8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Limanovia: nie znali regulaminu

Opublikowano 17.11.2011 17:59:16 Zaktualizowano 04.09.2018 14:20:49

Po miesiącu historyczny mecz Limanovii z Wisłą Kraków otworzył nowy rozdział. Walkower na niekorzyść gospodarzy, mimo że w praktyce nic nie zmienia, wywołał w Limanovii spore poruszenie. Klub będzie starał się znaleźć winnego niedopuszczalnego przeoczenia.

Wczoraj Wydział Gier PZPN zweryfikował mecz 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy Limanovią a Wisłą Kraków jako walkower 0-3 na niekorzyść drużyny gospodarzy (na boisku 1-2).

 Niestety walkower jest słuszny, bo Basta otrzymał żółtą kartkę w spotkaniu z Rakowem Częstochowa i Lechią Gdańsk, czyli zgodnie regulaminem z Wisłą powinien pauzować. Sztab szkoleniowy Limanovii był przekonany, że w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym obowiązuje zasada o konieczności pauzowania dopiero po trzech żółtych kartkach. Klub nie otrzymał regulaminu, ale też nikt nie pofatygował się, żeby sprawdzić te niezwykle istotne zasady. Jedyną karą za występ nieuprawnionego zawodnika jest walkower, który w praktyce nic specjalnego nie zmienia, bo Wisła Kraków na boisku wygrała 2-1 i to mistrzowie Polski awansowali dalej. Nie będzie kary finansowej dla trzecioligowca. Pozostaje jednak poważny niesmak. Do historii znakomitej przygody w Pucharze Polski w 2011 roku Limanovia musi dopisać jeszcze mało przyjemny fakt z występem nieuprawnionego zawodnika. Kibice oglądając mecz Limanovii z Wisłą byli więc świadkami spotkania, którego losy zostały przesądzone w momencie rozpoczęcia meczu, gdy w szeregach gospodarzy na murawę wybiegł Dawid Basta. Po meczu z mistrzami Polski w klubie wszyscy mieli niedosyt, bo na boisku trzecioligowiec sprawił rywalom sporo problemów. Jednak teraz działacze i sztab szkoleniowy odetchną z ulgą, bo gdyby doszło do sensacyjnej wygranej z Białą Gwiazdą to przyznany walkower byłby wyjątkowo bolesny. Wczoraj zebrał się wcześniej zaplanowane Walne Zebranie Zarządu, na którym dyskutowano o sprawach organizacyjnych.
 - Informacja o decyzji PZPN w sprawie weryfikacji wyniku jako walkower 0-3 na naszą niekorzyść dotarła do nas w trakcie trwania Walnego Zebrania Zarządu – powiedział Ryszard Kulma, prezes Limanovii. – Sprawę będziemy dyskutować w czasie następnego zebrania Zarządu, które odbędzie się we wtorek. Przede wszystkim postaramy się dociec, kto zawinił w tej kwestii.
 

W klubie za sprawy związane m.in. z żółtymi kartkami odpowiada kierownik drużyny. Jednak Marian Wrona przed meczem z Wisłą Kraków miał problemy zdrowotne i nie był w dostateczny sposób do dyspozycji klubu. Marian Tajduś podkreśla natomiast, że jego zadaniem jest trenowanie. – Faktycznie nie wiedzieliśmy, że w Pucharze Polski obowiązuje zasada, że po dwóch żółtych kartkach piłkarz musi w kolejnym spotkaniu pauzować, niestety nikt tego nie sprawdził. Dotychczas nie występowaliśmy w rozgrywkach na szczeblu centralnym i dla całego klubu gra na tak wysokim poziomie rozgrywkowym była sporą nowością. Na niższych szczeblach obowiązują inne zasady.

 We wczorajszych komentarzach niektórzy internauci stwierdzili, że Limanovia powinna otrzymać również walkower w meczu Lechią Gdańsk (1/16 Pucharu Polski, zwycięstwo Limanovii 1-0), ze względu na udział nieuprawnionych zawodników www.limanowa.in/wydarzenia/news;wisla-wygrala-walkowerem,7258.html . – Jako prezes klubu zostałem zapewniony przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie drużyny, że w tym spotkaniu nie było żadnych nieprawidłowości – powiedział Ryszard Kulma.
 
