8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Sierpniowa abstynencja - potrzebna, cenna i możliwa

Opublikowano 31.07.2013 16:18:17 Zaktualizowano 04.09.2018 16:33:43 top

Zbliża się sierpień – miesiąc trzeźwości. Biskupi apelują o abstynencję. Zdaniem Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości nadużywanie alkoholu dotyka nas w sposób szczególnie upokarzający.

- Oswoiliśmy się z tą wadą, uważamy ją za oczywistą. Niestety dotyczy to także wielu młodych, którym poprzez nieustanną promocję wmówiono, że bez alkoholu nie ma dobrej zabawy - czytamy w specjalnym apelu. W kościołach diecezji tarnowskiej wierni będą modlić się w intencji trzeźwości. Zaplanowano czuwania i Msze święte. Natomiast w sobotę, 3 sierpnia odbędzie się X Diecezjalny Marsz Trzeźwości z Tarnowa do Skrzyszowa.

Apel Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości

Sierpniowa abstynencja - potrzebna, cenna i możliwa

Rozpoczyna się sierpień - w polskiej historii miesiąc szczególny. To dobry czas, by przypomnieć, że osoby niepełnoletnie zobowiązane są do całkowitej abstynencji, zaś wszystkich dorosłych obowiązuje umiar w spożywaniu napojów alkoholowych. W sierpniu prosimy o coś więcej, niż zachowanie trzeźwości. Prosimy o szczególny dar, jakim jest abstynencja! Ten apel wzbudza wiele kontrowersji. Dlatego ponownie przypominamy jego istotę.

Abstynencja - to słowo bardzo sponiewierane w świecie nieograniczonej konsumpcji. Jednak także w XXI w. jest ona potrzebna i cenna, a przede wszystkim - możliwa. Nie jest to smutne ograniczenie, ale szansa, źródło mocy wewnętrznej, źródło życia i radości! Takie świadome i dobrowolne wyrzeczenie bardziej niż nakazy i zakazy pokazuje, co jest w życiu cenne. Warto rozumieć abstynencję jako dzieło duchowe, jako dar miłości, jaki składamy z czegoś, do czego jako dorośli mamy prawo. Takie rozumienie tej postawy przekazali nam wielcy Polacy: Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Oazowego i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, a wcześniej ks. Jan Kapica - proboszcz w Tychach, gorliwy krzewiciel abstynencji na przełomie XIX i XX wieku. Abstynencja to dążenie ku pełnej wolności, która jest po to, aby kochać Boga, siebie samego i drugiego człowieka.

Dlatego również w tym roku zachęcamy: bracia i siostry, podejmijcie abstynencję w sierpniu! Zwłaszcza w Roku Wiary ta prośba nabiera szczególnego znaczenia, bowiem wiele osób przez brak trzeźwości traci wiarę. Niech nasza sierpniowa abstynencja będzie ofiarą w intencji ich powrotu do jedności z Bogiem. Podejmijmy ją także z pobudek patriotycznych i społecznych. Pamiętajmy, że sierpień jest miesiącem, w którym przeżywamy wiele ważnych świąt maryjnych i rocznic narodowych - niech abstynencja będzie jedną z form podkreślenia doniosłości tych dni. Nie zamykajmy oczu na zagrożenia, które niszczą życie milionów rodzin, osłabiają Kościół i całą naszą ojczyznę. Nie lekceważmy bólu i cierpienia dzieci, żon i matek, bezmiaru ich smutku, rozpaczy, utraconej nadziei i zaprzepaszczonych marzeń. Nie przechodźmy obojętnie obok tych problemów. Niech abstynencja stanie się odważnym znakiem naszej troski o życie narodu.

