0°   dziś 4°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Płacz to zdrowie

Opublikowano 24.07.2011 11:36:51 Zaktualizowano 05.09.2018 08:22:13 top

Masz czerwone oczy nie tylko na lichej jakości zdjęciach, a do tego szczypią, pieką i możesz się założyć, że ktoś włożył ci pod powieki kawałek pustyni? O dziwo, może być w tym trochę racji. Tak właśnie objawia się tzw. zespół suchego oka, przypadłość polegająca – mówiąc w dużym uproszczeniu – na tym, że mamy za mało łez.

Mazgaje i beksy żyją dłużej, a jeśli nawet nie dłużej, to z pewnością ciekawiej. Ronienie łez, jak się okazuje, jest zdrowe ze względu na funkcję, jaką one pełnią. Podstawowym bowiem zadaniem łez jest obmywanie, dezynfekowanie i nawilżanie oka. Dzięki nim nasz narząd wzroku pozbywa się kurzu i innych zabrudzeń, co znacznie ułatwia widzenie i poprawia jego ostrość.

Póki tak jest wszystko w porządku, kłopot pojawia się, gdy łez jest zbyt mało lub gdy ich skład jest nieprawidłowy. Objawia się to szybkim „męczeniem się oka”, swędzeniem pod powiekami i zaczerwienieniem. Po dłuższym czasie takiej dysfunkcji może się rozwinąć jednostka chorobowa zwana zespołem suchego oka. Klimatyzacja czy klimakterium? Przyczyn wysuszania oczu jest całe mnóstwo i najczęściej przypadłość ta jest wynikiem pracy w klimatyzowanych i zbyt suchych pomieszczeniach, przebywania w kurzu, dymie papierosowym czy wielogodzinnego przesiadywania przed komputerem.

Odpowiedniemu nawilżeniu oka nie sprzyja także długa i intensywna koncentracja wzroku podczas jazdy samochodem czy też długotrwałe noszenie soczewek kontaktowych. Niekiedy zespół suchego oka towarzyszy jednak znacznie poważniejszym schorzeniom, jak choćby cukrzycy, niedoczynności i nadczynności tarczycy, chorobom reumatycznym i niektórym nowotworom.

Bywa on także następstwem blizn spojówkowych, powstałych np. po zapaleniach, oparzeniach chemicznych lub termicznych lub przyjmowania leków (np: uspokajających, nasennych, przeciwalergicznych lub antykoncepcyjnych). Najczęściej problem ten daje o sobie znać po 40. roku życia, kiedy oczy z zasady wydzielają mniej łez i dotyczy szczególnie kobiet po menopauzie, u których występują zmiany hormonalne.

W leczeniu zespołu suchego oka nikt prochu nie wymyślił i jak nietrudno zgadnąć polega ono na ciągłym nawilżaniu oka z zewnątrz. Najczęściej stosuje się do tego „sztuczne łzy”, czyli specjalne krople, które dzięki zawartości m.in. kwasu hialuronowego długo utrzymują się na powierzchni gałki ocznej, chroniąc ją przed wysychaniem. Korek w oko

Stosunkowo młodą metodą jest zabieg częściowego zatykania kanalików, którymi łzy odpływają z oka. Zabieg trwa kilka minut i polega na tym, że – oczywiście po wpuszczeniu do oczu znieczulających kropli – okulista zakłada do kanalików łzowych mikroskopijne koreczki. Są one zbudowane z hydrożelu, kolagenu lub materiału syntetycznego i w zależności od stopnia zaawansowania zespołu suchego oka mogą być stałe lub powoli rozpuszczać się w kanalikach łzowych.

Koreczki stałe wybiera się zwykle w cięższych przypadkach, gdy powodem ZSO są schorzenia ogólnoustrojowe, np. cukrzyca, kolagenozy czy choroby tarczycy. Stały korek można nosić przez kilka lat, a nawet przez całe życie. Oczywiście kanaliki nigdy nie są zamknięte całkowicie, a w środku koreczków znajdują się małe otworki odprowadzające łzy. Ich odpływ jest jednak mniejszy, dzięki czemu gałka oczna pozostaje znacznie lepiej nawilżona.

Poprawa jest podobno odczuwalna już w kilka godzin po zabiegu. Problemu suchych oczu nie należy jednak bagatelizować, które to rozwiązanie bardzo często wybierają osoby sądzące, że nie dolega im nic poważnego. Rzeczywiście w wielu przypadkach problem mija sam lub po zastosowaniu kropli, zawsze jednak warto sprawdzić, czy aby suche oko nie jest objawem jakiegoś poważniejszego schorzenia.

Gdzie znikają łzy?

O tym, po co są łzy wie większość z nas, mało kto jednak zadaje sobie pytanie, co dzieje się z nimi, gdy już spełnią swą funkcję. Zużyte i zabrudzone już łzy nie znikają przecież w tajemniczych okolicznościach ani nie wyparowują, bo wtedy musiałyby zostawiać w oku kurz i zanieczyszczenia, które mają usuwać. Co więc dzieje się z nimi dalej? Otóż kanalik łzowy odprowadza je z oka do woreczka łzowego i dalej do przewodu łączącego oko z jamą nosową. Stamtąd najczęściej usuwamy je czyszcząc i wydmuchując nos. Właśnie dlatego, gdy płaczemy, musimy wycierać nie tylko oczy, ale przede wszystkim nos.

Objawy suchego oka:

  •     uczucie pieczenia lub drapania
  •     ból oczu
  •     uczucie piasku pod powiekami
  •     trudność i ból podczas mrugania
  •     przekrwienie spojówek
  •     zaburzenie ostrości widzenia


 

(Źródło: Dominik Waszek/goniec.com)

(Fot. sxc.hu)

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Płacz to zdrowie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]