zawsze można poprosić kogoś czyby ci nie potowarzyszył. ;)
2 i 3 spotkanie nie jest długie.

Może tak byc.. Ja akurat nie chodziłam sama ale na 2 i 3 było kilka dziewczyn ktore byly same.. nie robia problemu.. chyba mozna isc gdzie indziej bo byla jedna para jak ja chodzilam która na 1 spotkaniu byla w sączu a potem w limanowej.

Po co wam poradnia .Posiedźcie razem z 5 lat przed ślubem na próbę to będziecie wiedzieć sami co macie zrobić po takim czasie ze sobą.Poradnia co innego,a praktyka to całkiem coś innego. Sami się przekonacie.

Ola - "świetna" rada.

Najpierw z jednym sobie "posiedzi" 5 lat, potem z drugim, trzecim etc.... i tak zleci do 40.

Wybacz, ale trzeba mieć szacunek dla samego siebie - ludzi nie wybiera się na próbę, tak samo nie daje się komuś siebie "testować". To jest błędne, chore myślenie, które prowadzi do uprzedmiotowienia człowieka.

Mieszkanie razem bez ślubu to brak szacunku do instytucji małżeństwa.
Takie związki po zawarciu ślubu często się rozlatują.
No bo jak, najpierw mówią. że papierek im niepotrzebny, a później się o niego starają. :P

W poradni się można dowiedzieć wszystkiego o planowaniu rodziny jakimi metodami naturalnymi itp. Nie jest ich tematem rozwijanie się w kwestii życia we dwoje bo od tego są nauki przedmałżeńskie !!My uczęszczamy we dwójkę i na każdym spotkaniu są jakieś nie pełne pary i nie problem .Jeśli ktoś chce iść sam to jak najbardziej nie bać się a nie fatygować kogoś innego.

Bo społeczeństwo wymusza. Gdyby nie było presji na takich ludzi, to mało kto wchodziłby w związki małżeńskie.