3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Przerwany bieg Mateusza Wrońskiego

Opublikowano  Zaktualizowano 

Mateusz Wroński, kierownik drużyny w Limanovii, wrócił po latach do startów, co miało być sposobem na pozbycie się nadwagi i sportowy tryb życia. Wszelkie dalsze plany zostały mocno ograniczone przez epidemią koronawirusa. Przygotowania do kolejnych startów zostały wstrzymane, ale Mateusz Wroński nadal dba o formę.

- Jest taka stara zasada, że jak nie przepracujesz dobrze zimy, to twoje wyniki na wiosnę i w lecie będą poniżej oczekiwań - podkreśla Mateusz Wroński. - Niezależnie od tego czy biegasz na wynik, czy dla samego siebie. Przy intensywnych startach cieszę się bieganiem i biegam dla siebie. Trudno mi tylko wtedy jest tylko wdrożyć dietę redukcyjną. Ale wszystko w swoim czasie, jestem cierpliwy.

Kiedy dotarło do Ciebie, że koronawirus może zastopować cały sport?

- W dniu kiedy odwołali nam Mistrzostwa Świata w Półmaratonie w Gdyni, które miały odbyć się 29 marca - przyznaje Mateusz Wroński. - Zapisanych jest blisko 30 tysięcy ludzi z całego świata. Wtedy dotarło do mnie, że sytuacja jest bardzo poważna. Przenieśli ten bieg na jesień i zobaczymy co dalej. Epidemia storpedowała moje plany biegowe. Nie tylko starty, ale i opłacony hotel i samolot. Przede wszystkim straciłem wspomniany półmaraton w Gdyni, który miał być najważniejszym moim startem przed tym głównym celem. Otóż dnia 2 maja miałem startować w ultramaratonie na 46 km z Władysławowa na Hel. Ten bieg również ma być przełożony, ale jeszcze nie ma decyzji na jaki termin. Staram się utrzymać odpowiednią formę i być przygotowanym, gdy starty znowu będą możliwe. Miałem chwilę przerwy i przez dziesięć dni siedziałem przyłamany, gdy odwołano wszystkie biegi. Ale już się pozbierałem. Zawsze w samotności preferowałem bieganie, zatem nie mam teraz z tymi zaleceniami problemu by biegać w pojedynkę.  Chodzi o to, aby zostać i nie iść w "towarzystwo", a samotne spacery, jazda rowerem, bieganie samotne to podstawa zdrowia, każdy lekarz o tym informuje. To wzmacnia przede wszystkim odporność.

Komentarze (8)

pajero
2020-03-30 13:06:14
1 6
a co nas to obchodzi
Odpowiedz
123limanowa
2020-03-30 14:18:10
1 4
Mateusz bierz się do konkretnej pracy a w limanovi pracuj społecznie
Odpowiedz
danielop
2020-03-30 14:57:12
2 3
Widać ze nie macie juz o czym pisać!
Odpowiedz
under_taker
2020-03-30 15:57:45
0 8
Ten portal już nie ma o czym pisać. O tusiku, który pormuje takie akcje jak 46km "biegu" bez przygotowania i z nadwagą to piszecie, ale o wynikach naszych czołowych biegaczy to już nie ma ani słowa. Mnie osobiście odrzuca od sportu postaw tego człowieka. Promuje aktywność nie adekwatną do mozliwości oraz zagrażającą życiu i zdrowiu. Weź się chłopie za treningi, a nie pisz artykułów o sobie w których przedstawiasz swoje "wyczyyny" pod publikę, szukanie atencji i litości jest mega słabe.
Odpowiedz
Leszek3
2020-03-30 18:38:37
0 2
Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić elitę : Janusz Gawron , Jerzy Pachut , Paweł Chlipała , Słynny Łukasz Dudzik i oczywiście Damian Szczepaniak
Odpowiedz
danielop
2020-03-30 19:33:10
0 2
To napisz do nich i ich pozdrów a nie tutaj pajacuj
Odpowiedz
Player1
2020-03-31 11:58:46
0 0
To się staje nudne...dreptanie w miejscu a show jakby w był w Tańcu z gwiazdami. Dobrze, fajnie, każdy ma jakąś pasję. Jest wiele bardziej zaawansowanych biegaczy. Zróbcie wywiad z Robertem Faronem, który faktycznie mógłby być ciekawy, mógłby podpowiedzieć jak się przygotowywać do biegów, jak jego przygotowania wyglądają.
Odpowiedz
katmat
2020-04-02 01:12:33
0 0
Ten Wroński to jakiś piłkarz wodny?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przerwany bieg Mateusza Wrońskiego"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]