Prośba o abstynencję nie jest adresowana jedynie do osób, które borykają się z problemem alkoholowym. Sierpniowy apel nie jest też moralnym szantażem wobec tych, którzy nie nadużywają alkoholu, ale nie widzą nic złego w umiarkowanym towarzyskim piciu podczas wakacji. Jest to apel o wolność, o radość i życie wartościami. Naszym świadectwem sierpniowej abstynencji możemy pokazać, że zależy nam na trzeźwości drugiego człowieka i całego narodu. Jednocześnie sami przed sobą możemy udowodnić, że potrafimy żyć bez alkoholu, że możemy bez niego wytrzymać tych kilka sierpniowych tygodni.

Prośba o abstynencję ma nam również przypomnieć, że alkohol nie jest dla człowieka substancją neutralną. Ze względu na swoje właściwości jest substancją podstępną, wręcz zdradziecką. Spójrzmy na niemal milion osób uzależnionych, na wiele milionów pijących ryzykownie i szkodliwie. Polacy wydali w ubiegłym roku ponad 30 miliardów złotych na alkohol. Spożycie alkoholu na osobę od 15 roku życia wynosi 13,6 litra. Należy do tego dodać od 2 do 3 litrów alkoholu nierejestrowanego. To nie są jednostkowe problemy - to jest wielki problem społeczny. Zjawisko to dotyka nas w sposób szczególnie upokarzający. Inni mówią o nas: pijany jak Polak. Mówią tak nawet ci, którzy piją dużo więcej, gdyż widocznie obnosimy się z naszą słabością, a niekiedy nawet absurdalnie się nią szczycimy! Oswoiliśmy się z tą wadą, uważamy ją za oczywistą. Niestety dotyczy to także wielu młodych, którym poprzez nieustanną promocję wmówiono, że bez alkoholu nie ma dobrej zabawy. Dlatego szczególnie młodym przypominamy, że w problemy alkoholowe wpada się łatwo i szybko, a wychodzi z nich z wielkim trudem, a często przegrywa się życie.

Ojciec - świadek wiary i trzeźwości

W Apostolstwie Trzeźwości przeżywamy ten rok pod hasłem: „Ojciec - świadek wiary i trzeźwości.' Pierwszym krokiem na drodze do dojrzałego ojcostwa jest naśladowanie Boga w Jego miłości. W miłości wiernej i ofiarnej, ale jednocześnie mądrej, to znaczy nie tolerującej zła, lecz stawiającej wymagania. Nie ma nic piękniejszego dla ojca, niż możliwość powiedzenia o sobie: moja miłość, troska i odpowiedzialność pomogły mojemu dziecku poznać i zrozumieć miłość Boga. Nie ma większej nagrody niż świadomość, że wiarą i modlitwą oraz codziennym przykładem życia, pomogło się dziecku tworzyć prawdziwy obraz Boga.

Niestety wielu ojców nie wypełnia właściwie swojej misji: nie zachowują umiaru, ulegają towarzyskiemu przymusowi picia. Nic nie usprawiedliwia społecznej tolerancji dla upijania się, naszego łaskawego przyzwolenia na to kompromitujące zachowanie. Zwłaszcza jeśli dotyczy to ojców, opiekunów, wychowawców, duszpasterzy i innych osób obdarzonych społecznym autorytetem. Co jest dumnego w chwiejącym się po alkoholu Polaku, zwłaszcza jeśli jest to ojciec rodziny? Czy jego dzieci mogą być z niego dumne, czy czują się przez niego ochraniane? Czy czują się przez niego kochane? Swoim uwikłaniem w alkohol ojcowie wytyczają dzieciom ścieżkę do nałogów i innych ryzykownych zachowań. Eksperci ostrzegają: jeżeli dziecko ma uzależnionego rodzica, to prawdopodobieństwo jego uzależnienia jest czterokrotnie wyższe, niż rówieśników.

Dzisiaj potrzeba nam ojców, którzy staną w pierwszym szeregu troski o trzeźwość. Którzy będą liderami pozytywnych zmian obyczajowych. Potrzeba ojców odważnych i świadomych, kochających i troszczących się o swoich najbliższych oraz dbających o dobro społeczeństwa.

