3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Dariusz Siekliński: „Sezon nie kończy się na meczu z Rakowem”

Opublikowano  Zaktualizowano 

Rozmowa z trenerem Limanovii, Dariuszem Sieklińskim.

- W kadrze Limanovii szykuje się sporo zmian, a mecz w Pucharze Polski z Rakowem Częstochowa już za dwa tygodnie. Nowi piłkarze będą mieli niewiele czasu na zgranie się z drużyną.

- Sezon nie kończy się na meczu z Rakowem Częstochowa. Traktujemy to spotkanie jako część okresu przygotowawczego. Oczywiście zrobimy wszystko, aby awansować do kolejnej rundy. Jednak pamiętajmy, że naszym głównym celem jest awans do II ligi i drużynę budujemy pod tym kątem. Przed meczem z Rakowem czeka nas zaledwie osiem treningów.

- Czy tak duże zmiany w składzie są konieczne?

Zobacz również:

- Drużyna jest w przebudowie, niektórzy zawodnicy sami prosili o możliwość wolnej ręki w poszukiwaniu nowego klubu. Dla przykładu Mariusz Mężyk stara się załapać do kadry pierwszoligowej Sandecji. W takiej sytuacji jego decyzja jest uzasadniona. Niektórym piłkarzom sami podziękowaliśmy za współpracę.

- Kiedy poznamy nazwiska piłkarzy, którzy wzmocnią skład?

- Żaden z zawodników nie podpisał jeszcze umowy, dlatego nie będę mówił o konkretach. Więcej będziemy mogli przekazać po 9 lipca. Chęć gry w Limanovii zgłasza wielu piłkarzy, mamy w czym wybierać.

- Czy są to również piłkarze z wyższych lig?

- Tak, rozmawiamy również z zawodnikami występującymi w I i II lidze. Jednak tak naprawdę nie ma znaczenia, czy ktoś występował na zapleczu ekstraklasy czy w okręgówce. Ważne co dany piłkarz prezentuje w określonym momencie i jakie ma umiejętności.

- Celem jest awans do II ligi, oczekiwania bardzo duże, znowu drużyna będzie grała pod presją.

- Gra pod presją na pewno jest pewnym utrudnieniem. Jednak w sporcie przecież taka sytuacja często się zdarza. Myślę, że z presją sobie poradzimy.

Komentarze (6)

111ksiadz
2012-07-06 10:40:12
0 0
A ja wierzę w Sieklińskiego i liczę na dalszą szczodrość Pana Szubryta-chociaż nie ukrywajmy,po spieprzonej robocie Tjdusia,chyba opadły mu trochę ręce i nie tylko.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-07-06 11:25:39
0 0
Nie wieszajcie psów na p.Tajdusiu. Obecny trener ma analogicznie taką samą sytuację jak rok temu poprzedni trener. Trener Tajduś w PP osiągnął bardzo wiele - Limanowa była na ustach całej Polski, i do awansu brakło też niedużo. Tak jak mówi obecny trener Siekliński - granie 'pod presją' nie jest proste, bo posiadając choćby drużynę samych gwiazd, można nie sięgnąć celu, gdy nogi uginają się i gdy chce się czegoś za bardzo. Oczywiście, trzeba postawić cele na przyszły sezon, ale nie można stawiać wszystkiego na jednej szali: 'być albo nie być'. Ważna jest też atmosfera w drużynie. Chciałbym w końcu zobaczyć w 1-szej drużynie trenujących kilku limanowskich młodzieżowców. Nie wierzę też, że nie ma na Limanowszczyźnie zdolnych chłopaków, których można by ściągnąć do trenowania z 1-szą drużyną. Trzeba tylko nie robić takiej presji dla tworzenia drużyny.

