Minister zabrał głos w sprawie powtórzenia matury z powodu przecieku - "nie ma takiego zagrożenia"
Matura przebiega spokojnie, choć "nie uniknęliśmy w tym roku jakiś drobnych incydentów" – powiedział minister edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. Zapewnił, że sprawa ewentualnego przecieku maturalnego jest badana przez policję i że nie ma zagrożenia powtórzenia matury.
Szef MEiN pytany był w piątek w TVP Info o przebieg tegorocznych matur.
"Bardzo spokojnie, zgodnie z planem (...). Wszystko idzie tak jak zaplanowaliśmy" – odpowiedział Czarnek. Jednocześnie zaznaczył, że "nie uniknęliśmy także w tym roku jakiś drobnych incydentów".
Mówił, że do tych incydentów należy zaliczyć fałszywe alarmy bombowe, które spowodowały w niewielu szkołach konieczność ewakuacji i rozpoczęcia egzaminów z pewnym opóźnieniem.
Zobacz również:"Wszędzie jednak egzaminy się odbyły zgodnie z planem" – podkreślił minister. "Jednym z tych incydentów był przeciek, który gdzieś na Podlasiu nastąpił" – dodał.
"Chcę powiedzieć, że 99,9 proc. dyrektorów świetnie te egzaminy przeprowadza, dba o to, żeby reżim sanitarny był zachowany, dba o to, żeby wszystko odbywało się zgodnie z prawem, ale gdzieś zawsze ktoś się trafi, kto zachowa się nieuczciwie. Policja sprawdza te przecieki, policja przesłuchuje członków komisji egzaminacyjnych, żeby znaleźć sprawcę, aby nie powtarzało się to w przyszłości" – mówił minister edukacji i nauki.
Pytany był, czy w związku z tym zostaną unieważnione i powtórzone matury.
"Nie, nie ma takich zagrożeń. Wszystko przebiegało na tyle sprawnie i na tyle uczciwie, że nie bierzemy pod uwagę w tym momencie tego rodzaju rozwiązań. Powtarzam: to był incydent, policja sprawdza. Chcemy sprawdzić, jak do tego doszło, mimo że wszystkie procedury, które są przewidziane na tę okoliczność, były egzekwowane, to jest komisyjne otwieranie kopert, komisyjne wydawanie arkuszy egzaminacyjnych. Nie robi tego samodzielnie jedna osoba, to się robi właśnie w komisji" – wyjaśnił Czarnek.
"Dzień później dołożyliśmy tam jeszcze kolejne osoby po to, żeby te komisje były większe, ale powtarzam 99,9 proc. dyrektorów przeprowadza egzaminy. No, zawsze ktoś jeden się trafi. Chcemy, by ten ktoś został wykryty przez policję przez organy ścigania i ukarany przykładnie" – dodał.
Matury rozpoczęły się we wtorek obowiązkowym dla wszystkich abiturientów egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym. W środę był również obowiązkowy egzamin z matematyki na poziomie podstawowym, a w czwartek egzamin z języka angielskiego (najczęściej wybieranego przez maturzystów języka obcego) na poziomie podstawowym.
We wtorek po zakończeniu egzaminu z języka polskiego portal Interia.pl podał informację, że mogło dojść do przecieku treści egzaminu.
"Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy kilka jednakowych informacji: skany z Google Trends, na których jest pokazane, że dziś po godzinie 7.30 poszukiwana była fraza +ambicje Lalka+, czyli słowa klucze z jednego z wypracowań" – potwierdził we wtorek dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.
W środę dyrektor CKE zawiadomił policję o ewentualnym przecieku tematów maturalnych z arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego, a dzień później zawiadomił prokuraturę o możliwym przecieku treści arkusza z matematyki.
"W związku przekazywanymi do CKE informacjami dotyczącymi możliwego ujawnienia treści arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego i matematyki na poziomie podstawowym przed rozpoczęciem egzaminu z danego przedmiotu przez osoby prawne zobowiązane do ochrony materiałów egzaminacyjnych przed ujawnieniem, uprzejmie informuję, że Centralna Komisja Egzaminacyjna złożyła w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa do właściwych organów, tj. policji oraz prokuratury" – napisał Smolik w oświadczeniu.
