… żeby Polska, żeby Polska … była też na Jabłońcu!
Jabłoniec. Dziwny ten tytuł. Dziwna jest w ogóle nasza teraźniejszość...
Nieodżałowanej pamięci Czesław Niemen już dawno to wyśpiewał, a w zasadzie wykrzyczał. Jak 97 lat temu na Jabłońcu, tak i teraz słychać bitewny zgiełk. Sączy się z telewizora, radia, internetu, prasy. Tylko wojny nie wypowiedziano. Formalnie. Toczą się bitwy o krzyże i narodowe znaki: orły i biało-czerwone flagi, nawet w Sejmie. Toczy się bitwa o reformy w naszym mieście. Pora i mnie stoczyć bój o wizję Jabłońca.
Już miałem sobie (i innym ☺) dać spokój na jakiś czas z pisaniem, bo i Święta się zbliżają, i nastrój jakowyś się udziela. Ale gdzie tam! Nie przebrzmiały jeszcze echa skromnych, skleconych naprędce - po sześcioletniej infamii -obchodów rocznicy bitwy limanowskiej, a już wytoczono przeciwko organizatorom najcięższą artylerię, ładując w armaty pociski dużego kalibru w postaci zarzutów o braku tolerancji i ekumenizmu. Jakże modne i na czasie dyżurne hasła. Bo Mszę Świętą zrobiłem na Jabłońcu, zamiast nowoczesnego, salonowego i europejskiego (czytaj: nijakiego) nabożeństwa, najlepiej w stylu tych, rodem z minionej pezetpeerowskiej epoki, ze świeckim mistrzem ceremonii. Kapłani w tle, jako dodatek. Jeżeli to bluźnierstwo, wybacz Panie Boże. Sprawa poważna, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy budujemy świetlaną przyszłość jednej wielkiej europejskiej ojczyzny. Znów zapachniało,
a raczej zaśmierdziało, ciemnogrodem i zaściankiem, zaprzaństwem i wszeteczeństwem.
Miałem już zbagatelizować i odpuścić (mądrzej bym zrobił), ale trochę we mnie zawrzało. Złośliwymi komentarzami się nie zrażam, bom już człek nie pierwszej młodości, a poza tym hołduję sprawdzonej maksymie Pana Wojtka Młynarskiego: Róbmy swoje! Ale swoich racji i przekonań też trzeba chcieć i umieć bronić. Choć z wykształcenia jestem inżynierem (po studiach dziennych, a nie jakichś tam partyjnych dokształtach), to piórem posługuję się
ponoć niezgorzej niż suwmiarką i pensetą. Dlatego też podejmuję się tej polemiki. Zresztą sprawa ma podtekst szerszy niż urojony brak ekumenizmu i tolerancji.
Przez lata na alegorycznym Jabłońcu nic się nie działo. Było dobrze. Nikt władzy nie wchodził w paradę i panował błogi spokój. Zaiste ekumeniczny. Amen! Skutki aż nadto widoczne. A teraz, gdy nowa władza (miejska; nie mylić z nową-starą z centrali) daje przyzwolenie, ba! –nawet nieśmiało (by jej tego nie wytknięto) wspiera inicjatywy obywatelskie, bo ma wyobraźnię, wizję i przede wszystkim pomysł, by wspólnymi siłami wszystkich chętnych wyrwać to miasto z marazmu, larum się podnosi. W mundurki się poprzebierali, w „copeckach” paradują, szabelkami taszczonymi w kieszeniach pobrzękują, bryczką się wożą po Rynku, ludzi zwołują, młodzież pozyskują, msze odprawiają. W głowach się im poprzewracało! Z imprezy na imprezę jakby ich więcej było. Ruchawka jakowaś? Od rządu dusz są przecież inni.
Nieważne, że długi, odsetki i kryzys światowy. Kłody pod nogi „intruzom”, legitymującym się przecie mandatem z demokratycznych wyborów, usiłującym gospodarnie włodarzyć miastem, reformować je i uzdrawiać jego finanse. Status quo ante trzeba przywrócić.
