1994
Tematy archiwalne
Neo-strada cz2
wlach1 2010-07-28 02:25:11
Cz.2
Dwóch Panów monterów jak zwykle dostaje zlecenie. Jadą zobaczyć z kim do czynienia. Zaczynają kojarzyć, że miejscowy dostarczyciel internetu zwinął
interes a na dachu ofiary jest jeszcze antena. Przyglądają sie dokładnie i myślą sobie"to nasz szcześliwy dzień". Dysktują na temat taktyki.
Stwierdzają że trzeba na ostro bo tylko wtedy sie uda. Ale jeden mając pewien sentyment do Pana XYZ rezygnuje z checi "zmontowania" czegokolwiek.
Drugi zaś stwierdza, tacy ludzie jak pan XYZ szybko rozwiązują problemy:-) Dzwoni do centrali informując z uśmiechem"brak miejsca w szafce". Oczekuje aż
Pan XYZ sam sie zgłosi :-) -W końcu jak sie troche postara to bardziej bedzie przekonany do tego dostepu do sieci, bedzie sie staral aż miło
popatrzeć i milszy bedzie-pomyślał. Informuje
lokal w miejscowości abc, że Pan XYZ napewno w końcu znajdzie tam droge i ,że może nawet za 2000 zł przejdzie. Oczywiście nie pomylił sie. Z wielkim
entuzjazmem pan XYZ podpisuje zamówienie które już ma na piśmie a nie tylko na gebe :-). Nadchodzi dzień zwyciestwa, można auto firmowe umyć, buty
wyczyścić i strój czysty założyć, udowdnić klientowi że jest sie dobrym człowiekiem. Pierwszy telefon rano."Dzisiaj bede" poinformował z dumą. Poczekał cały dzien,
wziął od lokalu 2 zlecenia gdyby czasem Pan XYZ go nie docenił to bedzie manewr, że źle wydrukowane. Dzwoni wieczorem -zaraz bede-oznajmia profesjonalnym tonem.
Wchodzi do domu rozgląda sie i zachowuje spokój. A tu nagle Pan XYZ żali sie, że to internetu nie ma, że jak on do banku wejdzie, że na lodzie jest. Pan monter
przygotował sie wcześniej i zrobił kabelki według błednego zlecenia,żeby Pan XYZ czasem nie poczuł sie za dobrze. Pan monter nagle wyciaga asa z rekawa.
Powie, że to inna firma i że mają go w dupie. No bo jakby innaczej skoro najważniejsze zaufanie do klienta. -Wspólne problemy jednoczą-pomyślał. Niestety Pan
XYZ żyje w innym świecie i nie wierzy, że ciągle trzeba $ doceniać niektórych. Pan monter,dzwoni do kolegi i mówi, że zlecenie złe i gdyby kolega nie usłyszał
z tonu że pomoc potrzebna, to by nie zrozumiał o co mu chodzi. Przy Panu XYZ mówi, że taka rubryka zła, że to nie to. -Niech klient słyszy jak sie staram, w końcu
to dobry człowiek, napewno doceni prace!-pomyślał.A tu nic.Pan XYZ nawet tego nie zauważył. Pan monter zły, że zmarnował czas, jeszcze kabelki musi odkrecać,
żeby całkiem idioty z siebie nie zrobić. I tak stwierdza:"niech se żyd jeszcze poczeka, na końcu to nawet 3000 da bo bedzie musiał".
A ciąg dalszy nastąpi....
Re: Neo-strada cz2
mb3
2010-07-28 03:05:29
Jak nie ma Internetu to jak zamieszcza posty na forum?
Re: Neo-strada cz2
konto usunięte
2010-07-28 08:35:20
czytam i nic nie rozumiem może jakieś tłumaczenie dopisz po polsku...
Re: Neo-strada cz2
mecenas
2010-07-28 09:40:52
ale o co chozi? Bo ni hooya nie rozumiem!
Re: Neo-strada cz2
Mary27
2010-07-28 10:39:59
To samo se pomyślałam, proszę o tłumaczenie z polskiego na polski:-)
Re: Neo-strada cz2
radny
2010-07-28 15:33:57
partacz jesteś a nie pan xyz; żałosne
Re: Neo-strada cz2
harnas19777
2010-07-28 16:17:50
Ja też mialem podobny przypadek
Zaloguj się żeby dodać odpowiedź