Hej,
Musisz trochę "wyraźniej" napisać o co Ci chodzi.
Szukasz pracy sezonowej, czy stałej?
W jakiejś konkretnej branży?
Pozdrawiam.

kolorowymotyl- stałej pracy szukam ale o nią trudno więc sezonowe też wchodzi w grę a co do branży to mogę podjac się wielorakiej pracy

A jeśli nie możesz znaleśc stałej pracy czy sam coś może na własną rękę próbowałeś działać ??

no pewnie ze działam wysyłam miliony cv dziennie a nawet byłem parę razy na rozmowach kwalifikacyjbych ale niestety w moim przypadku jest o pracę dodatkowo trudno gdyż nie mam doświadczenia i tak naprawdę te rozmowy to nie maja sensu bo wiadomo że pracodawca da pracę komus kto ma doświadczenie.... niestety taka jest smutna prawda:-(

szukam roboty takiej aby zarobic i sie nie narobic taka mnie interesuje! a tak powaznie w przyszlym roku planuje sie ozenic wiec zastrzyk wiekszej gotowki mile widziany! tylkko gdzie ? jak kryzys po uju mamy

AonNikt@ daj se ogłoszenie jestem pedał potrzebna mi kasa, na pewno jakiś pedał sie zgłosi na pukanie, nie narobisz sie i zastrzyk większej gotówki wpadnie...

Wopit - Ja wiem, że "syty głodnego, nie zrozumie" ale ja radziłabym Ci spróbować dać ( nawet tutaj w osobnym temacie ), ogłoszenie w którym napiszesz, że szukasz pracy. (, chociaż, jeżeli spełniasz warunki, to może najpierw warto byłoby zacząć od stażu? ).

Myślę, że dobrze również by było, gdybyś się ukierunkował w poszukiwaniach na konkretną branżę, gdyż szukanie "czegokolwiek" nie wiem, czy do kogokolwiek "przemówi" i ktoś rozezna się na Twoich możliwościach.

Pracodawca przede wszystkim powinien poszukiwać osoby z zapałem oraz chęcią do pracy, więc nie wmawiaj sobie, że Jesteś spalony na starcie z powodu tego, że nie masz doświadczenia - ja Ci powiem więcej, Jesteś na bardzo dobrej pozycji, gdyż każda praca będzie dla Ciebie wyzwaniem i z chęcią będziesz się uczył.
Nikt, kto zaczynał nie miał doświadczenia, więc tutaj głowa do góry:)
Ciężko tak "doradzać", gdyż praktycznie nic o sobie nie napisałeś, ale nie ma gorszej rzeczy, niż "walczyć" z czasem i własnymi myślami, więc "nie wysyłaj milionów CV", tylko przejdź się na spacer, umów ze znajomymi - nie działaj pod presją, gdyż wtedy nawet najprostszą sprawę, będziesz odbierał, jako olbrzymi problem, którego "nikt" nie jest w stanie pokonać.

@kolorowymotyl napisł.. "Pracodawca przede wszystkim powinien poszukiwać osoby z zapałem oraz chęcią do pracy, więc nie wmawiaj sobie, że Jesteś spalony na starcie z powodu tego, że nie masz doświadczenia - ja Ci powiem więcej, Jesteś na bardzo dobrej pozycji, gdyż każda praca będzie dla Ciebie wyzwaniem i z chęcią będziesz się uczył.
Nikt, kto zaczynał nie miał doświadczenia, więc tutaj głowa do góry:).." Dobrze przemyśl i zacznij myśleć bardziej pozytywnie, osobiście wolę dać szansę takiej osobie niż nadętemu "cfaniakowi" z doświadczeniem typu "Ja dużo wiem - ja dużo umiem " a co do czego i tak musi się często uczyć od nowa bo nagle okazuje się ze On tego jednak tak wcześniej nie robił niestety przerabiałem już takie tematy.

marekmintal nie bede robil ci konkurencji i roboty odbieral

byle nie u pawla:-(

Pewnie zostane zluzgany, ale takie czasy że najpewniej i najlepiej otworzyć własną działalność. Można się postarać o dofinansowanie z UP plus kredyt np. w Idea Banku i działać.

