że zarówno Rada Powiatu, jak i społeczeństwo jest zdezorientowane.
Kolejna kwestia, która wywołuje nasze zaniepokojenie, a jest związana pośrednio z planami likwidacji dyspozytorni w Limanowej, dotyczy tego czy umowy na ratownictwo medyczne w Małopolsce będą aneksowane, czy też zostanie ogłoszony konkurs? Jeśli tak, to czy mniejsze, publiczne placówki – jak w Limanowej - będą miały szansę w rywalizacji z firmami prywatnymi? Czy będzie możliwa konsolidacja mniejszych podmiotów w systemie ratownictwa, co stanowi ważny aspekt ekonomiczny dla samorządów? Wiele z nich skorzystało ze środków unijnych na zakup sprzętu, ambulansów. W przypadku utraty kontraktu na usługi ratownictwa medycznego istnieje realna groźba konieczności zwrotu, często niemałych, unijnych pieniędzy wraz z odsetkami.
Apelujemy o pozostawienie dyspozytorni medycznej przy Szpitalu Powiatowym w Limanowej, aby mogła ona dalej swobodnie działać. Nie godzimy się z możliwością jej likwidacji. Wnosimy o zrozumienie obaw mieszkańców naszego Powiatu.
Rezolucję otrzymuje Jerzy Miller - Wojewoda Małopolski, zostaje ona także przesłana do wiadomości: Ewa Kopacz - Marszałek Sejmu RP, Bartosz Arłukowicz - Minister Zdrowia, Wiesław Janczyk – Poseł na Sejm RP, Marian Cycoń – Poseł na Sejm RP i Andrzej Czerwiński – Poseł na Sejm RP.
Może Cię zaciekawić
Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejOstrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejBędzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
Europejski Dzień Czujki Dymu obchodzony jest 22 listopada. Podczas konferencji w Akademii Pożarniczej w Warszawie minister spraw wewnętrznych i adm...
Czytaj więcejBadanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
Autorzy badania zauważyli, że liczba osób z kłopotami finansowymi spadła w ciągu roku o 10 pkt proc., deklaruje je 38 proc. badanych. Natomiast ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Nowe przepisy umożliwią łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami emerytalno-rentowymi przysługującymi w organach, takich jak Zakład Ube...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejChcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcejZnana cena prądu w 2025 roku - projekt
W projekcie nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych...
Czytaj więcej- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
- Będzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Komentarze (16)
Rada Powiatu postępuje prawidłowo.
Starostwo Powiatowe w tej 'materii' milczy.
Moze jakis marsz w Limanowej trzeba zrobic moge isc na czele hehe Apeluje o rozum dla piszacych nowe reguly w Polsce.
'Na pytanie naszej dziennikarki o powody dla których to akurat Tarnów został wybrany jako siedziba drugiej dyspozytorni, wojewoda odpowiedział pytaniem: „A dlaczego pani uważa, że Nowy Sącz jest lepszy od Tarnowa? Zadam pytanie przewrotne. Pyta pani dlaczego wybrano Tarnów, a nie Nowy Sącz? Ja zapytam dlaczego pani uważa, że rozwiązanie odwrotne było by lepsze?”. Po czym dodał: - Taka dyskusja byłaby potrzebna w innej sytuacji, dlaczego mamy dwie dyspozytornie, a nie jedną. Bo taka dyskusja jest rzeczywiście sensowna. Można sobie wyobrazić, że Województwo Małopolskie ma jedną dyspozytornię. Tylko jak wiemy technika bywa zawodna, a my musimy zapewnić natychmiastową pomoc każdemu kto wzywa tej pomocy - tłumaczył Miller. - Decydują kwestie bezpieczeństwa, a nie wyboru takiego czy innego miasta - dodał.
Jerzy Miller ustosunkował się do sprawy, którą poruszył poseł Andrzej Czerwiński. W trakcie wizyty wojewody w nowej strażnicy miał on powiedzieć, że brak dyspozytorni w Nowym Sączu to skutek decyzji strażaków. - Inaczej należy to powiedzieć. Zwróciłem się do strażaków z zapytaniem czy korzystając z faktu, że oddają w Nowym Sączu nowy budynek komendy straży pożarnej mogą tą przestrzenią się podzielić z medykami tak, aby można było rozważać wariant dyspozytorni w Nowym Sączu – stwierdził wojewoda. - Powierzchnia, którą przedstawili jako możliwą do wygospodarowania była za mała by taki wariant rozpatrywać. Nie chciałbym, aby o tym mówiono w kategoriach winy. W Tarnowie była gotowość wybudowania nowego obiektu. Uznałem, że zanim podejmiemy ostateczną decyzję warto sobie zadać pytanie, czy taki budynek byłby również dostępny w Nowym Sączu. Po tej odpowiedzi wiedziałem, że taki budynek nie jest dostępny - powiedział'.
Dlaczego co niektórzy Panowie Posłowie siedzą tak cicho?.
Ech to życie.
wiec teraz prawnicy z sądów obronionych w ramach rewanżu podejmą działania w obronie pogotowia które jest potrzebne i dotyczy pomocy koniecznej w perspektywie upływu życia wszystkim .. w ramach rewanżu za darmo no powiedzmy gratisowo .. prawnicy za darmo , gratisowo?
1. Wojewoda sporządza wojewódzki plan działania systemu, zwany dalej „planem”,
na okres trzech lat, z możliwością corocznej aktualizacji.
2. Plan obejmuje w szczególności:
2) liczbę i rozmieszczenie na obszarze województwa jednostek systemu, o których
mowa w art. 32 ust. 1;
Na podstawie:
Dz.U. z 2006
r. Nr 191, poz. 1410.
2006 rok, a my szukamy winnych?.
Czy od 2006 roku nie było wiadomo co ta ustawa zawiera, do czego zmiany prowadzą ?.
Nikt nic nie wiedział?.
Bez przesady.
Laik czytając tę ustawę zrozumiałby, że takie zmiany wejdą . Ta ustawa zawiera nawet daty wprowadzania kolejnych zmian.
Może trzeba ją przeczytać bo tam są jeszcze wytyczne np. o wymaganym wykształceniu kadr /lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych/.
Tam są zapisane wymagania jakim powinny podołać Szpitale by utrzymać się w bazie.
Już dzisiaj głośno się mówi o likwidacji kilkunastu Szpitali które nie będą mogły podpisać kontraktów.
Może znajdzie ktoś w Starostwie czas na przeczytanie tej ustawy by nie być zaskoczonym kolejno wchodzącymi zmianami.
I bardzo proszę nie odbierać tego za złośliwość.
Od 2006 roku to całe 6 lat.