1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Mistrzyni i jej życiowy dramat

Opublikowano 05.06.2014 09:03:48 Zaktualizowano 04.09.2018 14:12:26 jaca

Wczoraj jednym z głównych tematów w ogólnopolskich mediach były zwierzenia Justyny Kowalczyk. Mistrzyni Olimpijska w biegach narciarskich postanowiła opowiedzieć o swoich stanach depresyjnych i wielkim dramacie jej życia, poronieniu.

Justyna Kowalczyk, która bardzo ceni sobie życie prywatne, zazwyczaj unika opowiadania o nim publicznie. Jednak teraz jak przyznaje w udzielonym wywiadzie, że poczuła konieczność opowiedzenia o dramacie i stanach depresyjnych na jakie cierpi, o swojej chorobie, bo coraz ciężej przychodziło jej 'ukrywanie się”.

O tym, że coś niedobrego dzieje się w jej życiu sygnalizowała niedawno na swoim profilu na Facebooku. Napisała wówczas: „Okropny dzień. Rok temu straciłam moje Dzieciątko”.

Wpis wywołał duże poruszenie, ale część internautów uważając, że może Dzieciątkiem nazywa psa, zaczęła ją ostro krytykować. Teraz mieszkanka Kasiny Wielkiej nie pozostawia złudzeń, że rok temu poroniła.

- Napisałam najprostszymi słowami na świecie: straciłam Dzieciątko. Tak, żeby nie było żadnych wątpliwości. Nie wiem, jak można było pomyśleć, że chodziło o psa. Ja nawet rybki w akwarium nigdy nie miałam, bo wychowałam się na wsi, gdzie się zwierząt w domu raczej nie trzyma. Piesek, którego niedawno podarował mi brat, żebym miała się kim zająć, jest moim pierwszym. Tak, byłam w ciąży, poroniłam rok temu w maju, na obozie treningowym – powiedziała Justyna Kowalczyk w wywiadzie dla sport.pl. - Na samym początku obozu. Właśnie wtedy, gdy się szykowałam do wyprostowywania swoich ścieżek. Wiadomo, że gdybym donosiła tę ciążę, dość zaawansowaną, nie wystartowałabym w Soczi. Miałam już w planie inne życie, przynajmniej na najbliższy rok. Właśnie na ten obóz zaplanowałam rozmowy z trenerem, z moją drużyną, z Polskim Związkiem Narciarskim. W moje przygotowania związek zainwestował pieniądze, moja drużyna - czas. Chciałam im to wszystko wyjaśnić i zacząć rozwikływać sytuację. Niestety, los zdecydował inaczej - opowiada. To były przerażające i traumatyczne dni. Tak to się wszystko poplątało, że zostałam z tym sama. Nie mówiłam nic ani trenerowi, ani rodzicom, żeby ich nie martwić. Nie chciałam tego robić rodzicom: powiem, a potem odjadę na długo, na dwa czy trzy tysiące kilometrów od nich? Przecież to byłoby maltretowanie ludzi. Oni próbowaliby się do mnie dodzwaniać codziennie, a ja często nie mogę odebrać. Odchodziliby od zmysłów. Jedyne, co mogłam zrobić, to próbować sama to ogarnąć.

Całość wywiadu: http: http://www.sport.pl/celebrities/1,96807,16089726,Depresja_Justyna_Kowalczyk____Trzy_ostatnie_lata_mojego.html?as=1

Wywiad poruszył całe środowisko sportowe w Polsce. Stał się również ważnym tematem pozasportowych. Szeroko komentowany był również m.in. w Norwegii. Tam największa rywalka Justyny Kowalczyk, Marit Bjoergen zauważyła (źródło interia.pl):

- Trzeba być naprawdę twardym, aby się tak otworzyć. Ja sama przechodziłam przez koszmar, kiedy w przeddzień pierwszego startu olimpijskiego w Soczi dowiedziałam się o śmierci brata. Oglądając nas podczas rywalizacji wszyscy myślą, że jesteśmy niezniszczalnymi superkobietami, lecz prawdziwy świat wygląda tak, że jesteśmy tylko normalnymi ludźmi, którym też przytrafiają się bardzo trudne chwile. Po doniesieniach o depresji Justyny bardzo było mi jej żal. Kładąc się do snu w jednoosobowym pokoju tu w Sognefjellet pomyślałam, że podczas kiedy ja mam na co dzień wokół siebie całą drużynę, to ona od lat trenująca samotnie, tak właśnie zasypia przez większą część roku. Gdybym ja trenowała sama, dawno już zapytałabym samą siebie, co ja właściwie robię. Poronienie z pewnością było tak traumatycznym wydarzeniem, że powrót do rywalizacji musiał kosztować Justynę nieprawdopodobnie dużo.

