8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Oferta dla bezrobotnych – duchowo!

Opublikowano 06.03.2011 00:27:59 Zaktualizowano 04.09.2018 16:36:15 top

'Słowo na niedzielę' - rozważania ks. Michała Olszewskiego SCJ.

IX Niedziela Zwykła, Rok 'A', Mt 7,21-27

Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: „Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!” Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.

Oferta dla bezrobotnych – duchowo!

1. Dom powalony...
Kilka dni temu zobaczyłem wieczorem osiem nieodebranych połączeń z nieznanego mi numeru. Nie oddzwaniałem, gdyż było już późno. Rano pojechałem na Uniwersytet i zupełnie o tym zapomniałem. W przerwie zauważyłem kolejne cztery opuszczone rozmowy z tego samego numeru. Było to dosyć nienormalne, że ktoś dzwoni do mnie na przestrzeni kilku godzin dwanaście razy. Przekonany, że to coś bardzo ważnego, oddzwoniłem natychmiast. Okazało się, że Misjonarki Miłości, które posługują ludziom ulicy, poszukiwały księdza do umierającego Polaka, który od wielu lat swoje życie wiódł pośród bezdomnych Rzymu. Zaraz więc po zajęciach udałem się do szpitala, gdzie ten człowiek przebywał. Gdy wszedłem na salę, zobaczyłem mężczyznę, skulonego jak niemowlę, które czuje lęk i niebezpieczeństwo. Zbliżyłem się do niego i zacząłem rozmawiać. Cierpiący z powodu bólu i opuszczenia, zdołał jeszcze wypowiedzieć do mnie kilka słów. Położyłem na niego ręce i zacząłem się modlić. Widziałem jak pokój Jezusa ogarnia go całego i pozwala spokojnie odchodzić z tego świata. Otrzymał sakramenty. Siostry trzymały go za ręce i razem modliliśmy się w tych dramatycznych dla niego chwilach. Modliłem się po polsku, by dać mu choć trochę tego, co jemu najbliższe. Płakał powtarzając że zmarnował życie... Ale dla mnie najcudowniejszym było to, jak ważny jest dla Jezusa każdy człowiek.
Dlaczego to opisuję? Gdyż po ludzku można powiedzieć, że ów człowiek zrealizował w swoim życiu dzisiejszą Ewangelię, ale od tej dramatycznej strony budowania na piasku. W rezultacie już wiele lat temu jego dom runął. Dla mnie jednak zdumiewające jest to, że Jezus nawet na zwalonych fundamentach, do samego końca, daje człowiekowi szansę, na uratowanie choćby jednej części z tego, co nieraz budujemy przez wiele lat, budując na piasku, a mianowicie serce, które jest mieszkaniem Ducha Świętego.

2. Z samego zasiłku nie da się budować...

Opisana dzisiaj przez Jezusa historia domu budowanego na piasku i skale, jest nam bardzo dobrze w Polsce znana. Niemal co roku nawiedzają nas bowiem powodzie. Domy na limanowszczyźnie „schodzą” w dół z beskidzkich wzgórz. Niestety nawet te wybudowane na skale. I w życiu chrześcijan mamy podobnie. Nastał tak dziwny dla nas czas, iż powodzie są tak wielkie, że nawet te domy, które wydaje się, że wznoszone są na mocnych fundamentach, niejednokrotnie nie wytrzymują nawałnicy.
Wielu bowiem z nas, poszło na duchowe bezrobocie i żyje jedynie z zasiłku chwili. To jednak nie starcza, by budować na mocnych fundamentach, gdyż za dobrą działkę, trzeba rzecz jasna więcej zapłacić. Często więc wybieramy pokusę budowania na piasku, mając nadzieję, że uda nam się przeżyć bez burzy. Dramat zaczyna się jednak wtedy, gdy nawałnica nadchodzi, a dom, który próbowaliśmy wznosić małym nakładem sił, finansując go jedynie z zasiłku dla bezrobotnych duchowo, zaczyna się walić. Jaki jest więc powód tych dramatów? Jak budować, by nie budować na piasku?

3. Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!”...
Szukając odpowiedzi na te pytania i modląc się dzisiejszym Słowem, sięgnąłem po włoski i angielski tekst Ewangelii. Otóż bardzo dużo dało mi do myślenia, że w tych tłumaczeniach zamiast czasownika „spełniać” (Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie), są użyte słowa odpowiadające naszemu „robić” (włoskie „fare” i angielskie „do”). Język polski jest piękny, ale w tym przypadku, włoskie i angielskie tłumaczenie o wiele bardziej kładzie nacisk na to, by po prostu zabrać się do duchowej roboty. Potrzeba więc, by dzisiejszy chrześcijanin, „zakasał rękawy” i zabrał się do poważnej pracy, a nie ulegał pokusie przejścia na zasiłek dla bezrobotnych duchowo. Jezus stawia przed nami konkret! By wejść do Królestwa Bożego, by budować na skale, trzeba pełnić wolę Ojca.

Przekładając to na konkret codzienności, warto zadać sobie pytanie; na ile szukam woli Bożej w moim życiu? Czy w codzienności stając przed prostymi wyborami, takimi z szarej rzeczywistości pytam się w sercu, czy to jest wola Pana względem mnie? Czy np. wybierając szkołę dla dziecka, albo pracę dla siebie, pytam się, Panie jaka jest Twoja wola? A może warto cofnąć się w czasie lub wybiec nieco do przodu – w zależności na jakim etapie życia jesteśmy – i zapytać się, czy wybrałem zgodnie z wolą Bożą moje powołanie, albo czy myślę o tym, czego Bóg chce ode mnie i jaką drogą mam pójść? Na końcu bowiem życia staniemy wobec naszego Pana i zobaczymy bardzo jasno, jak się miały nasze wybory do tego, co Bóg nam zaproponował. I choć daje nam wolność w wyborach i wcale nie zmusza do pójścia za Jego głosem, to jednak jedyną receptą na szczęście jest właśnie dokonywanie wyborów zgodnie z Jego pomysłem na nasze życie.

Zobacz również:

Zakończyć więc chcę słowami Benedykta XVI, który pielgrzymując przed laty do Polski, na Błoniach Krakowskich, przemawiając do młodzieży, posłużył się właśnie dzisiejszą Ewangelią:

Co to znaczy budować na skale? Budować na skale to przede wszystkim budować na Chrystusie i z Chrystusem. Jezus mówi: „Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale” (Mt 7, 24). Nie chodzi tu o puste słowa, wypowiedziane przez kogokolwiek, ale o słowa Jezusa. Nie chodzi o słuchanie kogokolwiek, ale o słuchanie Jezusa. Nie chodzi o wypełnianie czegokolwiek, ale o wypełnianie słów Jezusa.

W Sercu Pana +
ks. Michał Olszewski SCJ
Rzym


Dla poszukujących duchowej pracy:

(Fot. ks. Michał Olszewski)

Komentarze (18)

forfiter
2011-03-06 11:36:39
0 0
Dobra dobra, fajnie że Benedykt XVI kieruje do Polaków słowa ewangelii i uczy ich jak żyć w symbiozie z Bogiem. Tylko może niech wpierw zajmie się edukowaniem swoich rodaków, którzy zdecydowanie dalej odeszli od Boga. Jest do tego zobowiązany tym bardziej, że z racji wieku reprezentuje pokolenie Niemców które wymordowało Żydów i pół Europy przy okazji.
Odpowiedz
brigida
2011-03-06 11:55:25
0 0
Forfiter, opanuj się, bo tylko zrażasz ludzi do siebie, gdzie są dowody na twoje wywody? Byłeś chociaż raz w niemieckim kościele? Naczytałeś się stereotypów i siejesz ziarno manipulacji informacją, wszędzie gdzie się pojawisz, wszystko Ci się nie podoba, wystarczy, że poczytać Twoje komentarze. A może Ty chcesz wystartować w jesiennych wyborach? Nigdy nikogo nie pochwaliłeś, wszystko robisz najlepiej, nie masz szacunku do ludzi. Takie jest moje zdanie. Jak nie masz dowodów to nie pisz bzdur. Co Ci złego zrobili Niemcy?
Odpowiedz
forfiter
2011-03-06 12:33:27
0 0
Twoje zdanie to jest akurat tym co mnie najmniej obchodzi na tym świecie. Poza tym moje słowa skierowane są do ludzi zrównoważonych psychicznie.
Odpowiedz
brigida
2011-03-06 12:59:41
0 0
Może w ten sposób kryjesz jakieś swoje wady, krytykujesz kogoś by nikt nie zauważył Twoich uchybień. Tak się zachowują osoby, które same mają jakieś kompleksy i niską samoocenę. W ten sposób odreagowują własne problemy chorym poczuciem wyższości. Podnoszą w ten sposób swoją samoocenę, leczą kompleksy, być może chcesz ukryć swoje wady w wadach innych. Jak jesteś bezbożnik to idź sobie na forum dla bezbożników. Czyli według Ciebie, wszyscy co chodzą do Kościoła są niezrównoważeni psychicznie? Jak chcesz się wypowiadać to poznaj kulturę narodu niemieckiego, a później zabierz głos! Myślisz sobie, że jak kupisz polskiego Newsweeka w poniedziałek, to już wszystkie rozumy pozjadałeś? Zacznij się uczyć języków i wtedy weź się za lekturę: Frankfurter Allgemeine Zeitung, Die Welt, Bild.
Odpowiedz
janko
2011-03-06 13:01:53
0 0
,,Newsweeka w poniedziałek'...kup w piatek dziennik polski to juz bedziesz mial po rozumach :)
Odpowiedz
vegas
2011-03-06 13:18:31
0 0
Brigida, proponuję ignorować tego typu wpisy, bo to takie rechotanie dla zagłuszenia własnych kompleksów. Nic tu w temacie tylko jakiś bełkot. Ciekawe pociągnięcie tematu bezrobocia, które na portalu ostatnio zostało przewałkowane:) W takim razie jaki w limanowej mamy procent bezrobocia duchowego?
Odpowiedz
forfiter
2011-03-06 13:36:47
0 0

