Limanową na siłę chce zawładnąć PiSowska partia która jak dyktatura ustala odgórnie poziom myślenia, światopogląd , decyzje, no i tylko ona ma swoją rację, gdzie już w większości kraju mają tą partii zdecydowanie dość. Większe i lepej rozwinięte miasta już się dawno wyciszyli tego gatunku jasnwidzów a w Limanowej to już nawet nowi radni z PiSu chodzą po domach i sklepach rozdając ulotki i długopisy, opowiadając o różnych znajomościach (kolesiostwie) wszędzie proszą o oddanie głosu na ich kolegę partyjnego kandydata na burmistrza i tutaj nasuwa się myśl jak się boją ci radni (5osób z PiS) że obiecywali przed wyborami nową Limanowę ,spełnienia wiele zachcianek wyborców, a tu kalpa jak G.B. nie będzie burmistrzem bo w RM mają zdecydowaną mniejszość z woli wyborczej mieszkańców tego miasta. Przerabialiśmy już podobne chwyty przedwyborcze np: w Polsce będzie druga Japonia , zaczyna się IV Rzeczpospolita Polska - i co , i nici z tego, a teraz będzie nowa Limanowa i ma być gitara i nie narzekać.