Komentarze (18)

konto usunięte
2014-06-05 09:11:58
0 0
Mistrzyni, i to przez duże 'M'.
Odpowiedz
zodiak
2014-06-05 10:09:12
0 0
cudzy mąż, nieślubne dziecko , trening ponad siły w ciąży, chwała i cześć za wyniki w sporcie ale ta cała reszta? wszyscy byśmy byli bardzo szczęśliwi gdyby promowała normalna rodzinę a nie sukces kosztem życia swojego i dziecka przykre
Odpowiedz
kpiarz
2014-06-05 11:24:41
0 0
Nie wiem czemu usunięto mój komentarz, ale nadal podtrzymuje, iż wypowiedzi w stylu tego powyżej charakteryzują, używając nazewnictwa biblijnego, 'groby pobielane'. Innych oceniać samemu gnijąc od środka, jakież to szlachetne.

Pani Justyno chylę czoła przed odwagą i determinacją, oraz życzę powodzenia w walce.
Odpowiedz
bearchen
2014-06-05 11:29:42
0 0
'Nie chcę się wypowiadać na ten temat. To jest prywatna sprawa Justyny. Ten, który tego nie przeżył, nie powinien zabierać głosu'
A. Malysz.

Justynko mam nadzieje, ze przezwyciezysz ta traume! Powodzenia.
Odpowiedz
zodiak
2014-06-05 11:35:55
0 0
kpiarz przestań obrażać, mów za siebie i pamiętaj, że to forum publiczne,wolę gnić ale szanować każde istnienie ludzkie, pozdrawiam cię serdecznie kpiarz i życzę miłego dnia,a Pani Justynie zdrowia
Odpowiedz
mosia
2014-06-05 11:42:12
0 0
Doskonale rozumiem Panią Justynę, bo sama straciłam dziecko. Zresztą jak wiele kobiet... Nie rozumiem tylko tego dlaczego będąc w zaawansowanej ciąży podejmowała tak ciężki wysiłek... No a depresja... Uważam, że najlepszym lekarstwem jest bycie właśnie z rodziną.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-05 11:59:08
0 0
To już powoli staje się nudne ... Limanowa.in to serwis plotkarski. Z tym, że publikujecie spóźnione artykuły. Tymi rewelacjami z życia JK Onet huczał już tydzień temu.
Odpowiedz
Doradca
2014-06-05 12:00:04
0 0
@ zodiak pokaż,jakim Ty jesteś przykładnym katolikiem.

Wczoraj @ Ratownik zamieścił super komentarz użyję go, bo pasuje jak ulał do twojego komentarza:

'Jezus udał się na Górę Oliwną. Rano znowu przybył na teren świątyni i cały lud zaczął się zbierać przy Nim. On usiadł i uczył ich. Wtedy uczeni i faryzeusze przyprowadzili jakąś kobietę, przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją pośrodku i powiedzieli Mu: 'Nauczycielu, ta kobieta została przyłapana na występku cudzołóstwa. W Prawie Mojżesz kazał nam takie kamienować. A Ty, co powiesz?' Mówili to dla poddania Go próbie, by mieć coś do oskarżenia Go. Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im:, „Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem'. I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi. Gdy oni to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim odchodzić, zaczynając od starszych. Został sam i ta kobieta, stojąca pośrodku. Jezus wyprostował się i zapytał ją: 'Kobieto, gdzie są? Żaden nie wydał na ciebie wyroku?' Odpowiedziała: 'Żaden, Panie'. Jezus rzekł: 'I ja na ciebie wyroku nie wydaję. Idź, a odtąd już nie grzesz'

I dodał od siebie

@ Ratownik - 'w naszym kraju ukamienowaliby babę i dalej poszli cudzołożyć:) „ Zgadzam się z Ratownikiem.

Justynko jest z Pani bardzo odważna Kobieta.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
Odpowiedz
kpiarz
2014-06-05 12:07:56
0 0
Pani/e @zodiak (bo nie wiem jakiej płci jesteś osobnikiem), proszę nie mylić prawdy z obrazą. No chyba, że dla Pani/a powiedzenie prawdy w oczy jest obrażaniem kogoś, no to na zdrowie. Wpierw posprzątaj własne podwórko, potem komentuj publicznie bałagan na podwórku sąsiada.

