2°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

… żeby Polska, żeby Polska … była też na Jabłońcu!

Opublikowano 19.12.2011 00:20:22 Zaktualizowano 05.09.2018 08:20:44 top

Jabłoniec. Dziwny ten tytuł. Dziwna jest w ogóle nasza teraźniejszość...

Nieodżałowanej pamięci Czesław Niemen już dawno to wyśpiewał, a w zasadzie wykrzyczał. Jak 97 lat temu na Jabłońcu, tak i teraz słychać bitewny zgiełk. Sączy się z telewizora, radia, internetu, prasy. Tylko wojny nie wypowiedziano. Formalnie. Toczą się bitwy o krzyże i narodowe znaki: orły i biało-czerwone flagi, nawet w Sejmie. Toczy się bitwa o reformy w naszym mieście. Pora i mnie stoczyć bój o wizję Jabłońca.

Już miałem sobie (i innym ☺) dać spokój na jakiś czas z pisaniem, bo i Święta się zbliżają, i nastrój jakowyś się udziela. Ale gdzie tam! Nie przebrzmiały jeszcze echa skromnych, skleconych naprędce - po sześcioletniej infamii -obchodów rocznicy bitwy limanowskiej, a już wytoczono przeciwko organizatorom najcięższą artylerię, ładując w armaty pociski dużego kalibru w postaci zarzutów o braku tolerancji i ekumenizmu. Jakże modne i na czasie dyżurne hasła. Bo Mszę Świętą zrobiłem na Jabłońcu, zamiast nowoczesnego,  salonowego i europejskiego (czytaj: nijakiego) nabożeństwa, najlepiej w stylu tych, rodem z minionej pezetpeerowskiej epoki, ze świeckim mistrzem ceremonii. Kapłani w tle, jako dodatek. Jeżeli to bluźnierstwo, wybacz Panie Boże. Sprawa poważna, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy budujemy świetlaną przyszłość jednej wielkiej europejskiej ojczyzny. Znów zapachniało,
a raczej zaśmierdziało, ciemnogrodem i zaściankiem, zaprzaństwem i wszeteczeństwem.

Miałem już zbagatelizować i odpuścić (mądrzej bym zrobił), ale trochę we mnie zawrzało. Złośliwymi komentarzami się nie zrażam, bom już człek nie pierwszej młodości, a poza tym hołduję sprawdzonej maksymie Pana Wojtka Młynarskiego: Róbmy swoje! Ale swoich racji i przekonań też trzeba chcieć i umieć bronić. Choć z wykształcenia jestem inżynierem (po studiach dziennych, a nie jakichś tam partyjnych dokształtach), to piórem posługuję się
ponoć niezgorzej niż suwmiarką i pensetą. Dlatego też podejmuję się tej polemiki. Zresztą sprawa ma podtekst szerszy niż urojony brak ekumenizmu i tolerancji.

Przez lata na alegorycznym Jabłońcu nic się nie działo. Było dobrze. Nikt władzy nie wchodził w paradę i panował błogi spokój. Zaiste ekumeniczny. Amen! Skutki aż nadto widoczne. A teraz, gdy nowa władza (miejska; nie mylić z nową-starą z centrali) daje przyzwolenie, ba! –nawet nieśmiało (by jej tego nie wytknięto) wspiera inicjatywy obywatelskie, bo ma wyobraźnię, wizję i przede wszystkim pomysł, by wspólnymi siłami wszystkich chętnych wyrwać to miasto z marazmu, larum się podnosi. W mundurki się poprzebierali, w „copeckach” paradują, szabelkami taszczonymi w kieszeniach pobrzękują, bryczką się wożą po Rynku, ludzi zwołują, młodzież pozyskują, msze odprawiają. W głowach się im poprzewracało! Z imprezy na imprezę jakby ich więcej było. Ruchawka jakowaś? Od rządu dusz są przecież inni.

Nieważne, że długi, odsetki i kryzys światowy. Kłody pod nogi „intruzom”,  legitymującym się przecie mandatem z demokratycznych wyborów, usiłującym gospodarnie włodarzyć miastem, reformować je i uzdrawiać jego finanse. Status quo ante trzeba przywrócić.

Powala na kolana moc starych nawyków i przyzwyczajeń sprzężonych z wszechobecną nachalną propagandą ideologii tzw. politycznej poprawności. Niektórym pouczanie tak weszło w krew, że zatracają zdroworozsądkowe
myślenie. Wkurza mnie ten belferski (przepraszam, to nie do Was, Szanowni nauczyciele) ton, który zieje pustką. A może, Zacni Malkontenci, wpadlibyście na banalny pomysł wysprzątania cmentarnego wzgórza przed uroczystościami.

Tylko przez kilka wieczorów. Świeże powietrze i ruch. Na zdrowie by wyszło, zamiast siedzieć w wygodnym fotelu z pilotem w ręku. Może na własnych barach wyniósłbyś, Czcigodny Kontestatorze, przynajmniej jeden z wielu worów z liśćmi i gałęziami oraz wszelakiej maści śmieciami: puszkami po piwie, styropianami po pizzy i innymi gadżetami po nocnych schadzkach.