Zobacz również:

Komentarze (29)

forfiter
2011-11-17 18:25:21
0 0
Jak można przystępować do rozgrywek nie znając regulaminu ?
To tak jak wyjechać autem na drogę nie znając przepisów.
Odpowiedz
gedeon
2011-11-17 18:36:21
0 0
nawet laik, który interesuje się sportem zna przepisy i regulaminy od przedszkola do ligi mistrzów, więc jest mi trudno zrozumieć, że ludzie którzy żyją z piłki nożnej nie znają regulaminów, a uważają się za profesjonalistów, mam nadzieję że pan M. Tajduś oprócz trenowania to interesuje się czymś jeszcze, pozdrawiam
Odpowiedz
CyberLuke
2011-11-17 18:53:17
0 0
A ja zapytam: Od czego są sędziowie? Zamiast sprawdzić przed meczem czy wszyscy zawodnicy są uprawnieni do gry woleli biegać całą godzinę w te i we wte po murawie, a później nie mogli nadążyć za 'linią spalonych'
Odpowiedz
Mazi89
2011-11-17 18:58:21
0 0
Przeciez nasz pzpn dostal 24h przed meczem sklady obydwóch druzyn, tak dziala nasz pzpn!!!
Odpowiedz
konto usunięte
2011-11-17 19:07:26
0 0
Zgroza , czepiacie się PZPN (fakt ,że to totalny syf ) oraz sędziów tylko,że pilnowanie żółtych kartek to nie ich działka i tyle, zaglądnijcie sobie do przepisów . Sędziowie dają żółte kartki i zapisują je w protokole , a później są one weryfikowane na odpowiednim szczeblu rozgrywek ,a czy ktoś zagra czy nie to już sprawa klubu .
Odpowiedz
romcio1985
2011-11-17 19:11:21
0 0
sprawa żółtych kartek to elementarna zasada rozgrywek piłkarskich. Nie rozumiem jak tak ważną sprawę można było tak zlekceważyć. Wydawało im się, że pauzuje po trzech, ale tego nie sprawdzili:) totalny nieprofesjonalizm.
Odpowiedz
gedeon
2011-11-17 19:19:10
0 0
CyberLuke. Cytując p. M. Tajdusia sędziowie są od sędziowania, a za bieganie 1.5 h dostali wynagrodzenie, Mazi89. nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności, w czyim interesie było poznać regulamin: pzpn czy Limanovii?pozdrawiam
Odpowiedz
RAMZES
2011-11-17 19:21:51
0 0
Jako prezes klubu zostałem zapewniony przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie drużyny, że w tym spotkaniu nie było żadnych nieprawidłowości – powiedział Ryszard Kulma. - > Ryszard PIŁAT Kulma hehehe :) najlepiej umyć łapki ... zawalili wszyscy bez wyjątku , nauczka na przyszłość , całe 'szczeście', że nie wygraliśmy tego meczu :)

