2174
Wydarzenia
Milczenie owiec- czyli "zgoda na korupcję"...?
pawell 2014-03-26 09:02:18
Rzeczywistość jest taka ,że na każdym kroku napotykamy na sytuacje gdzie powszechnym staje się tzw."skok na kasę" niezaleznie od zajmowanego stanowiska i wykonywanego zawodu. W sytuacji gdzie zaczyna "brakować" tego środka zaczyna się "kombinowanie" jak go zdobyć minimalnym wysiłkiem. Do perfekcji opanowali to nasi politycy(euro-parlamentarzyści), zawody tzw. publicznego zaufania jak nauczyciele(również akademiccy), księża,środowisko lekarskie, adwokackie(również sędziowskie), medialne (opiniotwórcze). To "dzielenie się" publiczną kasą spowodowało m.inn.rozbicie "więzi" pomiędzy społeczeństwem, przepaść trudną do zasypania ze względu na brak chęci opanowania tego"żywiołu" przez samych beneficjentów tego systemu "adoracji ustawowej".Prostackim działaniem staje się wyprzedaż majątku narodowego,zasobów ludzkich, ziemi, bogactw naturalnych (dowody "leżą" w dzienniku ustaw). Państwo z dnia na dzień staje się bardziej opresyjne i represyjne w stosunku do obywateli(przyjazne państwo?), aby stłumić ew. "bunt" niezadowolenia na tak jawną i rażącą niesprawiedliwość...nie tylko Konstytucyjną.
To "wiosenne sprzątanie" pojawiło się z nadejściem wiosny kalendarzowej i tęsknotą za soczystą zielenią, a nie jej "zgniłym odblaskiem".
Pozdrawiam.
To "wiosenne sprzątanie" pojawiło się z nadejściem wiosny kalendarzowej i tęsknotą za soczystą zielenią, a nie jej "zgniłym odblaskiem".
Pozdrawiam.
Re: Milczenie owiec- czyli "zgoda na korupcję"...?
konto usunięte
2014-03-31 16:00:02
Niestety...taki mamy klimat...jak to pewna pani ujęła.
Zaloguj się żeby dodać odpowiedź