A może wyszorowałbyś na kolanach posadzkę w kaplicy cmentarnej. Nie przystoi Ci wziąć do ręki miotłę i ścierkę? Jeżeli starczy Ci wyobraźni, kup za własne pieniądze (niewielkie, równowartości paczki średniej jakości papierosów) parę zniczy na bezimienny grób. Nie dla własnej chwały, zaszczytów, łańcuchów i diet. A ile takich miejsc i spraw jest do uprzątnięcia?

To nasze miasto i my sami musimy zakasać rękawy i wziąć się do roboty.

Tego nikt za nas nie zrobi. Ani Burmistrz, ani Urząd, ani Rada, ani też MZGKiM Sp. Z o.o. . Komunały prawię? Kabałę?

Nie twierdzę, że tylko my sami usiłujemy coś robić. Jest sporo organizacji, stowarzyszeń, związków oraz osób indywidualnych, robiących wiele dobrego dla miasta. Szanujmy się nawzajem!

Jak wiadomo, już w 1915 roku, jeszcze za czasów wielonarodowej i wielo-religijnej nieboszczki Austrii, we Wszystkich Świętych, na prowizorycznym cmentarzu na Jabłońcu, ksiądz proboszcz Kazimierz Łazarski odprawił uroczyste nabożeństwo. Katolickie! Przyprowadził procesję i poświęcił cmentarz. Nie było mnie przy tym, ale nie odnotowano w kronikach, by ktoś protestował. Nikomu do głowy nie przyszło, że mogło być inaczej.

Nie odbieram nikomu prawa do ekumenicznych modłów. Nie mam kluczy do cmentarnych bram. Są otwarte dzień i noc. Każdy, kto chce, może tam wejść.

Natomiast wygląda na to, że mnie - jako katolikowi - odmawia się prawa (jak do tej pory, na szczęście, tylko moralnego – co będzie dalej – kto wie ?) zorganizowania Mszy Świętej dla – w przeważającej części katolickiej - społeczności limanowskiej. Demagogia? Nie, to smutna rzeczywistość. Przecież modlimy się do Jednego Boga! Ale to są w stanie pojąć tylko Ci, co wierzą.

Niniejszym oświadczam, że dopóki będę mieć wpływ na to, co dzieje się na moim rodzinnym Jabłońcu, dopóty będzie tam celebrowana Msza Święta.

Merytorycznej wiedzy o Bitwie pod Limanową i tamtych czasach nie kwestionują nawet moi oponenci. To moja pasja. Nie obnoszę się z tą wiedzą. Staram się nią dzielić, pisząc na tym portalu, a także wcześniej do Almanachu Ziemi Limanowskiej. Ku chwale miasta. Za darmo! Ci, co mnie znają, wiedzą, żem jest człowiek skromny. To, co robię, staram się robić fachowo i dokładnie. Zatem, gdybym się podjął zorganizowania - oprócz Mszy Świętej – ekumenicznych modłów, zaprosiłbym koniecznie:
– co najmniej kilku duchownych kościołów protestanckich, w tym: luteran, baptystów, zielonoświątkowców i adwentystów. Wymieniłem tylko te większe liczące się odłamy, istniejące już przed Wielką Wojną. Śląsk Austriacki,     Czechy, Morawy, Węgry to mozaika wyznań protestanckich.
– duchownego kościoła rzymsko-katolickiego.
– co najmniej dwóch duchownych ze świata islamu. Dla sunnitów i szyitów w służbie Cesarza Franciszka Józefa I (m.in. Bośniacy) i Cara Mikołaja II Romanowa (wojownicy z Kaukazu i Azji).
– duchownego kościoła grecko-katolickiego.
– dwóch popów; dla prawosławnych i dla starowierców (staroobrzędowców), zwanych raskolnikami, bo to był liczny odłam prawosławia.
– duchownych wyznania Mojżeszowego. Wielu żołnierzy wszystkich walczących stron było Żydami. W nieodległym Zakliczynie jest piękny cmentarz wojenny nr 293 – żydowski. Przetrwał nawet II wojnę światową.

Co do ateistów, to brak mi konceptu. Kolejność wyżej wymienionych jest zupełnie przypadkowa. Czy zechcą wspólnie się modlić? Jeżeli sądzicie Państwo, że przerysowałem ten problem, to pewnie będziecie mieć rację. Ale ja mam dylemat, czy kogoś nie pominąłem do tzw. reprezentatywnego gremium.

Nie uzurpuję sobie prawa do monopolu na szacunek dla poległych. Ale mam na ten temat też coś do powiedzenia. Przez lata utrzymuję na jabłonieckim cmentarzu ogień; palę znicze. Jestem tam często. Świecę Rosjanom, Węgrom,
Polakom, Austriakom. Wszystkim żołnierzom! Bez wyjątku! To jest ekumenizm w moim skromnym rozumieniu i w moim – jeszcze skromniejszym - wydaniu.

Znicze przynoszą też inni. I to jest moja satysfakcja. Cmentarz żyje!

