A myślisz ze karetka o 2 nad ranem jedzie na przejażdżkę?? Dlaczego ktoś miał by się narażać i rezygnować z bycia samochodem uprzywilejowanym tylko dlatego żebyś Ty się mógł/mogła wyspać?

Poczekajmy do czasu, kiedy pojedzie karetka do Ciebie albo Twojej rodziny i nie będzie miała włączonego sygnału dźwiękowego, albo przyjedzie o 2 minuty za późno - dalej będziesz narzekała? Jeśli Ci przeszkadza mieszkanie w sąsiedztwie ulicy to zmień mieszkanie albo wymień okna :)

"policja i straż w nocy jeżdżą tylko na kogutach !! "
- jeszcze Twardowski jeździ na kogucie,
a kogut wszedł do łazienki a tam zakręcone kurki :?

Kogut to nic. Hałabała jeździł syreną (tak, wyła) i nie świeciły się mu stopy, przez co kiedyś wjechał mu z tył Kuckfont ;)

karetka ma używać sygnału i tyle

nana Ty po przebudzeniu zasniesz ponownie, wiec daj szanse tez pacjentowi, do ktorego pedzi karetka, aby i on mogl sie obudzic nastepnego dnia.

Dokładnie popieram przedmówców. Puste drogi powiadasz? Niech raz nie okaże się pusta i ktoś sygnału nie usłyszy. Ty się spokojnie wyśpisz, a kogoś może to kosztować życie. Najgorszemu wrogowi nie życzę. Tyle w temacie, chyba jesteś jedyny/-na po "tej" stronie barykady.

taaa... 2 rano? a 3 to juz przedpoludnie

pojazd uprzywilejowany niezaleznie od pory dnia czy nocy musi miec sygnaly swietlne i dzwiekowe. a swoja droga dziekuje za zrozumienie wyrazone w powyzszych komentarzach...

...z reguly tylko czytam komentaże a nie piszę ale to dotyczy mnie wiec
Byłem kierowcą KTS Limanowa kilka lat, jeździłem na W1, W2,W3 i R-ce, brałem udział w kilkuset akcjach,wypadkach i domowych odwiedzin w dzień i w nocy i nigdy i nic nie zmusiło mnie do właczenia syreny w nocy,światła ok były zawsze. Wręcz przeciwnie mieliśmy nakaz od naszego kierownika aby w miare możliwości nie budzić ludzi
To zawsze zależy od kierowcy jezeli uznam że trzeba to właczam jezeli nie to jaki to ma sens, tak czy tak dojadę.
Prawo stanowi, syg.świetlne i dźwiękowe muszą być włączone podczas jazdy a gdy stoi tylko światła.
Prawda jest taka że dawniej jeździli karetkami ludzie mądrzy i doświadczeni i ze specjalnym Prawem Jazdy a dziś...widzimy kto jeździ, gówniarze ratownicy co jazda karetką daje im wielka frajde w dzień i wnocy. Świadczy o tym wypadkowość karetek w ostatnich kiku latach.
Wkłucia trenować a nie kierownicy się chwytać!
Tyle na ten temat