Patriotyczny i społeczny wymiar troski o trzeźwość narodu

W antycznym Rzymie osoby ważne i zasłużone dla życia społecznego określano mianem „ojców ojczyzny'. Chcemy ten zaszczytny i zobowiązujący tytuł przypomnieć wszystkim, którzy odpowiadają za dobro wspólne. Aktualna sytuacja wymaga od rządzących odpowiedzialności, odwagi i zdecydowanego działania.

Rodzina, której misją jest wychowywanie młodego pokolenia do trzeźwości, musi być otoczona opieką i wsparciem władz centralnych i samorządowych. Trzeba tworzyć warunki prawne i społeczne sprzyjające ochronie trzeźwości, sprzyjające rozwojowi zdrowej rodziny i nowoczesnego społeczeństwa, w oparciu o wskazania współczesnych badań naukowych. Konieczny jest więc zakaz reklamy i promocji alkoholu. Nie można w tej sprawie ulegać lobbystom twierdzącym, że stracą na tym cenne inicjatywy sponsorowane przez producentów alkoholu. Nowoczesne społeczeństwo powinno być zdolne do ograniczenia fizycznej dostępności alkoholu, czyli zmniejszenia liczby miejsc i czasu jego sprzedaży. Należy również ograniczyć ekonomiczną dostępność alkoholu. Z opracowań specjalistów wynika, że społeczne i ekonomiczne koszty nadużywania alkoholu i uzależnienia od niego kilkakrotnie przewyższają dochody państwa z tytułu podatków z jego sprzedaży. Naukowcy twierdzą, że koszty te sięgają nawet do 3 procent PKB. W Polsce byłoby to więc około 45 miliardów złotych rocznie. Każdy z nas płaci za skutki nadmiernego spożycia alkoholu.

Potrzeba nam dzisiaj odwagi i szczerości w walce o trzeźwość. Hipokryzją władz i służb publicznych jest komentowanie kolejnych tragedii spowodowanych przez pijane osoby, gdy jednocześnie robi się tak niewiele, aby powstrzymać falę negatywnych zjawisk. Hipokryzją dziennikarzy jest podawanie zatrwożonym głosem informacji o tysiącach pijanych kierowców, jeżeli to właśnie w mediach alkohol ukazywany jest jako podstawa dobrej zabawy, nieodłączny element przeżywania emocji sportowych, czy wypoczynku po pracy. Hipokryzją profesorów są artykuły potępiające upadek etosu i poziomu studentów, podczas gdy kampusy uczelni i akademiki zamieniają się w miejsca handlu alkoholem przy niemej tolerancji, a czasami jawnej akceptacji władz.

Apelujemy także do przedstawicieli mediów, aby z równą gorliwością, jak nagłaśniają przypadki pojedynczych dramatów związanych z alkoholem, promowali liczne dzieła wspaniałych ludzi poświęcających się bezgranicznie ochronie trzeźwości, ludzi pomagających odzyskać lub umocnić trzeźwość tysięcy osób w całej Polsce.

Nie możemy też pominąć roli kapłanów, którzy są duchowymi ojcami dla wiernych. Bez kapłanów abstynentów nie będzie trzeźwej Polski. Kapłani, ze względu na swoje powołanie, mają być liderami troski o trzeźwość. Powinni łączyć osobiste świadectwo z mądrym zaangażowaniem społecznym, z troską o rozwój ruchów trzeźwościowych i abstynenckich wśród dorosłych, a szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Mają także czuwać, aby uroczystości kościelne były przeżywane bez alkoholu. W sposób szczególny powinni zachęcać nowożeńców do organizowania wesel bezalkoholowych.

Aby Polska była trzeźwa!