Gedeon wątpie czy laik wie że są inne zasady w PP co w meczach ligowych
Odpowiedz
batat
2011-11-17 19:57:01
0 0
Przecież Pan Tajduś ma I-pierwszą klasę trenerską, więc jak może nie znać przepisów.
Odpowiedz
Doradca
2011-11-17 20:55:27
0 0
Wiecie co, śmiech na sali fotomontaż. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd 'Jako prezes klubu zostałem zapewniony przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie drużyny, że w tym spotkaniu nie było żadnych nieprawidłowości – powiedział Ryszard Kulma.' Panie szanowny Prezesie Klubu niech Pan zejdzie na ziemię Pan nie jesteś Przewodniczącym Rady i nie można z rzucić odpowiedzialności na Burmistrza, Pan jesteś Prezesem Limanovii i daliście plamę. Śmieje się z Was cała sportowa Polska. A wy przekujecie to w sukces mówiąc, że dobrze że Chłopaki nie wygrali bo dopiero by było. Ja włożę kij w mrowisko i zadam pytanie czy przypadkiem nie dowiedzieli się w trakcie meczu, że muszą odpuścić bo Wisełka ma walkowera w kieszeni?. A co, mogę mieć takie wątpliwości. Jak Zarząd nie chciał się zająć na Walnym sprawą tak dużej wagi to znaczy, że ma to głęboko w d...e.!
Nic się nie stało, Panowie nic się nie stało!
Odpowiedz
staruch
2011-11-17 21:09:40
0 0
Dziwni jestescie. W 1/16 PP gramy raz na 87 lat, zdarzyl sie blad, ale nie zadecydowal na niekorzysc bo i tak byla przegrana, klub uczy sie na bledach , amy dopiero I raz mielismy takie wydarzenie, nie bylo sie na czym uczyc. Dodadtkowo kierownik chory
Odpowiedz
blizniak
2011-11-17 21:14:36
0 0
No właśnie co za ludzie
Odpowiedz
jsc
2011-11-17 21:28:44
0 0
Doradca w zupełności podzielam Twoje zdanie
Odpowiedz
RAMZES
2011-11-17 21:29:45
0 0
Tak doradco wisla sprawdzila ile basta ma kartek !! Maaskant
wiedzial o limanovii tylko tyle gdzie lezy i napewno odpuscili mecz bo sie dowiedzieli przed rozpoczeciem o kartkach.Narazali by sie na kompromitacje przed cala Polska , zastanow sie co piszesz i nie umniejszaj sukcesu chlopakow , dla mnie wynik brzmi 2-1 !! a co sie stalo trudno pierwszy raz gralismy na takim poziomie, uczmy sie w limanowej dopiero pilki !!
Odpowiedz
Zamiejscowy
2011-11-17 21:51:53
0 0
Temat należy drążyc do końca i ustalić winnych. Nie można pisać, że nic sie nie stało, bo mogło sie stać gdybyśmy wygrali. Nie mozna powiedzieć, że nic sie nie stało, bo graliśmy na tym szczeblu pierwszy raz od dłuzszego czasu. Tak jak ze skokiem spadochronowym, skacze pierwszy raz i wszystko musi sie udać. Jest tak: albo cos nie gra w klubie i tu chyba ktoś miał rację - druzyna wprawdzie gra, ale organizacyjnie klub jest jeszcze dwa szczeble niżej. Albo trzeba przycisnąć PZPZ by nie zmieniał na przyszłość przez swoje regulaminy reguł w czasie gry. Swoją drogą to nikogo nie tchnęło, że na szczeblu Centralnym są 2 kartki, jak w Ekstraklasie, Euro, czy Mundialu, tak z ciekawości by to sprawdzić.
Odpowiedz
Doradca
2011-11-17 21:52:03
0 0
@ RAMZES mogę mieć wątpliwości- mogę więc mam. Ja nie umniejszam zasług piłkarzy bo Oni robili Swoje i zrobili 150% normy i dla nich Szacunek. Żal mi Sponsorów którzy nie pierwszy raz, ale moim zdaniem ostatni, pozwolili na to, by zostali postawieni w tak niezręcznej sytuacji. Żal mi kibiców którzy wierzyli, że przy tak szacownej obstawie klubowej wszystko jest zgodne z prawem, a przepisy Panowie Zarządzający mają w jednym paluszku, a Oni pokazali nam, że mają to w czterech literach.
Odpowiedz
jsc
2011-11-17 22:00:48
0 0
RAMZES masz poniekąd rację chłopaki walczyli ale zawiodła ich nieodpowiedzialnoś działaczy za to że ludzie którzy powinni im pomóc nie znają przepisów. Panownie HONOR i przyznać się do winy.Ciekawe co na to Pan Szubryt
Odpowiedz
tw1979
2011-11-17 22:11:19
0 0
Ciekawe że w klubie o aspiracjach przynajmniej drugoligowych, nie znają przepisów piłkarskich. Od jakiegoś czasu Puchar Polski odbywa się w ramach odrębnych rozgrywek, nie mających nic wspólnego z ligą. Tak więc KIEROWNIK DRUŻYNY powinien liczyć kartki w Pucharze Polski i rozgrywkach ligowych osobno. Wina pana Wrony jest tutaj ewidentna, a zasłanianie się chorobą jest niepoważne. W klubie jest też Stanisław Strug - były prezes, ponadto osoba bardzo skrupulatna w różnorakich obliczeniach. Bo przecież pana Kulmę trudno traktować w poważny sposób...
Odpowiedz
blizniak
2011-11-17 22:11:21
0 0
Poza tym co się dzieje na boisku to badania lekarskie i ' kartoteka' kartkowa to elementarna wiedza kadry kierowniczej drużyny. Te sprawy należy recytować obudzony o północy.
Odpowiedz
bzdura12
2011-11-17 23:01:10
0 0
może jak nie dostaną kasy z PZPN za rozgrówki w Pucharze Polski to ich czegoś nauczy, gratulacje dla wszystkich mądrych ludzi zawsze można na nich liczyć!!!! teraz niech pokryją koszty organizacji meczu z własnej kasy
Odpowiedz
cortez
2011-11-17 23:15:41
0 0
'...nie umniejszaj sukcesu chlopakow , dla mnie wynik brzmi 2-1 !! a co sie stalo trudno pierwszy raz gralismy na takim poziomie, uczmy sie w limanowej dopiero pilki !!...'
To wyżej to cytat. A teraz odniesienie do cytatu...
Dla ciebie może i 1:2 (NIE 2:1!!!), ale po tym co obejrzałem po organizacji
dwóch pucharowych meczów na tym poziomie- wystawiam KLUBOWI, ZARZĄDOWI, DZIAŁACZOM, WRESZCIE TRENEROWI jedyną słuszną ocenę: JEDYNKA!!!!
'Uczymy się w Limanowej dopiero piłki' powiadasz??? Jaja sobie robisz?? Ładnie ktoś napisał, że jaki zawodnik by nie przyszedł i za jakie pieniądze, jaką kasę by Szubryt na klub nie wyłożył- zarząd i działacze sprowadzą to do 'parteru', czyli identycznej 'działalności' jak 20 lat temu w klasie A. Nowe hasło proponuję: 'Obiecanki cacanki a sponsorom ...wstyd...'.
Odpowiedz
waszka484
2011-11-17 23:34:26
0 0
'... Klub nie otrzymał regulaminu....' ???