Aby pociągnąć temat procentowego bezrobocia stwierdzę że twój mózg jest niestety na bezrobociu

Odpowiedz
kyniu
2011-03-06 14:00:35
0 0
brigida-a tobie kto dał prawo oceniania innych.Każdy ma prawo pisać na tym forum co myśli,w końcu po to jest forum.Tym bardziej,że forfiter nie używa obraźliwych wyrazów,tylko pisze co myśli.A TY nie musisz do tych wpisów się odnosić.Jak ci się nie podoba to puść to kantem.
Odpowiedz
kyniu
2011-03-06 14:05:14
0 0
brygida-co myślisz o tym :http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,81048,9199094,Izrael_Netanjahu_dziekuje_Benedyktowi_XVI_za_oczyszczenie.html
Odpowiedz
konto usunięte
2011-03-06 15:44:19
0 0
Ha ha to będę kozakiem i jako pierwszy powiem: Brawo Ksiądz świetne Słowo!! xD Popieram vegasa droga Brygido. A co do Niemczech to w Bawarii policja jak Cie zatrzyma to mówi uwaga: GriB God! co znaczy Szczęść Boże. Nawet najbardziej zatwardziały ateista szanuje wypowiedzi i postępowanie Papieża jako Zwierzchnika Kościoła Katolickiego na ziemi. Proponuję abyśmy się skupili na tym co kieruje do nas Ksiądz Michał. Człowiek o którym Ksiądz pisze dostał od Pana wielką łaskę, że tak mógł zakończyć swój żywot... Wierzę w to, że stanie przed Obliczem Pana!!! Pozdrawiam!
Odpowiedz
konto usunięte
2011-03-06 20:08:31
0 0
www.jawracam.dl.pl
Odpowiedz
kyniu
2011-03-06 22:19:45
0 0
elvis2679-ja miałem podobny przypadek tyle,że w Austrii.Pracowałem przy drodze i ku mojemu zdumieniu przechodnie pozdrawiali mnie mówiąc Szczęść Boże(oczywiście po niemiecku).Wtedy sobie pomyślałem,że fajnie byłoby to usłyszeć u nas.Tam widziałem dużo kapliczek zadbanych i pięknie ustrojonych.A u nas też są tylko jak wyglądają,a przecież mienimy się katolikami.Tam na kościół idzie 1,15% z podatków-u nas nikt nie wie ile(ale nie mało i ciągle za mało).Tam jeden ksiądz ma 'pod sobą' kilka parafii do których niektórzy dojeżdżaja na rowerze-u nas na jedną parafię przypada ponad dwóch księży i jeżdżą wypasionymi brykami.Czy oni nie są od nas pod tym względem lepsi,a są uważani przez nas za bezbożników(jak i cała zachodnia Europa).Czy nie najwyższy czas wprowadzić u nas to rozwiązanie? Oczyściło by to sytuację.
Odpowiedz
freelander
2011-03-07 00:04:06
0 0
Normalnie jeśli w PIS-ie byłoby więcej ludzi takich jak Ks. Michał to chyba zmieniłbym opcje polityczną :) - żartuję Księże, proszę się nie gniewać :):):) pozdrawiam!
Odpowiedz
pawell
2011-03-07 13:19:33
0 0
'Tylko Sprawiedliwy nauczyciel może wychować drugiego do tej cnoty...' K.K.Wojtyła Kraków
w swoich wypowiedziach zwracał uwagę na to, że NAUCZYCIELE stawiają tezy {nauczają) które w wielu przypadkach są wątpliwe i po 'okresie próby' fałszywe.
TEZA o bezrobociu jest infantylna(średniowieczna) i pozbawiona 'ducha nauki'
prawo Saya. Jego sedno tkwi w fakcie, że wzrost możliwości produkcyjnych tworzy zatrudnienie i ogólny, naturalny wzrost popytu. Dlatego moce produkcyjne uważa się za podstawę tworzenia miejsc pracy i gospodarczego dobrobytu, który z kolei jest ich następstwem. Prawo Saya było przez dekady teoretycznym wytłumaczeniem wzrostu gospodarczego.' pawell