Abstynencja jest darem miłości, który wymaga odwagi pójścia pod prąd, skonfrontowania się z negatywnymi opiniami i powszechnymi praktykami. To dlatego jest darem tak cennym i pięknym. Jest spełnieniem prośby bł. Jana Pawła II wołającego o nową „wyobraźnię miłosierdzia', która chroni nie tylko ciało i psychikę człowieka, ale zwłaszcza życie duchowe. Podjęcie abstynencji jest również spełnianiem jednego z ważnych przyrzeczeń, zawartych w Jasnogórskich Ślubach Narodu. Dziękujemy wszystkim, którzy mimo trudności potrafią złożyć dar abstynencji. Dziękujemy za waszą odwagę i poświęcenie, za wytrwałość i odpowiedzialność. Prosimy wszystkich, aby włączali się w lokalne i ogólnopolskie inicjatywy na rzecz trzeźwości. To jedna z najważniejszych spraw dla przyszłości Kościoła i naszego narodu. Tę wielką intencję polecamy pielgrzymom, którzy już zmierzają, bądź wkrótce wyruszą do Sanktuarium Jasnogórskiego. Złóżmy u stóp naszej Matki i Królowej wołanie zwłaszcza o to, aby ojcowie byli prawdziwymi świadkami wiary i obrońcami trzeźwości.

Łomża, dnia 24 czerwca 2013 r.

Bp Tadeusz Bronakowski Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości

(Źródło: Diecezja Tarnowska, fot. sxc.hu)

Komentarze (19)

TuronGorski
2013-07-31 20:35:21
0 0
niewątpliwie cała masa pięknych słów ,zwrotów i racji

jednak jest pewien problem.

bezrobocie,niepewność jutra czy troska o utrzymanie rodziny
to są fakty
ludziom należy starać się realnie pomagać a nie tylko głosić piękne; słowa,słowa,słowa.............
Odpowiedz
forfiter
2013-07-31 20:57:07
0 0
Tak tak,oczywiście, sierpień miesiącem trzeźwości, biskupi apelują o abstynencję.

Szczególnie wiarygodnie brzmi taki apel w ustach dostojników kościelnych którzy spici jak bela walą autem w latarnię
albo na kacu wysyłają podwładnych po actimelka.

I to jeszcze teraz będą wzbraniać ludowi poddanemu wypicia paru drinów wieczorem kiedy jest letni luz i czas kanikuły.

To ewidentnie zalatuje hipokryzją
i jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.

Czy Chrystus za swoich dni chodził gdzieś po świecie
i ogłaszał jakieś miesiące trzeźwości ???

Wręcz przeciwnie- czy to był sierpień, kwiecień czy plecień, piątek czy świątek to żadna wieczerza nie mogła odbyć się bez dzbana wina także w Jego obecności.

A na weselu w Kanie to dlaczego nie zamienił wody w pepsi czy innego Kubusia
tylko akurat w porządnego mózgo**ba właśnie ?

A dzisiaj biskupi chcą na pokaz być bardziej chrześcijańscy od Jezusa i bardziej papiescy od papieża.

Ciekawe czy zgodnie z zaleceniami Franciszka pozbyli się już wypasionych limuzyn i jeżdżą skromniejszymi pojazdami w typie Dacii Logan.
Niech może w tej kwestii się wykażą i wezmą przykład ze swego zwierzchnika.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-07-31 21:33:42
0 0
@forfiter, sorry 'chłopie ale hamuj troche',
racja racją, ale może czasem warto nie nad racją się pochylić tylko prawdy Bożej szukać, a ta jedna jest jedyna, że i ja i ty i oni grzesznikami są padołu tej niedoli. Głosząc zatem swoje zdanie bądźmy świadomi, też stale, że tak bardzo nie różnimy się od siebie w grzechach swoich tonąc po pachy. ;-)
Można nie pić i nie palić, i migdałów też nie lubić, tylko co to komu da, skoro każdy jakieś grzechy ma? Jeden pije, drugi gorszy, trzeci sie migdalić lubi bo widać musi gdzieś umazać fragment swojej duszy. Ta pozostać winna czystą lecz gdy chuci moc, wtedy nie da rady od mężatek się oddalić. Zostawmy Bogu ocenę, bo i tak każdy ma obrzydzenie w innej swerze swego 'ja', które stale krzyczy 'hurra', to nie ja tylko oni potrzebują zmiany swojej brudnej serca strony. hahaha
Przebacz Panie grzechy nam. Przemień serce, otwórz oczy niech się dusza tu ukorzy, bo Ty jeden masz moc zmienić to, co z bezsilności naszej, trzyma w grzechu nas i pokazać wyjścia drogę na przestronną Twoja stronę, co prowadzi prosto nas do bram raju Serca Twego, Świętego, Boskiego, Przenajświętszego. hura!
Odpowiedz
PasazerLinii7
2013-07-31 21:54:25
0 0
@forfiter:

W proteście przeciw apelowi biskupów nawal się jak stodoła i walnij łbem o ścianę. W razie potrzeby czynności powtórz. Być może wtedy ci przejdzie.
Odpowiedz
bearchen
2013-07-31 22:42:02
0 0
Kazdy postapi tak jak bedzie chcial. Jedni sie powstrzymaja, inni beda chlac jeszcze bardziej i zadne apele tutaj nic nie pomoga.
Panie Pasazer
Kazdy z jak sobie posciele tak sie wyspi. Kosciol nie ma obowiazku utrzymywac biedakow, ktorzy maja 2 lewe rece, badz rodzin alkoholikow itp i rowniez nie jest odpowiedzialny za bezrobocie bo od tego jest rzad aby zapewnic obywatelom dostatnie zycie.
Dobrej nocy
Odpowiedz
skijer
2013-07-31 22:58:30
0 0
Tak mi się wydaje że hierarchowie kościoła poza pouczaniem nas jak mamy żyć i dbaniem o dobra doczesne,nie mają żadnych innych obowiązków.Patrząc na poczynania obecnego papieża Franciszka i na naszych 'pasterzy',zastanawiam się kiedy wezmą sobie do serca Jego nauki.
Odpowiedz
Spokojny
2013-07-31 23:05:41
0 0
bearchen a ja mam mieć obowiązek łożyć z podatków na fundusz kościelny, na renty, emerytury czy świadczenia zdrowotne osób duchownych. Umówmy się coś za coś, ja daje ale za to mam prawo wymagać chociaż namiastki uczciwości wobec siebie. Franciszku jak najszybciej do POLSKI bo jeżeli ty nie nauczysz .... to Boga w naszym kościele takim jakim go mamy nie będziemy mogli spotkać. Nie wpuszczą go tam bo będzie źle ubrany lub ... słów mi brak. Daruje wypasione bryki, odstrzelone plebanie, puszenie się biskupów których wita się wymieniając przynajmniej przez parę minut ich tytuły, tylko przeraza mnie myśl ze to są słudzy syna cieśli urodzonego w stajence. Przypuszczam że teraz nie pozwolili by mu nawet służyć do mszy.
Odpowiedz
bearchen
2013-08-01 00:32:52
0 0
Tak to dziala juz od x lat, ze Kosciol sponsorowany jest przez wiernych. Pomijam juz fakt ze sie bardzo' rozbuchali' bo tu rzeczywiscie .... brak slow.
Dobrej nocy.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 00:55:09
0 0
Biskupi powinni patrzeć na siebie. Im bardziej przydałaby się abstynencja :)
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 08:52:50
0 0
Jak widzę i tu już dotarła cenzura ks. O. Ciekawe, co źle napisałam? Tak kultura nakazuje, że z osobą zainteresowaną się kontaktuje i informuje, ale cóż kultury nie ma nawet kapłan, bo jak widać innych jak smieci traktuje. Szkoda wielka. No może poza migdalowymi kaształtami, bo to inny podgatunek.
No cóż wydaje się tu pewnie komuś, że jak jakimś cudem uda mu się dostać przed tron Najwyższego, to i tam swoją cenzure wprowadzi, nie dopuszczając innych do słowa.
A co do biskupów, mamy ich takich jakich kapłanów, więc zacząć trzeba od niższego szczebla, choć wielki egzorcysta uważa pewnie, że na wyższym się znajduje, bo innymi cały czas manipuluje. I choć pewnie nie pije i nie pali, to migdalowo sie bawi, tworząc niby wielki portal co ma ewangelizować, a pod spodem swoje 'ludzkie pragnienia' chować. Trudno każdy będzie osądzony, czy jest duży, mały czy migdalowy. Panie Boże pobłogosław wszystkich co tu głosy dają, niech ich serca na Twą chwałę ku dobremu przemieniają słowa innych, oby dobre, szczere, tak by wzrastali Twoi czciciele
Odpowiedz
Doradca
2013-08-01 09:27:16
0 0
@ a15n jakieś uczulenie na Ks. O ?. Masz problem ?. Możesz z Nim porozmawiać jest otwarty na każdego.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 09:52:20
0 0
Dzieki @doradca, może też i finansowy? :-)
Uczulenie mam jedynie na migdaly, bo mdle i ulipkowate, więc mdli mnie i jest mi nie dobrze, tak jak przy wazelinowaniu....wymiotować mogę.
Co do wielkiego egzorcysty otwarty jest na siebie samego, jedynie. Od tej strony znam, od innej nie...
Co do usuwanych komentarzy, warto ludzi trakotwać jak ludzi!! i napisać np usunęlismy komentarz, bo był taki a taki, bo się nienadawał, lub cokolwiek. Wtedy jest jesność sytuacji i widać wtedy otwartość na człowieka...
Odpowiedz
Doradca
2013-08-01 10:03:59
0 0
Widzę, że nie znasz wcale tego Księdza.
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 10:16:56
0 0
Naprawdę?
@doradca przeczytaj jeszcze raz mój wcześniejszy komentarz, przemyśl i wtedy napisz. A może ty, też jesteś ten migdalowy?
ciut, ciut, ciut....Jeśli tak, to nie dziwi mnie twoja odpowiedź, ani ciut, ciut.....
Odpowiedz
Doradca
2013-08-01 10:41:30
0 0
Wyznaję tezę że większość ludzi ocenia innych według siebie.

