Ja swoje bliźniaczki nie szczepiłam i jakoś zdrowe są. Tutaj największym problemem jest cena jednych i drugich.Ponad tysiąc złotych trzeba wydać na takie szczepionki i nie zawsze masz pewność czy dziecko złapie rota czy też nie.

Na rotawirus nie ma sensu. Obecnie dzieci najczęściej łapią adenowirusy które dają objawy jak rota a szczepienie nie chroni przed nimi

Szczepionka nie gwarantuje że dziecko nie złapie np. "rotawirusa", ale w przypadku choroby przejdzie ją lżej.
Ja córeczkę zaszczepiłam, synka nie....
jak są jakieś przejścia typowe dla rotawirusów córeczka cierpi ze dwa dni my ok tygodnia - tak było 2 razy;
to moje prywatne spostrzeżenia.
czy to zasługa szczepionki czy po prostu organizmu nie wiem...
co do ceny - to ja szczepiłam troszeczkę później i wystarczyła 1 dawka a nie trzy - bo to zależy od wieku w którym się szczepi.

nie szczepiłam i nie mam zamiaru, nawet niektóre kalendarzowe szczepionki odwlekamy. czytałyście skład szczepionek,wiecie co tak naprawdę dzieciom jest wstrzykiwane?? i jaką macie pewność że one zadziałają?