tylko do własnej działalności potrzeba jeszcze klienta, a ludzie dziś po prostu nie mają pieniędzy

Ja próbowałem z działalnością i powiem wam, że ciężko, nie w konkretnej branży, a ogólnie. Żęby interes się kręcił, to trzeba naprawdę coś nowego w tych okolicach wymyslić, bo sklepy, serwisy, zakłady mechaniczne, wszelkie usługi przewozowe itp niestety odpadają - coraz więcej tego jest i klienci rozbijają się, przez co na daną jednostkę przypada ich mniej. A nikt nie będzie raczej zniżał ekstremalnie cen, żeby przechwicić klientów, bo nie zarobi wiele, nie gwarantuje mu to przyrostu klientów, a jesli kiedykolwiek podniesie ceny, to klienci się zrażą i odejdą do kogoś, kto ma podobne ceny, ale nie zmienia ich.

To taka rozkmina na temat większości działalności. Mi się nie udało niestety, jeśli ktoś ma pomysł dobry na jakąś działalność, to życzę szczęścia, może akurat się uda rozwinąć :)

@wopit
W dzisiejszych czas nie tyle doswiadczenie co znajomosci sie licza.

Zauważyliście ile w samej tylko Limanowej jest lokali do wynajęcia?! Nie mówiąc o sprzedaży nieruchomości... Tylko komu? Teraz już raczej walka toczy się o stabilną pracę, ze wszystkimi świadczeniami, nawet za mniejszą pensję. Co do własnej działalności gospodarczej, też nie jest tak różowo, owszem, można wziąć dofinansowanie z PUP, otworzyć firmę, przetrzymać rok, dwa, zawiesić, wznowić, rozliczyć się z pieniędzy i wkońcu zamnknąć.. No ale po co? Jeśli ktoś ma naprawdę pomysł, trafi w jakąś niszę na rynku, wie, że będzie miał odbiorców/nabywców/klientów itd. to jak najbardziej! Ale obecnie ZUS wykańcza... Podstawowy ok. 300 zł, wysoki, ponad 1000 zł., a gdzie inwestycje, opłaty lokalu, wynagrodzenie pracownika itd... Ciężko.
Jestem pewnien, że niedługo dojdziemy do zeniutu, i to wszystko pęknie, nie tylko w Polsce, ale w Europie :/

Ale po co po roku-dwóch zamykać działalność? Jeżeli jest w stanie utrzymać się te dwa lata to po co zamykać. Koszt zatrudnienai pracownika też nie jest wymagany bo można (a nawet powinno się)samemu tyrać.
Istnieje kilka możliwości ominięcia opłat dla ZUSu...
>:-D

Tylko dwa lata jest tańszy ZUS (300) a potem pełna stawka 1000. Legalnie nie da się ominąć haraczu dla ZUS. I niestety ale nie zawsze można samemu "tyać", bo jeśli masz np sklep odzieżowy to ktoś musi stać "za ladą" a ktoś musi kupić i przywieźć dobrej jakośći towar i niskiej cenie.

obecnie niski zus nie 300 a 414 zl

1. da sie legalnie ominąc ZUS
2. Jeżeli przykładowy sklep jest otwarty od 9-17 to zostaje jeszcze 16 godzin w ciągu doby na to, żeby kupić i przywieźć dobrej jakości towar w niskiej cenie

Żeby nie być gołosłownym :)
Pierwszym sposobem na uniknięcie opłat ZUSu jest zarejestrowanie firmy poza granicami naszego kraju, na przykład w Anglii. Tam stawki są dużo niższe, ale oczywiście wiąże się to z dużymi problemami logistycznymi (trzeba jednorazowo stawić się w Anglii). Na necie można znaleźć poradniki jak tego dokonać. Plus jest taki, że w przyszłości można liczyć na sporą emeryturę.

Drugim sposobem jest zarejestrowanie firmy w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości. Nie trzeba być studentem żeby to zrobić. Wtedy opłata wynosi ok. 300 zł miesięcznie. W ten sposób można ominąć wszystkie podatki poza podatkiem dochodowym. Jednocześnie można być zarejestrowanym na bezrobociu wiec nie ma problemu z ubezpieczniem. Oczywiście jest kilka minusów i ograniczeń wynikających z takiego rozwiązania. Najbliższe AIP są w Nowym Sączu lub w Krakowie. Rownież polecam poczytać o tym na necie :) My własnie korzystamy z tego rozwiązania. Dla 3 osób w spółce miesięczne koszty wynoszą 150zł od osoby.