Kupowanie gotowych 'gwiazdeczek' do składu przypomina mi rolę 'selekcjonera' w Reprezentacji - który dostaje grupę 'gotowych' piłkarzy i ma ich tylko poustawiać na boisku i wybrać do składu. Natomiast szkoleniowiec - 'trener' ma zrobić z obiecującego zawodnika właśnie 'gotowego' w niedalekiej przyszłości do gry zawodnika. Za 'obiecującymi' zawodnikami trzeba się niestety ruszyć być może na wieś. Jeśli mamy mieć wyniki w przyszłości, to nie można myśleć na zasadzie tylko 'tu i teraz'.
Odpowiedz
doncorleone
2012-07-06 11:30:00
0 0
jak dla mnie zwolnienie p. Tajdusia było nieporozumieniem. Świetny trener, który bardzo dobrze poprowadził Limanovię w PP. Życzę tego samego nowemu trenerowi.
Odpowiedz
dezerter
2012-07-06 17:14:31
0 0
no to chyba puchar sobie odpuszczają niestety i powtórki nie będzie a szkoda..
Odpowiedz
Maniura
2012-07-06 19:03:48
0 0
Mówienie ze 'Sezon nie kończy się na meczu z Rakowem' świadczy już o podejściu do sprawy i samych pucharów.. Ten trener nie jest z naszego regionu i nie czuje tego co miejscowi kibice.. Myślę ze nic złego by się nie stało jakby się przegrało jeden mecz ligowy kosztem pucharowego.. w pucharze nie będzie rewanżu, a w lidze zawsze jest jeszcze te kilka dziesiąta kolejek.. Zbyt późne rozpoczęcie treningów tez dobrze nie wróży przed meczem z Rakowem.. mimo ze sezon zaczyna się w połowie sierpnia.. Trener Tajduś by sobie na to nie pozwoliłby i walczył do końca, nawet jakby wygrali 3 ligę to nie będzie to tak wielkim odbiciem w Polsce jak pokonanie kogoś znanego i dojście daleko.. a co jak nie dostana Licencji i będzie kolejna wysprzedaż? Myślę ze osoby odpowiedzialne za 'Limanovie' razem ze sponsorem głównym troszkę za bardzo uwierzyli w swoje siły po sukcesie z Lechia, a po za tym nawet jakby ta Wisłę pokonali to i tak byłby walkower za nieuprawnionego do gry zawodnika, bo tak się skończyło, tylko nikt o tym nie pisał i nie mówił głośno, wiec ktoś zawalił sprawę? Uważam ze popełniono błąd ze zwolnieniem trenera Tajdusia to po pierwsze, Trener Tajduś powinien mieć jakiegoś pomocnika, osobę z Limanowszczyzny który mógłby przejąc drużynę po nim, który zna ambicje klubu i jego kibiców, po trzecie w klubie powinno dawać szanse grac wychowanka, a na pewno trenowanie, bo jak nie na poziomie 3 ligi nie da im się wdrażać w poziom i sytuacje, to kiedy na poziomie 2 ligi gdzie wchodzą już jakieś zasady z zawodnikami młodzieżowymi? Jak tak na kupują i na ściągają zawodników u schyłku kariery z wyższych lig to nic to nie da.. bo to nie będzie drużyna kompletna, gdzie liczyć się będzie zespół i wspólny cel, a gwiazdorzenie.., według mnie nastawienie na sukces nie musi być od razu już po pierwszym awansie z 4 ligi, naszego klubu nie stać na awanse z roku na rok.. trener Tajduś mógł mieć dwa lata na to, teraz wiedziałby jak smakuje 3 liga, jak się gra i kto się nadaje a kto nie, i teraz w tym roku zaatakować 2 ligę.. a tu wszyscy by już chcieli nie wiadomo co? Jeśli nie będzie się miało chłodnej głowy i obiektywnego spojrzenia na to co się dzieje, to już po przegranej z Rakowem i kilku kolejkach będzie tak ze to co się udało zrobić, szybko się zepsuje.. sponsor odejdzie bo będzie miał takie prawo i piękny sen o 'Limanovii' się skończy..
Odpowiedz
tomi
2012-07-07 08:08:55
0 0

Maniura kup sobie sznur i p.... sie od Limanovii od****** sie

Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dariusz Siekliński: „Sezon nie kończy się na meczu z Rakowem”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]