Nie kwestionuje to istnienie BOGA.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-03-07 19:44:58
0 0
Tak 'kyniu' Niemcy opodatkowali Kościół i ludzie publicznie się WYRZEKALI WIARY W JEZUSA CHRYSTUSA dla marnych 1.15% wyrzekli się Jedynego Zbawiciela!!! Tego który życie Swe poświęcił aby Oni mogli żyć wyrzekli się BOGA!!! Co do samochodów Księży. Nie wiem czy wiesz mój drogi ale Księża pracują w szkołach wydają książki pracują w radiu i w wielu innych miejscach więc jeśli Ksiądz zarabia jako nauczyciel to dlaczego nie może sobie kupić samochodu na raty??? Biorąc pod uwagę to że nie ma rodziny na utrzymaniu! (proszę bez zbędnych komentarzy dot. księży dzieci kochanek itp. itd.) Dlaczego jest w nas tyle zazdrości? Drogi 'pawell' wydaje mi się że nasz Ksiądz Michał użył tego bezrobocia po prostu jako metafory 'przenośni'. Pozdrawiam
Odpowiedz
vegas
2011-03-07 20:58:10
0 0
Pawell liczył na wykład z ekonomii, a tu zonk :), tak to zwykła metafora, a nie definicja bezrobocia. Infantylne to jest twoje podejście do nauki i wszędzie chciałbyś ją zastosować, a nie wiem czy zauważyłeś, że to kategoria 'Kultura i religia'
Odpowiedz
vegas
2011-03-07 21:24:31
0 0
pawell jak już tak bardzo chcesz to bezrobocie przypiąć do definicji, to może z 'bezrobociem naturalnym' będzie Ci łatwiej. Elvis piszesz o wyparciu się Boga w Niemczech za 1% podatku, a tutaj pod innym artykułem ludzie publicznie wypierają się swojej narodowości i twierdzą, że za okupacji trzeba dogadywać się z okupantem, bo takie są realia. Niestety nie liczą się wartości, liczy się pełna micha i kufajka z przydziału..
Odpowiedz
kyniu
2011-03-09 18:40:08
0 0
elvis2679 wpis nr.15-gwoli ścisłości podatek kościelny o którym pisałem w wysokości 1,15% jest w Austrii.Jak jest u Niemców nie wiem i mnie to nie ciekawi.Myślę że miałeś na myśli Austrię i o niej będę pisał.Myślisz,że ludzie którzy dbają o przydrożne kapliczki,udzielają się w kościele(tak,tak),mówią Szczęść Boże wyrzekli się-jak to napisałeś-'jedynego Zbawiciela? Czy naród który chyba wszystkie święta Maryjne czci dniem wolnym od pracy wyrzekł się wiary w Jezusa Chrystusa? Śmiem twierdzić,że to co zrobili w Austrii raz na zawsze ucięło spekulacje,oczyściło atmosfere.Wcale im to nie przeszkadza,żeby pomagać kościołowi.I jeszcze jedno-określenie: ksiądz z powołania bardziej pasuje do tamtych księży niż do naszych.A propos metafor,przenośni,czy ktoś się zastanawiał kiedy dlaczego Jezus urodził się w biednej stajence?Przecież Jego ojciec mógł tak sprawić, zeby urodził się w pałacu.Czy przez to nie chciał dać nam do zrozumienia jak mają życ ci których posłał,aby głosili jego nauki???
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Oferta dla bezrobotnych – duchowo!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]