Tyle ode mnie pod tym artykułem. Jeszcze raz dużo siły Pani Justyno życzę.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-05 12:09:13
0 0
@kpiarz:

Nie żartuj, czyżby skończył się ten parasol ochronny, którym zostałeś otoczony wraz ze swymi forumowymi kompanami? ;) No ale straty nie będzie żadnej, bo cały twój spam nadaje się tylko do śmietnika ;)


@zodiak:

Zlituj się, nie mieszkamy w Iranie :)
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-05 12:23:22
0 0
Dlaczego chciała poinformować sztab szkoleniowy będąc w zaawansowanej ciąży a nie na początku?
Odpowiedz
zodiak
2014-06-05 12:43:43
0 0
właśnie kpiarz to co napisałem to prawda, to dlaczego kole, napisałem też ' przykre' a to znaczy, że mi jej żal, jak widać obrażanie innych to już twoja domena, a co do mojej płci to nie mam wątpliwości.Przykre, że pasibrzuchy przed telewizorami widzą tylko w Justynie olimpijkę, a nie widza kobiety. Wiślak to nie Iran, fakt ale Justyna jest kobietą i jak sama napisała jej decyzja wynikała z tego że nie chciała zawieść fanów , ja bym nie miał nic przeciwko temu aby zawiesiła sport do czasu urodzenia dziecka ,tyle w tym temacie, nie mam więcej czasu, a za wszystkie obelgi dziękuje, tu tylko wzajemni poplecznicy maja spokój, religia tu nie ma nic do rzeczy ,trzeba być człowiekiem, pozdrawiam moich wrogów i życzę miłego dnia
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-05 15:23:21
0 0
Na każdym portalu to jest głowna informacja.. Poruszę tu jednak inna kwestię ale jakże istotną..najbardziej martwią mnie fora na których ludzie wylewają pomyje na Justynę...i piszą ,że odebrała jakiejś kobiecie męża i ojca dzieciom...pluja jadem i pytają jakim prawem się żali skoro to ona jest potworem zachodząc w ciąże z żonatym..jak zwykle ludzie zwalają winę na kobietę.. Czy zauwazyliscie ,ze zawsze winna jest kobieta a nie facet ,który zdradził z nią żonę?Dlaczego facet to 'święta krowa' i ma nad sobą zawsze rozłożony parasol ochronny mimo ,że to on zdradza? Najdziwniejsze jest to ,że to kobiety tak bluzgają i porównują Justyne do szmaty ,która się puściła z biednym żonkosiem..zawsze tak jest ,że jak kobieta zostanie zdradzona to zamiast wyżywać się na swoim facecie czy mężu jego broni a wini kobietę z którą zdradził ją ów męzczyzna...potem tylko czytamy :'to puszczalska zdzira ,która odebrala męza i ojca'///Pytam więc czy ona na siłę go ciĄgnęla i torturowala ?czy facet nigdy nie jest winien?Zapewne znajda się wsród Was tacy ,którzy zripostują mój post tak:'Jak suka nie da to pies nie wezmie..'(co nieraz zdarza się mi słyszeć wtakich sytuacjach)//Jest jednak jeden szczegól..Ludzie nie jesteśmy psami ..
Odpowiedz
forfiter
2014-06-05 15:26:02
0 0
Powiedziała że ostatnie trzy lata jej życia to kłamstwo.

Trzeba w takim razie szybko wycofać kasę z banku który reklamuje.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-05 15:33:12
0 0
@kpiarz:

To ty reagujesz agresją a jakiekolwiek zwrócenie uwagi. Chyba sam nie odróżniasz prawdy od obrazy. Lepiej sam sprzątaj podwórko swego bożka, bo jeszcze stracisz ten etacik i wylądujesz pod mostem. I to tym, co dopiero mają go budować :P


@zodiak:

Ale przecież ja Cię nie obrażam. Jedynie zwróciłem uwagę, że nie jesteśmy szowinistycznym państwem wyznaniowym (a przynajmniej nie powinniśmy być). Ale jeśli miałeś coś innego na myśli, to nie ma problemu.


@Doradca:

Ty jesteś takim samym 'katolikiem' jak i twój mentor. Wszyscy jesteście podobni.
Odpowiedz
sandwicz
2014-06-06 21:48:41
0 0
W sporcie jest wspaniała ,tylko żeby zaraz nie wyszło jak bywa ze SŁAWNYMI że jak była mała to Ją zgwałcili itd. itp. .
Odpowiedz
konto usunięte
2014-06-07 11:28:12
0 0
Nasza gwiazdeczka chyba zbyt mało zarobiła w tym roku. Pucharu nie zdobyła, na IO tylko jeden złoty medal, więc musi sobie dorobić udzielając wywiadów tabloidom.
To są przykre sprawy ale nie rozumiem dlaczego gdy ktoś znany przeżywa dramat to wszyscy mu współczują, natomiast losem zwykłych ludzi mało kto się przejmuje. Wolałbym, żeby redakcja bardziej skupiała się na codziennych problemach mieszkańców limanowej a nie rozpływała się nad życiem celebrytów.
Odpowiedz
mosia
2014-06-12 07:22:16
0 0
Zgadza się @Wislak. Mnie powiedziano po stracie dziecka, takie rzeczy się zdarzają' i jakoś nikt się nade mną nie rozczulał.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Mistrzyni i jej życiowy dramat"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]