tak to prawda :) A jeśli uda CI się coś ukraśc ubierzesz się za friko :)

hehehe dzięki, ale jeszcze mnie stać na to żeby się ubrać:)za friko to ja nie potrzebuję niczego:)

a tak poważnie ..przyjeżdzają w poniedziałki i piątki ...

i faktycznie tak tanio sprzedają?? a w ogóle warto coś u nich kupić?? czy nadaje się do pierwszego prania???

hmm nie wiem ... nigdy nie kupowałam ubrań ..ale moja koleżanka kupuje u nich i jest zadowolona :) Kiedyś skusiłam się na firankę , byłam pewna , że po pierwszym praniu ją wyrzucę .. jednak nadal jest jak nowa . Doskonale się pierze i prasuje :)

To prawda sprzedają tanio .. dlatego zawsze jest wokół nich spoty tłum ludzi :)

oj to cucho lajdy wyginą taką kase ciupali do czasu kiedy ceny w cicho lajdzie poszły drastycznie do góry...

faktycznie tak tanio mają. Od czasu do czasu coś tam kupię: torebkę za 15zł, swetr "długi" za 10zł, bluzkę za 15zl. Ubrania po praniu wygladają normalnie :) więc w sumie wolę kupic 2 swetry za 15zł niż jeden za 50zł w "lepszym" sklepie bo wg mnie nie widać różnicy więc po co przepłacać?? :P

spokojnie kupi za 1 zł xD

przechodzac raz przez "dolek" na stoiska warzywne "rzucilam" okiem na to co tam jest sprzedawane... i wiecie co - wole isc do ciucholandu... Tam od tych Rumunow, Bulgarow, czy kto to tam jest, to poprostu szajs.. niektorych rzeczy do reki nie da sie wziac... A w ciucholandzie (fakt uzywane) ale mozna ciuchy naprawde dobrej jakosci kupic, czesto "firmowki" (np. spodnie esprit zupelnie jak nowe za 1zl ;)) Inna sprawa jest to, ze kupujac u Rumunow i Bulgarow skazujemy na kleske naszych lokalnych sprzedawcow!!! Wiec, suma sumarum, sami musimy zdecydowac, co wazniejsze - tania bluzka, czy wzrastajaca liczba zamknietych sklepo i niestety co za tym idzie - wzrastajace bezrobocie...

co tam bezrobocie, co mnie to obchodzi, wole u ruskich bo taniej

mistrzyni -> sory, ale niby mam zapłacić 2xdrożej ale kupić u lokalnego sprzedawcy? i jeść chleb z masłem? Ogólnie drożyzna w L-wej jest... wolę poczekać na promocje i w Krk coś kupić.

w końcu ktoś mądrze napisał!! zgadzam się z Tobą aaggaazz, w Limanowej czy u ruskich, czy bułagrów, czy lokalnych sprzedawców jest albo drogo, ubrania nie są warte ceny, albo taniocha i dziadostwo, też wole Kraków, z promocjami lub bez:)

byłem tam i same dziadostwo mają a do tego śmierdzą te ubrania jak fix

hmm no w sumie jak trzeba kupić "cos na siebie" a mmasz ograniczony budzet to nie patrzysz czy to u naszych tylko kupujesz gdzie taniej...ja kiedys kupiłam w "lepszym" sklepie bluzke za 45 zł. po praniu kolor zszedł (chociaz prałam zbodnie z instrukcja z metki) i zaraz sie kulkowała a od Bułgarów tez sie raz skusiłam i powiedziałabym ze ta bluzka za 15 zł. od Bułg. jest lepszej jakości niz ta za 45 kupiona w sklepie. Wiec chyba bardziej sie opłaca kupić tańsze i lepsze niż przepłacone i gorsze...

a ja dzisiaj bedąc w limanowej przejazdem poszłam na targ z Romami i Bułgarami i powiem Wam że jestem zadowolon, kupiłam fajne kozaczki za 35 zł - obok u sklepilarza były za 80!!!!!!!! te same i ten sam wzór..wiec po co mam przepłacac...jesetm na bezrobociu i chcac zeby lokalne sklepy nie upadły musiałabym chodzić boso!!!!....widziałam tunike co moaj tesciowa kupiła za 135 zł w sklepie w MD a tam była za 40zzł - 95 zł w kieszeni i co to nei interes....sklepikarze to zdziercy i chamy sami nei wiedza jakie ceny maja narzucic w swoim sklepie...nie mam kasy i nei stac mnie na takie ubrania w cenach 130zł za tunike wiec ja bym Romów ani Bułgarów nie wyrzucała z targu bo fajne rzeczy maja!!!!!

NAJLEPIEJ SAMA OBEJDZ I PRZEKONAJ SIE

obywatelko,widac nie wiele wiesz o handlu,i kosztach z nim zwiazanych.Taki Bułgar,rumun czy jak go tam zwiecie nie odprowadza podatku,nie płaci czynszu,itd,zapłaci pare marnych groszy placowego,i gotóweczka do kieszonki,i pewnie powiesz a co mnie to obchodzi.. tylko ze troche nie na miejscu jest pisanie ze sklepikarze to chamy bo maja wyzsze ceny jak Ci nie pasuje to nie kupuj,kts CI kaze? tesciowej chyba tez nikt nie zmuszał do zakupu w sklepie,a skoro kupila widac chciała dobrze wyglądac i niema tak płytkiego myslenia jak Ty!!!

Ja rozumie ze taniej i moze faktycznie maja to samo co legalnie sprzedający , ale dać zarobić RUMUNOM ??! - to boli

te ubrania są zakarzone

E to prawda ale w swoim kraju po tyle sprzedają
Fajnie bo na miejscui

myszka26 zapewne jestes jednym ze sprzedawców Polskich ktorzy ubolewają że Bułgarzy maja taki ruch w interesie :) armia klientów Bułgarów szczególnie w pon i pt rosnie z tygodnia na tydzien i jakoś nikomu to nie przeszkadza ! grunt to to ze ma sie cos podobac a jak sie podoba to nie istotne czy u Rumuna czy u Polaka kupione:)
niekórzy POlacy to straszni rasiści :)
własnie nikt mi nie karze kupowac u Polaka tym bardziej Ty wiec zastanów sie co piszesz i czytaj ze zrozumieniem :)

:-*

Są też Defekty i ciucholandy, gdzie ubrania są w podobnych cenach. Nie trzeba brać od cyganów. Ale jak kto lubi ;)

To prawda że można w Limanowej kupić tak tanie ciuchy?:)