Powala na kolana moc starych nawyków i przyzwyczajeń sprzężonych z wszechobecną nachalną propagandą ideologii tzw. politycznej poprawności. Niektórym pouczanie tak weszło w krew, że zatracają zdroworozsądkowe
myślenie. Wkurza mnie ten belferski (przepraszam, to nie do Was, Szanowni nauczyciele) ton, który zieje pustką. A może, Zacni Malkontenci, wpadlibyście na banalny pomysł wysprzątania cmentarnego wzgórza przed uroczystościami.
Tylko przez kilka wieczorów. Świeże powietrze i ruch. Na zdrowie by wyszło, zamiast siedzieć w wygodnym fotelu z pilotem w ręku. Może na własnych barach wyniósłbyś, Czcigodny Kontestatorze, przynajmniej jeden z wielu worów z liśćmi i gałęziami oraz wszelakiej maści śmieciami: puszkami po piwie, styropianami po pizzy i innymi gadżetami po nocnych schadzkach.
A może wyszorowałbyś na kolanach posadzkę w kaplicy cmentarnej. Nie przystoi Ci wziąć do ręki miotłę i ścierkę? Jeżeli starczy Ci wyobraźni, kup za własne pieniądze (niewielkie, równowartości paczki średniej jakości papierosów) parę zniczy na bezimienny grób. Nie dla własnej chwały, zaszczytów, łańcuchów i diet. A ile takich miejsc i spraw jest do uprzątnięcia?
To nasze miasto i my sami musimy zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
Tego nikt za nas nie zrobi. Ani Burmistrz, ani Urząd, ani Rada, ani też MZGKiM Sp. Z o.o. . Komunały prawię? Kabałę?
Nie twierdzę, że tylko my sami usiłujemy coś robić. Jest sporo organizacji, stowarzyszeń, związków oraz osób indywidualnych, robiących wiele dobrego dla miasta. Szanujmy się nawzajem!
Jak wiadomo, już w 1915 roku, jeszcze za czasów wielonarodowej i wielo-religijnej nieboszczki Austrii, we Wszystkich Świętych, na prowizorycznym cmentarzu na Jabłońcu, ksiądz proboszcz Kazimierz Łazarski odprawił uroczyste nabożeństwo. Katolickie! Przyprowadził procesję i poświęcił cmentarz. Nie było mnie przy tym, ale nie odnotowano w kronikach, by ktoś protestował. Nikomu do głowy nie przyszło, że mogło być inaczej.
Nie odbieram nikomu prawa do ekumenicznych modłów. Nie mam kluczy do cmentarnych bram. Są otwarte dzień i noc. Każdy, kto chce, może tam wejść.
Natomiast wygląda na to, że mnie - jako katolikowi - odmawia się prawa (jak do tej pory, na szczęście, tylko moralnego – co będzie dalej – kto wie ?) zorganizowania Mszy Świętej dla – w przeważającej części katolickiej - społeczności limanowskiej. Demagogia? Nie, to smutna rzeczywistość. Przecież modlimy się do Jednego Boga! Ale to są w stanie pojąć tylko Ci, co wierzą.
Niniejszym oświadczam, że dopóki będę mieć wpływ na to, co dzieje się na moim rodzinnym Jabłońcu, dopóty będzie tam celebrowana Msza Święta.
Merytorycznej wiedzy o Bitwie pod Limanową i tamtych czasach nie kwestionują nawet moi oponenci. To moja pasja. Nie obnoszę się z tą wiedzą. Staram się nią dzielić, pisząc na tym portalu, a także wcześniej do Almanachu Ziemi Limanowskiej. Ku chwale miasta. Za darmo! Ci, co mnie znają, wiedzą, żem jest człowiek skromny. To, co robię, staram się robić fachowo i dokładnie. Zatem, gdybym się podjął zorganizowania - oprócz Mszy Świętej – ekumenicznych modłów, zaprosiłbym koniecznie:
– co najmniej kilku duchownych kościołów protestanckich, w tym: luteran, baptystów, zielonoświątkowców i adwentystów. Wymieniłem tylko te większe liczące się odłamy, istniejące już przed Wielką Wojną. Śląsk Austriacki, Czechy, Morawy, Węgry to mozaika wyznań protestanckich.
