1°   dziś 1°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta
2174

Wydarzenia

Cała prawda o doręczanych przesyłkach sądowych i prokuratorskich

DRKidler 2014-03-03 14:05:08
Glośno zrobiło się w mediach o przetargu zleconym przez Centrum Zakupów Wspólnych dla Sądownictwa na dostarczanie przesyłek sądowych i prokuratorskich - wygranym przez Polską Grupę Pocztową (PGP).
Nie tylko dziennikarze, ale też parlamentarna opozycja - od PIS po Twój Ruch - podkreślają kuriozalność oferty firmy, ktora wygrała przetarg o wartości ponad 500 mln zl, a nie posiada własnych placówek, oferując obywatelom odbiór awizowanych przesyłek w różnych dziwnych miejscach - od kiosków, przez piekarnie, sklepy zoologiczne, punkty SKOK, po kasy kin i nocne kluby.
Obawy i zastrzeżenia wyraziła Naczelna Rada Adwokacka, a Urząd Komunikacji Elektronicznej ustami rzecznika Jacka Strzałkowskiego, zapowiedzial kontrolę w PGP, w zakresie zgodości świadczenia usług pocztowych z wymaganiami określonymi przez przepisy prawa.
Przeciw kampanii medialnej wyśmiewającej to, że przesylki rejestrowane doręcza m.in. pan Kazio ze sklepu rybnego w Krakowie, zaprotestował Ogolnopolski Związek Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych. Prezesem związku jest Rafal Zgorzelski, czlowiek renesansowy, bo nie dość, że szefuje niepublicznym pracodawcomto jednocześnie jest numerem jeden w spółce Zgorzelski Consulting, której dążeniem jest kreowanie nowoczesnych i pozytywnych rozwiązań dla biznesu w oparciu o pozyskane praktyczne doświadczenia, a podstawową i najbardziej skuteczną metodą działania jest metadoradztwo pojmowane jako proces ciągłego tworzenia i udoskonalania.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: Cała prawda o doręczanych przesyłkach sądowych i prokuratorskich
DRKidler 2014-03-03 14:05:42
Jak wynika z dokumentów, prezes Zgorzelski, jako szef Zgorzelski Consulting, doradza Polskiej Grupie Pocztowej, ktorej prezesuje Leszek Żebrowski, będący jednocześnie członkiem zarządu związku pocztowych pracodawców niepublicznych.
Oprocz tak wybitnych osób w zarządzie związku pracodawców niepublicznych zasiadają; Wiesław Klimaszewski jako wiceprezes oraz robiący za czlonka oraz Krzysztof Kolpa. Pan Klimaszewski to były dyrektor generalny państwowej Poczty Polskiej za czasów rządów PiS z przystawkami, znany milośnik kościelnych pielgrzymek i całuśnik biskupich pierścionków. Pan Kołpa jest członkiem zarządu pocztowej firmy inPost spółki z o.o. Kolpa pełni także zaszczytną funkcję wiceprezesa konsorcjum Integer, która to firma tak się ma do Polskiej Grupy Pocztowej i InPost, że obie Integerowi podlegają jako spółki córki.
Zatem związek pocztowych pracodawców niepublicznych to po prostu rodzina na swoim. Po wygranym przetargu PGP wynajęła siostrzyczkę InPost do roznoszenia przesyłek rejestrowanych, dzięki czemu InPost też ma konfitury z przetargu, choć do niego nie przystąpił.
Zeby było ciekawiej, ten sam InPost oprotestował w skardze skierowanej do Krajowej Izby Odwoławczej warunki przetargu, zarzucając, że faworyzują one Pocztę Polską. Jeszcze wcześniej ci sami związkowcy-pracodawcy usilnie lobbowali w Sejmie i Senacie na korzystną dla ich firm nowelizację ustawy prawo pocztowe. wówczas eksdyrektor Poczty Polskiej Klimaszewski był prezesem związku, a obecny prezes Zgorzelski figurował w papierach jako ekspert.
Lobbowanie przynioslo oczekiwany rezultat, gdy ministrem sprawiedliwości był Jaroslaw Gowin. Zmieniono prawo pocztowe tak, że Polska Poczta utraciła monopol na dostarczanie obywatelom tzw. przesyłek rejestrowanych z sądów i prokuratur. Żeby było jeszcze ciekawiej, takie przesylki, ale kierowane przez obywateli do sądów i prokuratur, nadal doręcza Polska Poczta - dlatego, że żadna córka konsorcjum Integer nie posiada na terenie Pomrocznej sieci urzędów nadawczych. Na razie pan Kazio z rybnego nie ma prerogatyw, aby np. skargę na czynności komornika czy pozew o alimenty odbierać i wysyłać sługom Temidy.
Tak się też niezwykle osobliwie sklada, że w tym samym czasie, gdy parlament znowelizowal prawo pocztowe, minister Gowin wydal zarządzenie, na mocy którego nie przy Ministerstwie Sprawiedliwości, ale akurat przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, powstało Centrum Zakupów Współnych dla Sądownictwa i Prokuratur Instytucja Gospodarki Budżetowej. Kraków to miasto, w którym obecny eksminister sprawiedliwości zamieszkuje, ma tam biuro poselskie i niewątpliwie dziełem przypadku jest, że konsorcjum Integer, ojciec Polskiej Grupy Pocztowej, również ma siedzibę w Krakowie.
