To jest duzy problem z tymi kunami. Ja mam szczelny garaz i w nim zamykam auto, ale to tez nie jest 100% sposob. Zakladaja niektory siersc z wilka do auta, ale nie wiem, czy skukuje.. Ja mialem juz dwa ataki`raz przegryzla waz od chlodnicy, a drugi raz wydarla wygluszenie silnika na kolektor, malo sie nie zapalilem. Sasiadce w aucie pogruzlainstalacje elektryczna za 1300. To nie zarty, ale trudno ja zlapac.

Niektórzy zakładają kostki od WC.
https://www.youtube.com/watch?v=RIqAMicvpA4

Kup sobie żywołapkę na Allegro. Załóż przynętę i cierpliwie czekaj. Potem "wywieź do ciemnego lasu" i po problemie. Drugi sposób to kupuje się tabletki działające coś ala granulat lub płatki dla mysz. W Agrolimie podobno są. Ja stosuję tę pierwszą metodę i już złapały mi się 3.

Do Frann jaką przynęte zakładasz ?

Wieszam pod maską psią sierść w woreczkach płóciennych i żadna cholera się nie zbliży :D

W zestawie przy żywołapce jest wabik. Są to tabletki, które kuszą zapachem-całkowicie nieszkodliwe. Do tego na specjalnym wieszaczku kładzie się jajko. Można też położyć kawałek surowego mięska. Krwią czy padliną też kuna nie pogardzi. Gdy wejdzie do klatki po jedzonko pułapka się zamyka i zwierzątko nie ma możliwości się z niej wydostać bez pomocy człowieka. Kuny są szkodliwe nie tylko ze względu na samochody,ale również stwarzają wiele problemów w hodowli kur. Nie gardzą również owocami typu borówki, maliny. Do tego ich odchody są uciążliwe zwłaszcza na kostce (ciężko domyć). Mi kuna potrafiła załatwić 2-metrową 10 letnią tuję. Osikiwała ją tak skutecznie znacząc sobie teren, aż w końcu drzewko uschło.

Najlepszy sposób, wypróbowany:
Każdej założyć obróżkę i uwiązać na mocnej lince.
Żadna kuna nie wyrządzi już najmniejszej szkody.

@mczarna w takim razie umówmy się, że jak złapie się mi kolejna sztuka to zaproszę Cię i sobie założysz obróżkę (nawet może to być czerwona wstążeczka) i będziesz sobie mogła zabrać na lince czy na czym tam chcesz i na spacery wyprowadzać. A tak na poważnie to nie wypowiadaj się i nie pisz głupot. Kuny to nie są milutkie stworzonka. W obliczu zagrożenia to zwierzę spokojnie może rzucić się na człowieka.

Proponuję zamontować pod maską samochodu urządzenie tzw. antykuna. Mąż zakupił chyba w sklepie motoryzacyjnym- koszt jakieś 100 zł. Wydaje co jakiś czas cichy dźwięk.
Najważniejsze jest jednak to, że odstrasza kuny a u nas lata ich dużo. Polecił nam to znajomy i sprawdza się.

Do tzw. antykuny po pewnym czasie one się przyzwyczajają i dźwięk już ich nie odstrasza ja mam ten sam problem w nowym samochodzie porwana duża część wytłumienia w innych samochodach w rodzinie to samo. Jakieś odporne są bo nie działa na nie żadna chemia ani tzw. klikacze. :|:?