@Aerwin - super pomysł i to mi się podoba :) jak sie chce to się da i tylko pogratulować :) Pozdrawiam zaradnych i odważnych :)

Jakby ktoś chciał informacji odnośne AIP do walić na prv

Aerwin - Bez urazy, ale jak czytam takie komentarze, jak Twój poprzedni, to ręce mi opadają do samej ziemi.
Jak ma być dobrze, skoro żyjąc w tym kraju, mając klientów "stąd" ( przypuszczam, że tak jest ) można brać pod uwagę rejestrację działalności np. na "Cyprze", czy jak proponujesz w Anglii?

Najlepszym przykładem podobnej polityki są Stany Zjednoczone, które bawiły się w obniżenie kosztów przenosząc produkcję oraz sprowadzając gotowe wyroby, bez nakładania cła antydumpingowego z Chin - jakie są długofalowe skutki takiej "zabawy", chyba wie/widzi każdy.

( Co do inkubatorów, to jak na początek jest okey ).

kolorowymotyl - mam to w dupie. Nie mam zamiaru płacić ponad 1000 zł miesięcznie, gówno z tego później mając, przeznaczając ciężko zarobione pieniądze na bandę hien, złodziei i darmozjadów. Jak już się dorobię milionów na koncie to mogę nawet firmę w Limanowej zarejestrować.

A nie sorry, jak się dorobie milionów na koncie do przerejestruje firmę do jakiejś bananowej republiki gdzie jest raj podatkowy :D

kolorowymotyl czyli uważasz, że państwo nas może okradać? I bardzo dobrze, że coraz więcej osób unika ZUS może to da coś do myślenia tym debilnym politykom. Co roku podnosi się ZUS, czy to jest normalne? Jakby obniżyli składki nikt by nie kombinował, bo po co? Opłata za utrzymanie miesięczne choćby nawet jednoosobowej działalności to koszt bagatela co najmniej:
1030 złotych-sam ZUS
1000-czynsz-
Urząd skarbowy ?różnie bywa
do tego opłaty za prąd, wodę itd 400 złotych. jak można zarobić w takich warunkach??
Najniższa krajowa to 1181 złotych na rękę co to jest? Powiedzmy, że maż prowadzi działalnośc, a żona pracuje za najniższą karajową, to co ona pracuje na ZUS dla męża? Chore, dlatego olewajmy ile się da ten system

Owszem uważam, że wiele rzeczy w tej kwestii źle funkcjonuje, nie ma ochrony oraz jednakich praw, dla pracodawców szczególnie tych, którzy uczciwie płacą podatki, ale problem jest o wiele głębszy.

Takim tokiem dojdziemy do punktu w którym będziemy sprowadzać "tanią" siłę roboczą z Azji/Europy Wschodniej/Afryki, gdyż nikomu nie będzie się "opłacało" zatrudniać "kogoś" za 10zł/h, gdy można za powiedzmy 2zł/h.

Sami ( oczywiście na czele z Naszym Rządem ) kręcimy na siebie bicz, którym dostaniemy kiedyś mocno po "tyłku".

Mam nadzieję, że coraz więcej będzie świadomych konsumentów, że nareszcie zniknie twór o nazwie Krus ( a powstanie instytucja, która zacznie wspierać prawdziwych rolników, a zniszczy się ogromną szarą strefę, która w "rolnictwie" ma się wyśmienicie ) na końcu, że znikną bezzasadne przywileje dla "inwestorów" z zagranicy itd. itp. - długo by wymieniać...

Aerwin - Ja rozumiem Twój sposób myślenia, ale Ty musisz zrozumieć, bądź postarać się zrozumieć prostą prawidłowość:

Ktoś za "coś" na pełnym ZUS-ie weźmie 100zł, ktoś na preferencyjnych warunkach 80zł, a na bezrobociu, na Krusie, czy wykonując swoją pracę "na lewo" - 50zł.