"Określenie, czy sytuacja dotycząca ujawnienia treści materiałów egzaminacyjnych – a zatem złamania przepisów prawa – istotnie miała miejsce, należy do organów ścigania" – podkreślił dyrektor CKE. "W przypadku stwierdzenia, że doszło do złamania prawa Centralna Komisja Egzaminacyjna podejmie dalsze kroki przewidziane w przepisach prawa" – dodał.
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji i Nauki Anna Ostrowska poinformowała zaś, że w tym roku wprowadzono zmiany w procedurze wydawania i przyjmowania arkuszy.
"Obecnie dyrektorzy szkół muszą przyjmować arkusze w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego. A wydając je przewodniczącym zespołów nadzorujących, mają obowiązek pokazać list przewozowy członkom zespołu i przedstawicielowi uczniów. W liście jest informacja, ile dokładnie pakietów zostało dostarczonych do danej szkoły. Osoby, które uczestniczą w przekazaniu arkuszy, muszą na piśmie potwierdzić tę liczbę pakietów" – podała.
W środę po egzaminie z matematyki w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o ewentualnym przecieku treści egzaminacyjnych z arkusza z zadaniami. Internauci przekazywali sobie m.in. informacje o kartce z odpowiedziami, której zdjęcie miało krążyć w mediach społecznościowych przed rozpoczęciem egzaminu, i o zaobserwowaniu kolejnych powtarzających się fraz w wyszukiwarce Google, które wiązali z treściami zadań z matematyki. (PAP)
Może Cię zaciekawić
"DGP": bezprawnie pędzą po ścieżkach
"Aby ułatwić sobie rozwożenie jedzenia, kurierzy coraz częściej używają przypominających duże, ciężkie rowery szybkich pojazdów. Mają sil...
Czytaj więcejZnana decyzja w sprawie stóp procentowych. Inflacja będzie wyższa
W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. RPP nie zmieniła stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego, główn...
Czytaj więcejPodpalił market - usłyszał zarzut szpiegostwa na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej
W połowie kwietnia ubiegłego roku doszło do podpalenia marketu budowlanego przy Radzymińskiej w Warszawie. Część budynku spłonęła, straty wy...
Czytaj więcejMSWiA: w pierwszej kolejności odbudujemy schrony pod tzw. tysiąclatkami
Wiceszef MSWiA, odnosząc się do kwestii finansowania remontów i budowy schronów, zapewnił, że "nie ma żadnych wątpliwości, że pieniądze na ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Rozpoczyna się ponowna inwentaryzacja schronów
1 stycznia weszła w życie ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Regulacja umożliwia powstanie systemu ochrony ludności, który w razie w...
Czytaj więcejObrady Sejmu - najważniejsze tematy, które warto śledzić na bieżąco (transmisja wideo)
Najważniejsze punkty obrad Sejmu – harmonogram: 9:00 – 11:15 – Pytania w sprawach bieżących To doskonała okazja, by poznać reakcje rzą...
Czytaj więcejTransmisja obrad 30. posiedzenia Sejmu – 6 marca 2025 r. (początek część tajna)
GODZ. 9:00 – 9:30 CZĘŚĆ TAJNA OBRADRozstrzygnięcie wniosku Prezydium Sejmu o uchwalenie tajności obradSprawozdanie Komisji w sprawie wniosku Z...
Czytaj więcejProfeto zamknięte - list ks. Michała Olszewskiego
Drodzy Przyjaciele,z sercem pełnym wdzięczności, ale i smutku jesteśmy zmuszeni – z uwagi na zajęcie przez organy ścigania naszych kont bank...
Czytaj więcej- "DGP": bezprawnie pędzą po ścieżkach
- Znana decyzja w sprawie stóp procentowych. Inflacja będzie wyższa
- Podpalił market - usłyszał zarzut szpiegostwa na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej
- MSWiA: w pierwszej kolejności odbudujemy schrony pod tzw. tysiąclatkami
- Arabia Saudyjska: Ukraina przyjęła propozycję 30-dniowego rozejmu; pomoc USA wznowiona
Komentarze (0)