8°   dziś 10°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

O Królestwie, czyli o Niebie! Co po śmierci...

Opublikowano 23.07.2011 10:31:36 Zaktualizowano 04.09.2018 16:35:36 top

Przeczytaj 'Słowo na niedzielę' ks. Michała Olszewskiego SCJ 'O Królestwie, czyli o Niebie! W kilku słowach o tym co nas czeka po śmierci'

XVII Niedziela Zwykła, Rok ‘A’, Mt 13,44-52

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Z radości poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.

O Królestwie, czyli o Niebie! W kilku słowach o tym co nas czeka po śmierci…

Jezus o Niebie

Zdumiewa fakt, że w kolejną niedzielę słyszymy ponownie przypowieści o Jezusowym Królestwie, do którego chce nas zaprosić, a o którym opowiada z wielką mocą i przekonaniem. Po ludzku może to wyglądać, jakby nasz Pan chciał po porostu dobrze „sprzedać” nieruchomość o nazwie ‘niebo’. Ale Jezus dobrze wie co robi, chcąc zachęcić nas do pójścia drogą do Nieba! Chrystus bowiem nie chce być w tym Niebie sam, chce być z tymi, których kocha. I nie ma Mu się co dziwić. To przecież naturalne, że człowiek jak kocha, to chce być z tą osobą! Sprawa Nieba jednak nie jest taka prosta do wytłumaczenia po ludzku i Jezus używa różnego rodzaju przenośni i analogii, by choć trochę pokazać nam jak tam jest, a z drugiej strony, pozostawić te szczyptę tajemnicy, która uruchomi naszą ciekawość i pociągnie nas do Królestwa! Chrystus ukazuje więc owo Niebo, jako wielki skarb, którego się pragnie i poszukuje. Co więcej, skarb za który oddaje się wszystko tylko po to, by go mieć. Jako ludzie jednak potrzebujemy jeszcze innych wyjaśnień o Królestwie, takich prostszych, a może inaczej, powiedzianych bardziej wprost i odpowiadających na nasze pytania o Niebo! Czy ono w ogóle istnieje? Gdzie się znajduje? Jak się do niego dostać? Czy naprawdę to jedyna droga do szczęścia? I czy rzeczywiście śmierć nie pochłonie nas w nicości?


Co jest naszym Niebem?

Co jest więc tym naszym niebem, o którym tyle się mówi i w Ewangelii i na co dzień? Gdy sięgniemy do Katechizmu Kościoła Katolickiego, znajdujemy tam takie wytłumaczenie: „To doskonałe życie z Trójcą Świętą, to komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi. Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia”. [KKK 1024]
Niebo więc jest po prostu mieszkaniem z Ojcem, Synem i Duchem, z Matką Bożą, Aniołami i Świętymi! Jest przebywaniem z tymi, których się kocha! Wielu z nich jeszcze teraz nie widzimy oczyma – jak Trójcy czy Maryi, ale wielu z tych, których kochaliśmy na ziemi, a którzy już zmarli, czeka na nas by znowu móc mieszkać z nami pod jednym dachem. Niebo jest więc konkretnym miejscem w kosmosie, gdzie zmierzamy! Ale jest też, jak mówi KKK stanem duszy! Jest to stan najwyższego szczęści, rozkoszy, błogości. Tego nie możemy sobie nawet wyobrazić jak to będzie, gdy zanurzymy się w Bogu. Kochając tu na ziemi, po śmierci to się nie skończy, a jedynie pogłębi i oczyści. Będziemy kochać szalenie i bezgranicznie!


Dlaczego warto iść do Nieba?

Żyć w niebie oznacza „być z Chrystusem” (Por. J 14, 3; Flp 1, 23; 1 Tes 4, 17). Wybrani żyją „w Nim”, ale zachowują i – co więcej – odnajdują tam swoją prawdziwą tożsamość, swoje własne imię. (Por. Ap 2, 17) [KKK 1025]
Iść do Nieba, by żyć! I to w dodatku z Chrystusem! Nie zapomnę sobie pewnego młodego człowieka, który po jednym z pogrzebów mówił do mnie: „Jak wy chrześcijanie macie dobrze, że wierzycie! Jak ja chciałbym wierzyć! Ale tego nie da się zrobić tak po prostu… Gdy moi rodzice umrą, mi pozostanie jedynie pustka i świadomość, że odeszli w nicość, rozpłynęli się w kosmosie. A wy wierzycie, że zmarli gdzieś żyją i że czekają. To jest niesamowite. Zazdroszczę wam!” No właśnie… wierzymy, a tego nie da się zrobić tak po prostu… Wiara jest łaską, jest darem, który na tej drodze do Nieba jest niezbędny. Warto więc iść do Nieba, by znaleźć skarb, by zdobyć perłę. Warto iść do Królestwa, by mieć gdzie mieszkać po śmierci oraz by móc kochać. Warto iść do Nieba, bo wtedy nasze życie nigdy się nie skończy, ale nabierze nowego smaku i stanie się niekończącą się przygodą z Miłością, która nigdy nie zdradza. Życzę więc sobie i wszystkim  czytelnikom ‘limanowa.in’, byśmy już w Niebie, wrócili do naszych dzisiejszych rozważań.

 

Z błogosławieństwem na drogę do Nieba +
Ks. Michał Olszewski SCJ
Stopnica k. Buska Z.




Pomóż innym sięgnąć Nieba:

Komentarze (6)

SignumLupus
2011-07-24 19:53:17
0 0
Czemu chrześcijaństwo, czy religia katolicka, obiecuje szczęście dopiero po śmierci? Dlaczego według tej religii człowiek nie może być szczęśliwy i żyć miłością za życia właśnie?
Odpowiedz
rafal13
2011-07-24 20:07:29
0 0
SignumLupus - to właśnie przestrzeganie Dekalogu gwarantuje szczęście.
Wielcy święcie np. Bł. Jan Paweł II nie byli nieszczęśliwi i żyli miłością.
Przykazania i nakazy Boże nie są czymś co nas ogranicza i zniewala ale czymś co czyni nas wolnymi, szczęśliwymi, radosnymi. Dekalog jest dla mnie troską o nas. Bóg przez przekazywanie Dekalogu chciał nas uczynić szczęśliwymi, bo zło nas zniewala i niszczy miłość.
Odpowiedz
SignumLupus
2011-07-26 13:44:36
0 0
Rafal13, jesteś szczęśliwy?
Odpowiedz
SignumLupus
2011-07-26 14:15:42
0 0
Z resztą, nieważne.
Odpowiedz
terorist
2011-07-26 15:17:15
0 0
Owszem przykazania nie są ograniczeniami bo większość osób ma je głęboko gdzieś. Owszem za chwilę ktoś tu będzie krzyczał jak on to tych przykazań przestrzega, a obserwując życie codzienne widać jak tego nie robi. Ale to już nie moja sprawa.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-07-29 21:34:56
0 0
Z wielką przyjemnością czytam kolejne rozważania ks. Michała i to utwierdza mnie w przkonaniu, że swiat bez Boga jest zły i okrutny, bardzo przygnębiajacy.A kazda prawdziwa miłość jest wymagająca, pozbawiona egoizmy, na jej straży odkrywam Dekalog.'Powiedz mi jaka jest twoja miłość, a powiem Ci kim jesteś'J.P.II.Pozdrawiam.Trzymajcie za mnie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"O Królestwie, czyli o Niebie! Co po śmierci..."
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]