Podaj przykład złego postępowania tego Księdza.

Mówienie że źle postępuje powinno być poparte przykładami.

Nie ukrywam, że miałem przyjemność z Nim rozmawiać na różne tematy związane z wiarą kościołem hierarchią kościelną ale i dotyczące nas i naszego codziennego życia.

Rzadko można tak z kimś porozmawiać. Piszesz o finansach powiem Ci tak w zakonie jest trochę inaczej tam nikt nie ma swojej własności.

Porozmawiaj z Nim .

To prosty otwarty na innych człowiek wielkiej wiary. Zazdroszczę temu Księdzu pełnego bezwarunkowego zaufania Bogu .
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 11:03:59
0 0
@doradca, jeśli prawdą jest to co napisałeś, to mnie to naprawdę bardzo cieszy. Szczerze! Dobrze jest wiedzieć, że inni mają pozytywne doświadczenia!
Nie zapominajmy, że jesteśmy różni, a także, że każdy z nas jest grzesznikiem. Chylę czoło przed ks.O za czynione dobro, oby go było więcej.
Odpowiedz
marlehill
2013-08-01 19:10:14
0 0
wszyscy, biorący wypłaty w srebrnikach ,proszeni są powstrzymanie swoich niecnych ataków na a15n
Please
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-01 19:48:30
0 0
dzięki marlehill, w całym moim życiu nikt nigdy nie stawał w mojej obronie :-)
God bless you
Odpowiedz
konto usunięte
2013-08-02 12:16:39
0 0
Sierpien miesiacem trzezwosci. Trzeba to oblac.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sierpniowa abstynencja - potrzebna, cenna i możliwa"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]