10°   dziś 10°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

Zwłoki w jeziorze - coraz więcej znaków zapytania

Opublikowano 21.06.2015 06:31:23 Zaktualizowano 05.09.2018 07:19:33 top

Wciąż nie ustalono daty ani przyczyny śmierci mężczyzny, którego ciało wyłowiono z Jeziora Czorsztyńskiego. W swojej ekspertyzie, opracowanej po sekcji i oględzinach zwłok, wykryli u zmarłego wadę zastawki aorty.

Nadal nie można też z całą stanowczością stwierdzić, iż jest to zaginiony mieszkaniec Kasinki Małej – na wyniki badań DNA trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Coraz więcej znaków zapytania pojawia się w związku z odnalezieniem zwłok w Jeziorze Czorsztyńskim. Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia wędkarze wyłowili z wody zwłoki, przy których znaleziono dokumenty i rzeczy osobiste 29-latka z Kasinki Małej, poszukiwanego od października ubiegłego roku.
W Prokuraturze Rejonowej w Nowym Targu dowiedzieliśmy się, że pozyskana niedawno opinia biegłych z sekcji oraz oględzin zwłok jest „prawie” kompleksowa. Śledczy nie byli w stanie określić przyczyny zgonu. - W czasie sekcji ustalono natomiast istotną zmianę chorobową w postaci wady zastawki aorty. Na podstawie całokształtu badań nie można stwierdzić przyczyny zgonu - usłyszeliśmy w prokuraturze. Jak powiedziała nam prowadząca sprawę prokurator z Nowego Targu, śledczy będą teraz prowadzić „dalsze czynności, zmierzające do ustalenia pewnych okoliczności”.
Ekspertyza nie daje odpowiedzi na inne pytania, które nasuwają się w związku z tą sprawą. Jak dotąd nie udało się ostatecznie potwierdzić tożsamości zmarłego. Badania DNA jeszcze trwają i na ich wyniki trzeba będzie czekać nawet 5 miesięcy. W tej chwili o tym, że w jeziorze znaleziono ciało 29-latka świadczą dokumenty oraz to, że bliscy zaginionego mężczyzny rozpoznali jego rzeczy osobiste. Identyfikacja zwłok była niemożliwa.
Nie wiadomo także, kiedy dokładnie nastąpił zgon. Można jednak zakładać, że mężczyzna zmarł najprawdopodobniej wkrótce po zaginięciu, gdyż sądząc po stanie zwłok, ciało znajdowało się w wodzie przez kilka miesięcy.
Zaginięcie mieszkańca Kasinki Małej wydaje się tym bardziej tajemnicze, że ostatni raz widziany był w Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Targu. Śledztwo, które według naszych ustaleń do tej pory w ogóle nie obejmowało tego wątku, będzie teraz nakierowane również na sprawdzenie okoliczności zatrzymania 29-latka przez funkcjonariuszy.
Przypomnijmy: za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu mężczyzna został zatrzymany przez nowotarską. W niedzielę, 19 października, spędził on noc w komendzie, a następnego dnia przeprowadzono czynności z jego udziałem – odebrano mu prawo jazdy, spisano protokół zatrzymania i przeprowadzono badania.
Z relacji rodzeństwa zaginionego wynika, że 29-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej i policjanci podjęli za nim pościg. Gdy został już zatrzymany, mężczyzna miał powiedzieć policjantom, że jedzie do swojej dziewczyny - choć najbliżsi nigdy nie słyszeli, by wspominał że jest z kimś w związku.
Następnego dnia 29-latek opuścił komendę w samej koszuli, bo jego kurtka została w samochodzie. To, że wyszedł z budynku, ma potwierdzać nagranie monitoringu.
(Żródło fotografii: KPP Nowy Targ)
Zobacz również:

Komentarze (4)

Peter24
2015-06-21 07:09:46
2 3
Tutaj po lupę trzeba wziasc ten komisariat i tych POlicjantow bo to bardzo dziwny zbieg okoliczności jest,zaginąć po wizycie na dołku.A na filmie z komendy wyraźnie widać ze to zaginiony wychodzi???POlicjanci dobrze wiedza co zrobic z ciałem zeby nikt nigdy nie doszedł co sie stało,a moze uderzyli Go o jeden raz za dużo i za mocno.Dziwna sprawa i pewno juz nigdy sie nie dowiemy prawdy,bo winni sie o to postaraja.
Odpowiedz
zabawny
2015-06-21 09:25:21
3 1
Są na tym świecie komisariaty, co się o nich fizjologom nie śniło.
'Ferdynand Kiepski' :)))
Odpowiedz
sweetfocia
2015-06-21 10:36:01
1 4
Był kiedyś taki co się nazywał Popiełuszko i też skończył w zalewie (jeziorze jak ktoś woli).
Odpowiedz
CUDNA
2015-06-21 21:06:42
0 2
sweetfocia
nic nowego 20 wieków temu też był taki co nie spodobał się władzy i na Krzyżu zawisnął a stało się tak na oczach wielu obserwatorów - czasem napił się wina i podróżował jednak nie samochodem lecz na osiołku. Jest jeszcze jeden zbieżny punkt - też nie miał dziewczyny. hi...

'choć najbliżsi nigdy nie słyszeli, by wspominał że jest z kimś w związku'
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zwłoki w jeziorze - coraz więcej znaków zapytania"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]