Złotopień to inna nazwa góry Łopień, jaskinie rzeczywiście są ale dużo informacji znajdziesz w internecie.

Złotopień to nazwa legendarna, związana z legendą o dobrym Łopieniu (Złotopieniu), który miał dobre, złote serce. Legenda ta związana jest z powstaniem wszystkich 4 gór okalających Dobrą. Mogielica to była żona Łopienia - Złotopienia, Śnieżnica ich córką, a Ćwilin tym, który "zarywał" do Śnieżnicy. Miejsca ich usytuowania są związane z ich śmiercią. Ale to tylko legenda. A co do jaskiń, to są faktycznie na Łopieniu. Najsłynniejsza, Jaskinie Zbójecka, jest nawet uznana za pomnik przyrody. Znajduje sie ona niedaleko bagien na Łopieniu. Natomiast schodząc z góry w kierunku Dobrej, znajduje się uroczysko skalne Ostrys. Tam też są jaskinie i skały, tylko do nich raczej nie wejdziesz. Do Zbójeckiej jest wejście, tylko nie wiem dokładnie, gdzie. Ale wiem, że byli tacy, którzy tam wchodzili.

Wiem gdzie, wchodziłem, ale nigdy daleko nie zaszedłem bo jakoś nigdy nie miałem dłuższyego sznurka i ekipy odpowiedniej :P

A dowiedziałeś się jeszcze w centrum informacji, że Mogielnica to też prawidłowa nazwa Mogielicy oraz, że Modyń jest rodzaju żeńskiego? Czy tego się jeszcze nie dowiedziałeś? Albo o ruinach na Łyżce. Całkiem dużo fajnych rzeczy jest u nas o czym kiedyś pisał Tusik.

Mogielnica z tego co mi wiadomo, jest nazwą nieprawidłową, która niegdyś funkcjonowała w okolicach.

Warto sie przejechac?:P

Sniper, nie chciałbyś się przejść w głąb jaskiń?? Można by pomyśleć o takiej fachowej ekspedycji.

hexe, ja z checia wybral bym sie na taka akcje:;) chociazby zabezpieczajac Cie:)

raczej byłbym chętny, myślę, że jeszcze kilka osób byłbym w stanie zorganizować. Problem jest dość poważny z czasem na chwilę obecną bo sesja mnie ciśnie niemiłosiernie, ale w lipcu myślę, że już dałbym rady :)

fajna sprawa w jaskiniach. z tego co wiem jest ich sporo bo prawie 30, lecz takich większych do których można wsadzić więcej niż kawałek tyłka niewiele. wiem o 3 dużych. ale zdecydowanie nie polecam bez sznurka. byłem w Zbójeckiej - za pierwszym razem z pewnym kolesiem który mówił że był i zna. Tak nas poprowadził ze niby zeszliśmy do sali janosika nawróciliśmy na rondzie ale już z powrotem był problem aby znaleźć szczelinę która prowadzi do wyjścia - no i tak spędziliśmy około 2h w środku o jednej latarce. Za drugim razem już byliśmy mądrzejsi i zabraliśmy sznurek i latarkę na łebka. Co ciekawe przez przypadek trafiliśmy w inny komin jaskini i zeszliśmy do jakiś innych komnat, również całkiem sporych.
Latarki, niezbyt porządne ciuchy i dawaj bo naprawdę warto - tylko żeby nie nasyfić w środku bo są tam żyjątka.
jest też jaskinia pod szczytem śnieżnicy, oraz przy szlaku na szczebel (zimna dziura) w której utrzymuje się lód cały rok i znaleźć nie tak trudno.

Na Jaworzu też jest jaskinia. A prócz jaskini jest jeszcze wieża widokowa pod szczytem:-):-):-) Tak jak mówię, mamy u siebie wiele fajnych rzeczy.

Dokładnie tak, jest co zwiedzać tylko trzeba ruszyć tyłek i się zainteresować, a nie narzekać, że nie ma co robić :-)

prawda - trzeba ruszyć dupe ! myślę że większości Limanowian przydałaby się wizyta z buzodromie i zaczerpnięcie informacji o regionie bo już nie chcę mówić, że mało kiedy spotkam jakąś osobę na szlaku, ale wydaje mi się, że niewiele ludzi wie ile jest ładnych i ciekawych miejsc u nas czy w sąsiednich gorcach.

Macie rację, nasz region jest piękny. Ale z okolicy to już rzadko można kogoś spotkać na szlaku. Bo się ludziom nie chce. Sniper, można będzie coś pomyśleć i kiedy się wybrać do Zbójeckiej chociażby.

Szczerze nawet nie wiedziałem, że buzodrom już działa. Kilka takich ciekawostek wiedziałem wcześniej bo miałem do czynienia z p. Robertem Nowakiem (chłop ma wiedzę w tych tematach w razie czego). Na taką wyprawę jestem w 100% chętny o ile mi w terminie żadnego egzaminu nie wypadnie :)
Myślę, że taki termin byśmy tu na forum dogadali, ja ze swojej strony mogę tylko prosić by było to w lipcu wyłączając piątki :)

Może u nas na szlakach ciężko spotkać ludzi z okolicy ale już w innych górach nie problem. A poza tym to też od szlaku i góry zależy.

Godna zwiedzenia jest jaskinia na Śnieżnicy, jest znacznie ciekawsze od tych na Łopieniu.

To jest również kwestia na wspólną wyprawę ;-)

Warto także dodać, że jaskinia Zbójecka w Łopieniu jest pomnikiem przyrody i jej zwiedzanie jest zabronione Dla niewtajemniczonych: jaskinie w Beskidach nie mają wiele wspólnego z Grotą Łokietka, czy Jaskinią Wierzchowską uwielbianą przez wycieczki szkolne.
Przed wyprawą do innych jaskiń polecam lekturę ciekawego tekstu, który dotyczy nie tylko Łopienia:


http://adamv0.republika.pl/www/jaskinie/tekst.html />


Również troszkę podstawowych informacji dla zainteresowanych:


http://www.cotg.pttk.pl/encyklopedia_tresc.php?id=77&szukaj= />


I jeszcze jedno ciekawe i dające do myślenia spojrzenie okiem fachowca na cały temat:


http://adamv0.republika.pl/www/przyroda/ochronalopienia.html />


Oczywiście domyślam się, że część z Was już to wielokrotnie czytała(a może nawet sam autor wypowiada się na Forum), jednak ktoś może przy okazji odrobinę skorzystać odświeżając i porządkując sobie niektóre informacje :)

Nie czytajcie tego. Organizatorzy złazu na Łopieniu oprowadzają po jaskiniach, znają dojście do tej na Śnieżnicy i wielu innych,. Ja bym się z nimi kontaktował.

Organizatorzy złazów na Łopieniu nie oprowadzają po jaskiniach, ale jedynie pokazują główną - Zbójecką i mówią o niej. Zejścia do środka nie było jeszcze nigdy.

Ja mam inne doświadczenia wystarczy zobaczyć tą galerię:
http://www.limanowa.in/galeria,19.html