1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Uwaga domokrążca!

Opublikowano 07.12.2010 18:50:29 Zaktualizowano 05.09.2018 08:22:35 PRK

Jak uchronić się przed niechcianymi zakupami?



W okresie przedświątecznym daje się zauważyć wzmożoną działalność tzw. „domokrążców”. Niezapowiedziani pukają do naszych drzwi, jesteśmy zapraszani na różnego rodzaju pokazy czy darmowe lub niezwykle tanie wycieczki czy pielgrzymki. Oczywiście pod pozorem tych spotkań, prezentów, gratisów i niebywałych wręcz okazji kryje się chęć sprzedania nam nie zawsze potrzebnych towarów. I to zazwyczaj po wygórowanych cenach lub na wysoko oprocentowane raty. Kiedy zamkną się za nimi drzwi lub wyjdziemy z pokazu często okazuje się, że kupiliśmy rzecz niepotrzebną, która nie posiada licznych cech, o których byliśmy zapewniani, że cena nie zgadza się z tą oferowaną, lub po prostu, że zostaliśmy „nabici w butelkę” na tysiąc innych sposobów.

Na szczęście nie zostajemy w takiej sytuacji sami. Chronią nas bowiem przepisy konsumenckie.

Oczywiście zakupy poza lokalem przedsiębiorstwa, np. w domu to dla wielu konsumentów wygodna forma, umożliwiająca sprawdzenie produktu w praktyce. Jednym z podstawowych praw przysługujących w tego typu umowach jest możliwość rezygnacji z zakupu w ciągu 10 dni. Należy pamiętać, że stosowne oświadczenie należy złożyć pisemnie, to znaczy wysłać je listem poleconym do sprzedawcy (dane powinny być na umowie). Jeżeli zakup był na raty, to nie ma konieczności wysyłania informacji do banku – to sprzedawca ma obowiązek poinformować bank o naszej rezygnacji.

Decydując się na zakup, przede wszystkim warto porównać inne oferty – może bowiem okazać się, że ten sam towar w sklepie kosztuje znacznie mniej. W przypadku zakupu towaru w systemie ratalnym, przede wszystkim należy dokładnie sprawdzić całkowity koszt kredytu i warunki, na jakich jest udzielany.

Szczegółowo o uprawnieniach konsumentów i obowiązkach przedsiębiorców przy umowie zawieranej poza lokalem przedsiębiorstwa możemy poczytać w ustawie z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. (Dz. U. z dnia 31 marca 2000 r.) http://www.rzecznicy.konsumentow.eu/przepisykonsumenckie.php

W razie jakichkolwiek problemów z egzekwowaniem swoich uprawnień można skontaktować się Rzecznikiem Konsumentów, którego dyżury odbywają się w Starostwie Powiatowym w Limanowej, pokój 102, w poniedziałki 8 – 14 oraz we wtorki 12 – 18. można także uzyskać informacje telefonicznie: 18 33 37 822.

Renata Węglarz Powiatowy Rezcznik Konsumentów

 

Zobacz również:

Komentarze (7)

hacel
2010-12-07 19:03:04
0 0
Jak ktoś jest głupi to niech go naciągają.
Odpowiedz
reniferlopez
2010-12-08 11:37:48
0 0
to są zawodowcy, nie tylko głupi dają się naciągnąć
Odpowiedz
renesa
2010-12-09 22:15:35
0 0
akurat, Rzecznik na pewno Was przyjmie.... hahahaha, byłam tam aż 5 razy w ubiegłym roku, i za każdym razem ów Rzecznik miał tyle powodów, żeby mnie nie przyjąć, a kolejek nie widziałam wcale, nie zalecam, szkoda nerwów.
Odpowiedz
PRK
2010-12-10 12:41:34
0 0
Droga Reneso, proszę zrozumieć - dyżur jest tylko dwa dni w tygodniu a praca rzecznika nie polega tylko na przyjmowaniu konsumentów. Zresztą tak się składa, że rzecznik jest kobietą - więc może byłaś u innego, a jak do tej pory, nie zdarzyło się, żeby ktoś nie został przyjęty. Niemniej jednak zapraszam na dyżur. rzecznik konsumentów
Odpowiedz
konto usunięte
2010-12-10 18:47:56
0 0
kto jest mądry to nawet nie wyjdzie z domu żeby z nimi pogadać tylko głupi z nimi dyskutuje
Odpowiedz
majcia
2011-03-06 22:57:13
0 0
Ja byłam u Pani Rzecznik niejeden raz! Nie pójdę już więcej, bo to stracony czas. Rzecznik rozstrzyga spory TYLKO na rzecz sprzedającego.Klient nie ma racji-przytacza na to przykłady. Nic tylko wstać i wyjść! Zastanawiam się czy to brak znajomości prawa, czy po prostu Jej się nie chce współpracować z petentami.
Odpowiedz
PRK
2011-03-08 13:46:29
0 0
@majcia - jest to dość 'ciężkie' oskarżenie - w szczególności wobec faktu, że około 80% prowadzonych przeze mnie spraw jest rozstrzygniętych na korzyść konsumentów. Pozostałe 20% to zazwyczaj te, gdy niestety konsument nie ma racji. Ale nawet w takich sytuacjach zostaje pouczony, co zrobił źle. A zatem wniosek: albo tłumaczyłam Pani w nie dość jasny sposób, albo Pani koloryzuje.
p.s. - zazwyczaj powtórnie trafiają do mnie 'zadowoleni' konsumenci...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Uwaga domokrążca!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]