Dojdziemy do ceny, którą nikt legalnie uzyskać nie będzie mógł - a przecież konkurować trzeba.
Pozdrawiam.

kolorowymotyl - ja to widzę inaczej. Jak nie będę płacił ZUSu (który przypominam jest bankrutem) będzie mnie stać na to żeby pracownikowi zapłacić 20zł/h, bo zaoszczędzę na większości kosztów.

brakuje mi tu mozliwości edycji postów...
Kiedy ludzie zrozumieją, że to konsumpcja wpływa na rozwój gospodarki a nie podnoszenie podatków.
Więcej zarobie, więcej wydam, ktoś inny więcej zarobi i więcej wyda. Gospodarka się nakręca a jednocześnie ludzie żyją na wyższym poziomie.
I ja mam płacić setki tysięcy złotych na to, żeby sobie później prezesi w spółkach państwowych i politycy przyznawali gigantyczne premie? Pff!

kolorowymotyl a czy pomyślałes,że jak zniknie KRUS to co wtedy zrobią ludzie, gdzie pójdą do ZUS?? Nie każdego stac na haracz co misięczne 1030 złotych w Krusie płaci się około 400 złotych co 3 miesiące. Poza tym na KRUSie tez można prowadzić działalnośc. I to jest super rozwiązanie. Jakby ZUS miał podobne składki to i przedsiębiorcom żyłoby się lepiej. Pomyśl sobie znika KRUS a wraz z nim pojawia się ukryte bezrobocie na wsiach, myślę że wyszłoby wtedy około 50% do 50% pracujących. Gdzie ci ludize pójdą do GOPSu-pęknęłaby ta instytucja w szwach. będąc na Krusie ludzie opłacają skłądki i mają ubezpieczenie. Może ciebie stać na ZUS ale nie każdego, więc trochę pomyśl

aerwin ma całkowitą rację, gdyby haracz za pracownika wpłacany do ZUS nie byłby taki wielki, pracownik dostawałby dużo więcej za swoją pracę. Myślę, że wtedy zniknęłyby śmieciowe umowy. Kogo dziś stać z pracodawców na zatrudnianie pracownika? To jest chory system, jak go olejemy może w końcu pęknie. Bo nic dobrego na przytrzymywaniu przy życiu ZUS. Za poprzedni rok rząd do ZUS dopłacił 12 miliardów złotych. Ta instytucja powinna w pierwszej kolejności zniknąc z powierzchni ziemi. pomyśl teraz będą roczne zasiłki macierzyńskie nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie kwoty ile za 2013 państwo dopłąci do ZUS... ZUS z torbami pójdzie. Dlatego lepiej zlikwidować ZUS, KRUS jest bardziej opłacalny i nie tak zadłużony nawet w połowie jak ZUS

Już Ci odpowiadam Riri24 - Pomyślałam, przemyślałam i stwierdziłam, że innego rozwiązania nie ma.

Albo bawimy się w pseudo-rolnictwo, na którym większość pracuje na czarno, baaaa wyjeżdża za granicę mając opłacone ubezpieczenie i zarabia 10 x więcej, niż "Ty" w Polsce i jednym słowem okrada Polskę i kraj w którym pracuje, albo dajemy te mocno preferencyjne warunki osobom, które NAPRAWDĘ pracują na roli i z tego żyją, zaostrzając do maximum kontrolę nad KRUS-em.

Wtedy powinno nastąpić obniżenie ZUS-u i podatków, co spowodować powinno wypełnienie luki po Krusie a i przy okazji większe wpływy do Budżetu.

Ja nie piszę Riri24 na co mnie stać, a na co nie, ale piszę, jak to powinno wyglądać!
Mamy PSL, który broni bastionu swoich 3% wyborców, tylko dlatego, że nie pozwala "tykać" Krusu, a jak wiadomo PSL jest w koalicji z PO, więc na OBIECANĄ reformę w najbliższym czasie nie ma co liczyć.

Zus płacony przez 3mc-e to 3090zł, Krus 400zł.

Rolnikowi, któremu brakuje, sama chętnie dołożę, ale nie chcę utrzymywać złodziei na KRUS-ie.

Zgadzam się co do kontroli w Krus ale takowych jak na razie wogóle nie ma:(