Przetarg wygrany przez PGP jest już pod lupą nie tylko urzędu Komunikacji Elektronicznej, ale też prokuratury i CBA.. Nawet zastępca Gowina, minister Marek Biernacki, oświadczył, że pochyli się nad umową.
Przetarg na dostarczanie sądowych i prokuratorskich przesyłek rejestrowanych powinien być unieważniony, ale nie z tego powodu, że PGP ma działalność gospodarczą zarejestrowaną na Cyprze ani nawet nie z tej przyczyny, że przetarg na 2 lata opiewający na kwotę ponad pół miliarda zł wygrała firma, której roczny przychów wyniosł 27 mln zł. Polska Grupa Pocztowa nie spełnia wymogów operatora ogolnokrajowego, bo dysponuje zaledwie 180 placówkami na 2479 gmin w Polsce, a warunkiem przystapienia do przetargu było posiadanie choćby jednej placówki w każdej gminie.
Osoby wydające przesylki rejestrowane w kioskach, sklepach i podobnych punktach nie zostaly przeszkolone w kwestii przestrzegania tajemnicy pocztowej. Takie obowiązkowe szkolenia - dla pracowników Poczty Polskiej jako jedynego do tej pory ogólnokrajowego operatora - prowadzi Biuro Zarządzania Ryzykiem i Zgodności Poczty Polskiej S.A. Ostatnie odbyło się 10 grudnia 2013 roku w Warszawie. Natomiast wszystkie osoby wydające awizowane przesyłki rejestrowane, od kioskowych ajentów i franczyzobiorców po panienki z nocnych klubow, nie mają uprawień do dokonywania takiej czynności ani do prowadzenia dokumentacji związanej z wydawaniem tch przesyłek. Zadna z tych osób nie zostala zobowiązana do dochowania tajemnicy pocztowej.
Przetarg nie określał też, w jaki sposob PGP będzie postępować z tzw. przesyłkami niedoręczalnymi. Pod tym terminem ustawodawca określił pisma, których nie można doręczyć np. z powodu braku właściwego adresu odbiorcy lub nadawcy. Zgodnie z prawem pocztowym takie listy otwiera komisja złożona z co najmniej trzech osób powołanych przez kierownika jednostki organizacyjnej. Jak napisaliśmy, PGP nie posiada placówek w terenie, nie ma więc kierowników jednostek. Kto zatem i kogo powoła do komisji - ajent kiosku lub właściciel kwiaciarni małżonkę albo szwagra lub sąsiada?.
Wspomniany przetarg nie precyzuje także innego zapisu prawa pocztowego - art. 41 pkt 6 - który operatorowi narzuca obowiązek zachowania należytej staranności w zabezpieczeniu obiektów służących do działalności pocztowej. Kiosk, kwiaciarnia, a nawet sklep rybny często nie posiadają zabezpieczeń gwarantujących, że wnętrze będzie chronione przed włamywaczami.
PGP nie posiada odpowiedniej liczby doręczycieli. Obecnie trwa intensywny werbunek, ale w ofertach stoi, że zatrudnienie to pełny etat, lecz nie na podstawie umowy o pracę, ale zwyklej uśmieciowej umowy-zlecenia, bez określonego terminu jej rozwiązania. Najczęściej warunkiem przyjęcia jest posiadanie prawa jazdy kategorii B i własnego samochodu.W niektorych ogloszeniach poszukuje się doręczycieli z orzeczeniem stopnia niepełnosprawności, bo wtedy do wypłaty doloży Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, czyli my, podatnicy. Nie zanosi sie więc, że obok związku pocztowych pracodawców niepublicznych powstał w PGP związek zawodowy pracowników.....
Panu ministrowi Biernackiemu jeśli zdecyduje się unieważnić przetarg, radzimy, aby podlegające mu Centrum Zakupów Wspólnych zwróciło się do zarządu Polskiego Związku Hodowców Gołębi i ciału temu nadało status publicznego operatora. Ma taki status Ruch S.A. choć nie dostarcza przesyłek, czemu więc nie golębiarze?. System sprawdzony od wczesnego średniowiecza. Skrzydlaty doręczyciel jest tani w utrzymaniu, szybki w akcji, nieprzekupny, nie pijący, nie strajkuje, anie nie pielgrzymuje. Sieć golębników w kraju jest na pewno zdecydowanie gęstsza niż placówek PGP.
Wiadomym służbom, jeśli też pochylą się nad kontraktem, polecamy pkt 6 oficjalnej strony prezesa Ogolnopolskiego Związku Pracodawcow Niepublicznych Operatorów Pocztowych, Rafała Zgorzelskiego. W rubryce zainteresowania stoi: Życie w kultura Bliskiego Wschodu, międzynarodowy terroryzm i geopolityka.
O zainteresowaniu przesyłkami ani słowa.

Żródło:
Tygodnik "NIE" nr 6 z 7-13 lutego 2014 roku
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Zaloguj się żeby dodać odpowiedź
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]