– duchownego kościoła rzymsko-katolickiego.
– co najmniej dwóch duchownych ze świata islamu. Dla sunnitów i szyitów w służbie Cesarza Franciszka Józefa I (m.in. Bośniacy) i Cara Mikołaja II Romanowa (wojownicy z Kaukazu i Azji).
– duchownego kościoła grecko-katolickiego.
– dwóch popów; dla prawosławnych i dla starowierców (staroobrzędowców), zwanych raskolnikami, bo to był liczny odłam prawosławia.
– duchownych wyznania Mojżeszowego. Wielu żołnierzy wszystkich walczących stron było Żydami. W nieodległym Zakliczynie jest piękny cmentarz wojenny nr 293 – żydowski. Przetrwał nawet II wojnę światową.
Co do ateistów, to brak mi konceptu. Kolejność wyżej wymienionych jest zupełnie przypadkowa. Czy zechcą wspólnie się modlić? Jeżeli sądzicie Państwo, że przerysowałem ten problem, to pewnie będziecie mieć rację. Ale ja mam dylemat, czy kogoś nie pominąłem do tzw. reprezentatywnego gremium.
Nie uzurpuję sobie prawa do monopolu na szacunek dla poległych. Ale mam na ten temat też coś do powiedzenia. Przez lata utrzymuję na jabłonieckim cmentarzu ogień; palę znicze. Jestem tam często. Świecę Rosjanom, Węgrom,
Polakom, Austriakom. Wszystkim żołnierzom! Bez wyjątku! To jest ekumenizm w moim skromnym rozumieniu i w moim – jeszcze skromniejszym - wydaniu.
Znicze przynoszą też inni. I to jest moja satysfakcja. Cmentarz żyje!
Wygląda na to, że wsadziłem kij w mrowisko. Świadomie. Wszak polemika to też wojna. Tyle, że na argumenty. Nie skąpcie, proszę , sążnistych komentarzy.
Szanownym Czytelnikom życzę spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
Może Cię zaciekawić
PGG obniża ceny węgla
Jak wynika z informacji na stronie sklep.pgg.pl, obniżka na groszki obowiązuje od 5 listopada do 20 grudnia br. i dotyczy wybranych, oznaczonych pro...
Czytaj więcejPallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Analitycy: ok. 2 mln gospodarstw domowych w Polsce bez dostępu do internetu szerokopasmowego
PIE zauważa, że okres pandemii pokazał, jak ważny jest powszechny dostęp do sieci szerokopasmowej. "W czasie pandemicznego zamknięcia szkół ok...
Czytaj więcej71. Berlinale: w konkursie głównym 15 filmów, m.in. Celine Sciammy, Marii Schrader i Xaviera Beauvoisa
71. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia odbędzie się w dwóch etapach. Od 1 do 5 mar...
Czytaj więcejNawet 250 mln zł Polacy wydadzą na produkty związane z tłustym czwartkiem
Szacuje się, że w każdy tłusty czwartek Polacy spożywają przeciętnie ok. 2,5 pączka na osobę – w sumie w skali kraju oznacza to blisko 100 ...
Czytaj więcejNaukowcy pracują nad portretem generacji 50+ w Europie
Badanie Zdrowia, Starzenia się Populacji i Procesów Emerytalnych „SHARE: 50+ w Europie" jest badaniem panelowym przeprowadzanym regularnie wśród...
Czytaj więcej
Komentarze (10)
I bardzo dobrze!
W Limanowej mieszkam od kilku lat i cieszę się, że pojawiają sie takie inicjatywy jak np. Rekonstrukcja wjazdu Piłsudskiego do Limanowej w trakcie obchodów 11-Listopada. Szkoda tylko że tak mało mieszkańców miało ochote dobrowolnie uczestniczyć w w tej inscenicacji.
Krytykuja przeważnie ci, którzy gdy mogli lub gdyby mogli i tak by nic nie zrobili.
Pozdrawiam
Chciałbym jednak się mylić, chciałbym, żeby mój komentarz nie był ostatni.
Zaś co się tyczy ateistów to powiem tyle, że żadna liturgia nie powinna ich razić bo przecież nie wierzą.