Co za, chamy nieroby... mówię o klubie Limanovii

Może myśleli że, pod nos im ktoś podstawi ten regulamin,

Wszyscy piłkarze, Limanovi harowali jak wół, żeby osiągnąć ten, historyczny dobry wynik,w meczu z mistrzem polski, a on ... ten klub po prostu, nie znał regulaminu ... i przez to wszystko się posrało.

Jak klub nie zna regulaminu, zasad gry w piłkę nożną, to niech się tym, po prostu nie zajmuje.

Ale jak to klub może nie znać regulaminu !?

To proste porównanie: jak by piłkarz myślał tak jak klub, to grałby w piłkę nożną, rękami .

Do roboty, a nie do koryta, elito limanowska.

Niech klub pomyśli o przyszłości Limanovii w 2012r. a nie o SYLWESTRZE 2011r.
Odpowiedz
bankier
2011-11-18 00:10:41
0 0
czy chory kierownik nie może policzyć kartek? Panie Prezesie najlepiej posypać głowę popiołem, przeprosić kibiców za zaistniałą sytuację i wytargać za łeb kierownika albo samemu pilnować spraw organizacyjnych
Odpowiedz
terorist
2011-11-18 00:15:53
0 0
I jedyne co mi się ciśnie na usta: 'tak rządzą coolmani'.
Odpowiedz
staruch
2011-11-18 00:37:19
0 0
myslicie ze jakby chodzilo o grype to kierownik by sie nie pojawil na historycznym meczu? Najwyrazniej bylo to cos waznego. Typowi Polacy, najlepiej teraz przez tydzien nie spijcie w nocy tylko piszcie na limanowa.in swoje zale, to bylo, i nie wroci, wiec skonczcie dziecinade. Moze caly zarzad do dymisji, Szubryt niech sie wycofa z finansowania, usunac wszystkie druzyny i jeszcze wszyscy pracownicy klubu w niedziele maja kleczec caly dzien na rynku za kare... Film nakrecie o przekrecie na meczu... Do gazet wyslijcie , strasnzie istotne
Odpowiedz
cortez
2011-11-18 01:38:27
0 0
Staruch zdecyduj się. Lekceważysz problem, wprost kpisz z naszego przejęcia, a dopiero co było o II lidze, o stadionie, o pokonaniu Lechii, o ładnym meczu z Wisłą, o co najmniej II lidze, o PROMOCJI Limanowej... No to się wypromowali...
Odpowiedz
kot
2011-11-18 08:34:48
0 0
Pan Kulma ciągle zrzuca odpowiedzialność za przegrany mecz naburmistrza.Więcej pożytku zrobi jak odejdzie z prezesa klubu.
Odpowiedz
Osilek
2011-11-18 08:48:29
0 0
Największa miarą sprawiedliwości jest umiejętnoścć ocenienia siebie samych. Sędziowie będą jednocześnie oskarżonymi, prokuratorzy obrońcami, a ławnicy adwokatami. Tak Panowie... spodziewam się maksymalnego wymiaru kary ;D
Odpowiedz
abranet2
2011-11-18 09:59:16
0 0
Kierownik drużyny powinien złożyć dymisje ewidentna jego wina i niema o czym mówić a Pan Szubryt niech pomyśli czy nie warto zainwestować w inny sport np. motorowy gdzie reklama jest na całą Polskę i połowę Europy i przede wszystkim śpi śię spokojnie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limanovia: nie znali regulaminu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]