To ja zacznę:
Mondeo MK1 1994r 2.0 16v Sedan
Przy prędkości 60-80km/h trzęsie całą budą podczas hamowania, w podczas zwykłej jazdy w tych przedziałach lekko drga.
Wymieniane:
Hamulce + klocki ATE
sworznie wachacza
drążki
przeguby
dokręcane luzy przy łożyskach na półośce
Hamulec ręczny naprawiany
Koła przekładane razem z gumami na wszystkie możliwe sposoby, czyli nie pokrzywione. Co to może być?
Łożysko przy McPhersonie?

może to wyglądać na łożysko ale najpierw pasowało by sprawdzić maglownice, czy drganie czujesz bezpośrednio na kierownicy?

Na bank tarcze zwichrowane z przodu , mogły byc nowe ale wystarczyło je zagrzac i wjechać w kałużę i poszły sie chulać

mogą być też przewody elastyczne stare i płyn nie ma przepływu , tłoczek nie wraca i sie grzeja hamulce , sprawdź czy felga jest strasznie gorąca jak przejedziesz dłuższą trase ,

ale tarcze i tak do wymiany ale pasuje sprawdzić inne rzeczy tak jak pisałem zeby 3 razy nie wymieniac

A popatrz w jakim stanie masz tuleje wahaczy, przede wszystkim poziome tuleje.

Wypada chyba sprawdzić wyważenie kół.Miałem podobny problem też szukałem luzów na przegubach,wyważyłem i problem zniknął.

Tarcze sprawdzone, idealny stan, nie krzywe. Przewody + tłoczki wymieniane, płyn tak samo. Tuleje wymienione chyba w styczniu, kiedy miałem podobny problem. Felgi proste, przekładane nawet inne koła. Teraz do wymiany idzą simerbloki i zbierzność, bo jest tragiczna, jeśli to nie pomoże to sobie daruję i kupuję co innego, bo podobno nie opłaca się dokładać to tego samochodu - podłużnica kończy żywot, uszczelki przy szybach, amortyzatory, no i ruda znów wychodzi.

Witam:)
Mam pytanko do macherów od silników 1.9 TDI VW:)
Jakie są zależności między elektrozaworem klapy gaszącej a turbiną?? Po wpięciu pod launcha Seata leona 1.9 tdi 110km wywaliło mi błąd tego elektrozaworu <zwarcie do masy> i ciśnienia daładowania <przekroczona wartość doładowanie>. Gruszka klapy gaszącej nie pracuje więc jest coś nie tak z zaworem to wiem na 100% bo błędu nie da sie skasować, drugi błąd zginął, cięgno gruszki nie jest przytarte bo można nim palcem ruszyć, turbina nie bije według wskazań w blokach pomiarowych. Na mój chłopski rozum sprawa wygląda tak: Klapa gasząca nie dyga czym powoduje przymknięcie układu dolotowego, turbina <jeśli jest dobra> robi ciśnienie ale powoduje przeładowanie w układzie dolotowym z powodu źle działającej klapy gaszącej <niedrożny ukł dolotowy> co powoduje odcięcie turbiny <tzw tryb awaryjny> uniemożliwiając przeładowanie:) tak se wydedukowałem:). I moje pytanko czy mój tok myślenia jest dobry??
Pozdrawiam Przemek

Ale zamęt.
Co do klapy gaszącej to jak nazwa wskazuje służy do gaszenia samochodu. Działa w ten sposób, że wyłaczając zapłon, gruszka ma się przesunąć na około 3 s i jak auto zgaśnie to wróci do położenie pierwotnego. Co do przeładowania, polecam temat pod tytułem n75. Warto także sprawdzić sztangę od łopatek bo jedno lub drugie jest przypieczone i dlatego Ci autko pewnie przechodzi w tryb awaryjny z powodu przeładownia i traci moc co zapobiega wypaleniu dziury w tłoku lub ukręceniu ośki w turbo.

Czyli:
-kalpy gaszącej nie tykać jak auto gaśnie
-N75, sprawdzić podcisnienia i zrobić test
-łopatki turbiny i sztanga, może wystarczy rozruszać, ale problem powraca po jakimś czasie.

PS: Miłym zwyczajem jest podawanie oznaczenia silnika bo w grupie VAG jest ich z 20 (1.9 tdi). Ty masz AFN prawdopodobnie, czyli najlepsze co wyszło pod znaczkiem 1.9 TDI, turbo ze zmienną geometria.

Łopatki czyli kierowniczki turbiny od zmiennej geometrii jak by ktoś nie wiedział ;)

W starym leonie 110 km od kiedy masz zmienna geometrie ? masz tylko zawór upustowy w turbinie sterowany podciśnieniem który sie otwiera i zamyka w zalezności od doładowania i tu moze byś problem jeśli sie zapiecze to wtedy łapie błeda i przechodzi w tryb awaryjny.A przy przeładowaniu wypali dziure w tłoku to genialnie wymyśliłeś czy ukreći ośke w turbinie haha :)

Sprawa rozwiązana przyczyna zawór n75, niedomaganie klapy gaszącej spowodowane urwanymi przewodami zaraz za wtyczką do elektrozaworu.
Dzięki za pomoc i pozdrawiam Przemek

Włąśnie w starym afn jest kierownica spalin, zwana też zmienną geometrią. W 1z 90 km masz zwykłego wastegatea czyli zawór upustowy. Właśnie w przypadku kierownic zapieka się ten lipny pierścień bo całe sterowanie jest zasyfione sadzą z wydechu. Lepiej są zrobione np. garett 1752 bo tam sterownie jest oddzielone, tylko czasem się sztanga lubi przytrzeć.