10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

Limanovia po dwóch kolejnych porażkach: „sami sobie podcięliśmy skrzydła”

Opublikowano 10.04.2018 08:07:34 Zaktualizowano 04.09.2018 13:47:45 jaca

Najpierw porażka na wyjeździe 0-4 z rezerwami Sandecji Nowy Sącz, a w miniona niedzielę u siebie 1-2 z Glinikiem Gorlice. Limanovia straciła pozycję lidera IV ligi, w obu spotkaniach przyczyną porażki były katastrofalne błędy w obronie.

- Trudno pogodzić się z taką porażką, bo z przebiegu spotkania nawet remis byłby dla nas niekorzystny - powiedział Andrzej Paszkiewicz, trener Limanovii po meczu z Glinikiem. - Kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, rywale bronili się właściwie całą drużyną, ich jedynym pomysłem na ofensywę były długie piłki w kierunku napastników. Wydawało się, że nic złego nam się nie może stać. Brakowało tylko kolejnych goli, co dałoby bezpieczną przewagę. Niestety katastrofalnym błędem sami sobie podcięliśmy skrzydła. W kolejnym pojedynku gramy u siebie z liderem Barciczanką Barcice, tabela jest bardzo spłaszczona i nadal wszystko jest możliwe. Najbliższy mecz pokaże czy pociąg z drużynami walczącymi i najwyższe cele nam ucieknie, czy też na niego się załapiemy. Według mnie będzie to kluczowy mecz w perspektywie dalszej części sezonu dla Limanovii.

Andrzej Paszkiewicz odniósł się także do sytuacji, która przyniosła sporo kontrowersji. Przy stanie 1-1 piłka w zamieszaniu podbramkowym - zdaniem zawodników Limanovii - przekroczyła linię bramkową. Arbiter jednak tego nie zauważył.

- Gol jest wtedy jak sędzia gwizdnie, a w tym wypadku tak nie było. Nie będę narzekał na sędziowanie, zwłaszcza po takim meczu. Mieliśmy zwycięstwo w swoich rękach i je wypuściliśmy przez proste błędy w defensywie.

fot. Sandecja II - Limanovia

Komentarze (4)

maj321
2018-04-10 13:44:54
1 1
A taki piękny stadion jest...sztuczna murawa..i co? Jak teraz przegrają to będą największymi ciotami! Jednak widać braki kilku czołowych zawodników..teraz będzie mecz o być albo nie być i mam nadzieję że się trochę ogarniecie i WYGRAMY TO!
Odpowiedz
Bomoge
2018-04-10 14:30:32
0 2
Ciekawi mnie jedna zagadka dotycząca Trenera Paszkiewicza.
Jestem ciekaw czy na 'jaja' i odważy się zmienić bramakrza na mecz z Barcicami (Bombę na Kordeczke czy Pietrzaka) Mecz bardzo ważny a ryzyko z wypuszczeniem młodego bramakrza w takim meczu to wielka nie wiadoma.
Z drugiej strony jak znów wyjdzie w 1 składzie Bomba to wszystko co mówi klub i @Tusik będzie gówno prawdą i klub nie stawia na młodzież tylko na wynik i obcych. Jak nie w takim momencie to kiedy młodzi mają mieć szansę ??? Bomba jest winny porażkom w dwóch meczach i powinien usiąść na ławce!
Druga też sytuacja, która mnie ciekawi czy Trenera postawi też na Żurka bo Burkat to gówno nie piłkarz. Jest wielu młodych którzy powinni dostać szansę.... Matras, Krzyżak. Nie mówię że od początku ale powini grać więcej! Trenerze Andrzeju i asystencie Tusiku , ciekawe co zrobicie? Postawiecie na Obcych , którzy zawiedli i to bardzo(Bomba) i przez to zaprzeczycie temu że młodzi mają szansę w Limnanovie czy zaryzukujecie i dacie im szansę w takim momencie,z taką drużyną.
Limanovia czy wygrywasz czy nie ....
Odpowiedz
Grzes83457
2018-04-10 20:40:36
0 2
Bomoge masz100% racji Bomba ława ,Burkat cienizna Kaczor Jeż,Lampart lipa tylko mogę pochwalić Witka starał się jak mógł, i Nowaka.reszta cienizna zero gry zero ataku nie umiemy strzelać z dystansu ani z akcji.Bramkarz to jakieś wielkie nieporozumienie. Nadzieja tylko w juniorach .Pitrzak KrzyżakZurek Matras.Trzymam kciuki za was chłopaki.
Odpowiedz
mcztery
2018-04-10 22:52:20
0 1
Niestety Panowie w Lima nowej od bardzo długiego czasu jest stawianie na armię zaciezna. Grałem dobre kilka lat temu za trenera P. Sieklinskiego i myślicie, że się coś zmieniło? Nic, dalej nie ma szacunku do swoich zawodników, a jak się to wszystko rozwali, trener odejdzie, zawodnicy i wtedy myślicie, że ktoś wróci? Zarząd będzie znów płakał, że nie chcą grać w limanovi i nie ma zawodnikow. Szacunek i jeszcze raz szacunek do wychowanków Panowie. Osobiście to dla mnie limanovi a się nie liczy, bo już swoje ODROBIŁEM w tym napompowanym klubie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limanovia po dwóch kolejnych porażkach: „sami sobie podcięliśmy skrzydła”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]