Wygląda na to, że wsadziłem kij w mrowisko. Świadomie. Wszak polemika to też wojna. Tyle, że na argumenty. Nie skąpcie, proszę , sążnistych komentarzy.

Szanownym Czytelnikom życzę spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.

Marek Sukiennik

 

Komentarze (10)

kagraja
2011-12-19 04:46:02
0 0
Brawo,tak trzymać,pozdrawiam
Odpowiedz
misiek33
2011-12-19 06:56:58
0 0
bardzo dobrze PAN robi - brakowało takiej osoby która zajmie sie takim cmentarzem szerzac o nim wieść w okolicy i za granica. a tymi którzy cos zarzucaja to niema sie co przejmowac bo oni robia to z zzazdrosci.
Odpowiedz
ema6
2011-12-19 08:20:33
0 0
No to Pan pojechał :)
I bardzo dobrze!
W Limanowej mieszkam od kilku lat i cieszę się, że pojawiają sie takie inicjatywy jak np. Rekonstrukcja wjazdu Piłsudskiego do Limanowej w trakcie obchodów 11-Listopada. Szkoda tylko że tak mało mieszkańców miało ochote dobrowolnie uczestniczyć w w tej inscenicacji.
Krytykuja przeważnie ci, którzy gdy mogli lub gdyby mogli i tak by nic nie zrobili.
Pozdrawiam
Odpowiedz
cheffos
2011-12-19 10:12:14
0 0
Proszę się nie spodziewać tutaj zbyt wielu komentarzy. Pod relacją z uroczystości można było paplać bez namysłu, co tylko pasowało lub nawet nie pasowało, mniejsza z tym, byle tylko na chwilę zaświecić swoją zwykle wątpliwą wiedzą. Ale spoko, do tamtych komentarzy nikt już nie wraca, a tutaj oficjalnie nie wiadomo o kogo chodzi, więc nie ma się co wychylać. Szczególnie, że pojawiły się argumenty.
Chciałbym jednak się mylić, chciałbym, żeby mój komentarz nie był ostatni.
Odpowiedz
ebi
2011-12-19 13:04:07
0 0
brawo i jeszcze raz brawo... tak trzymać i nie przejmować się szczekaczami - mam nadzieję, że Burmistrz w kolejnych latach mocniej wesprze tą inicjatywę.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-19 15:24:38
0 0
Bardzo dobrze ,że w Limanowej są tacy ludzie jak Pan Marek , ludzie dla których dzieje naszych przodków są ważne , dla których ziemia, w którą wsiąkło tyle krwi naszych dziadów jest godna szacunku a , dla niektórych święta, dobrze ,że są tacy ludzie i jest niemało.Panie Marku 'psy szczekają a karawana idzie dalej' !
Odpowiedz
hajduk41
2011-12-19 18:29:07
0 0
No, no, widzę że musiało coś ostro (głupio) być powiedziane, bo głupota najbardziej złości. Krytyka limanowska! Ktoś mądry powiedział: Człowiek, który najgłośniej krzyczy, zwykle nie ma racji. Tak więc trzeba prostować i argumentować! Nie uważam, żeby to, co Pan robi, było złe. Jest więc dobre i dlatego krytykowane. Ważny jest zdrowy rozsądek i przykład swego życia dla młodego pokolenia. I nie jest to truizm! Co się w życiu liczy? Czasem mam wrażenie, że w naszym mieście jest wiele osób chcących coś zrobić pożytecznego i ciekawego, ale nie mają odwagi albo odporności na krytykę, na głupią niekonstruktywną krytykę! Czytając te 'copecki', sądzę, że mówili to maluczcy ludzie. Panie Marku zasiał Pan ziarno i mam nadzieję że przybędzie ludzi, którzy pomogą je Panu pielęgnować. Oby to byli młodzi duchem, światli, spontaniczni limanowianie!
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-19 21:04:07
0 0
Jakże cieszę się, czytając Pana teksty - są w duchu, którego czuję i niezwykle szanuję. Dziękuję.
Odpowiedz
misiek33
2011-12-19 22:12:33
0 0
mysle ze jezeli potrzeba to pan MAREK powinien tutaj zapytac by chetni dbania o takie cmentarze skrzykneli sie w jakas grupke i za pana przewodnictwem działac , sadze ze potrzeba takiego organizatora i wielu ludzi w róznym wieku jest gotowych pomagac.ja tez bym sie pisał na to.
Odpowiedz
terorist
2011-12-20 00:47:16
0 0
A ja myślę, że chętni powinni się sami zgłosić do pana Marka i pan Marek nie musi o tym pisać. Jeżeli chodzi zaś o sam ekumenizm, ja jestem za tym aby przyjechał pop albo duchowny grecko-katolicki wraz z chórem od niego bo ich liturgia ma bardzo fajną oprawę muzyczną. Przynajmniej na mnie zawsze robi duże wrażenie muzyka liturgiczna tego typu obrządków.
Zaś co się tyczy ateistów to powiem tyle, że żadna liturgia nie powinna ich razić bo przecież nie wierzą.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"… żeby Polska, żeby Polska … była też na Jabłońcu!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]