2°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Trener Hutnika: „Nie sztuką jest czekać na błąd przeciwnika”

Opublikowano 20.08.2012 13:51:03 Zaktualizowano 04.09.2018 14:18:20

Na konferencji prasowej po meczu III ligi Hutnik Kraków - Limanovia Szubryt Limanowa (0-1) bardzo zdenerwowany był trener gospodarzy Andrzej Paszkiewicz. Jego zdaniem w sobotę to jego zespół był lepszy, a Limanovia wygrała przypadkowo.

- Śmiem twierdzić, że byliśmy lepsi, piłkarsko, technicznie i taktycznie – powiedział Andrzej Paszkiewicz. – Jeden błąd po części sędziego, po części nasz, do tego niewykorzystane okazje przez mój zespół zdecydowały o porażce.

Trener Hutnika skrytykował taktykę Limanovii w tym meczu: - Ja rozumiem, że można się cofnąć tylko na swoją połówkę i czekać na kontrę. To taktyka typu: jestem tak dobry jak słaby jest przeciwnik. My byliśmy w tym jednym elemencie za słabi, żeby z tymi kontrami sobie poradzić. Więcej mieliśmy z gry, ale zabrakło trochę zimnej krwi. Najłatwiej jest grać z kontry, ale to jest tylko przypadek. Zagrajmy jeszcze jeden taki mecz i nie wygrają z nami 1-0, bo takiego samego błędu nie będziemy powtarzali. My gramy otwartą piłkę. Nie sztuką jest czekać na błąd przeciwnika. Tak gra cała Polska, a jaki jest tego efekt to można sobie zobaczyć na przykładzie reprezentacji.

- W życiu piłkarza i trenera są dwie bardzo ważne rzeczy – odpowiedział Dariusz Siekliński. – Jedna rzecz, która gubi to pycha, a druga bardzo ważna rzecz to pokora. Graliśmy tak jak chcieliśmy grać. Chwalę Hutnika za grę i determinację, ale uważam, że wszystkie atuty były po naszej stronie. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na temat tego spotkania.

Zobacz również:

Dariusz Siekliński nie komentował sytuacji, po której sędzia przyznał Limanovii rzut karny. Zdaniem wielu obserwatorów faul bramkarza Hutnika miał miejsce poza polem karnym. Trener Limanovii podkreślił jednak, że jego zespół powinien prowadzić już wcześniej. Po strzale Skiby piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od murawy i wyszła w pole. Zdaniem gości futbolówka wyraźnie przekroczyła linie bramkową, jednak sędziowie tego nie zauważyli

Relację z konferencji prasowej można obejrzeć na Małopolska.tv: www.malopolskatv.pl/iii-liga-po-meczu-hutnik-limanovia/

 

Komentarze (7)

konto usunięte
2012-08-20 14:05:07
0 0
Tak najlepiej to tak powiedziec daliscie d... I głupio się tlumaczycie żenada panie trenerze
Odpowiedz
konto usunięte
2012-08-20 16:34:44
0 0
skoro są tacy dobrzy, to czemu przegrali mecz, ja się pytam...
Odpowiedz
gollum80
2012-08-20 20:33:00
0 0
no to panie trenerze Paszkiewicz oglądaliśmy chyba dwa różne mecze.w tym na Suchych Stawach stroną atakującą był zespół Limanovi,to Hutnik próbował grać z kontry
Odpowiedz
Rubberman
2012-08-21 09:43:39
0 0
Do wszystkich kibiców z Limanovii Waldemar S. i Paweł K.
to sprzedawczyki więcej na:
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/201817,kulisy-ustawionego-meczu-moto r-lublin-hutnik-krakow,id,t.html
ciekawe kiedy was sprzedadzą ? może wtedy kiedy sponsor kiełbasy przestanie inwestować ?
Odpowiedz
konto usunięte
2012-08-21 10:57:40
0 0
każdy popełnia błędy! rubberman ty przypadkiem nie pomyliłeś stron?
Odpowiedz
mateoWRC
2012-08-21 19:04:50
0 0
Rubberman - jak Pawel K. mogl sprzedac mecz jak szukajac info na temat skladu z tego meczu to czytam ze siedzial na lawce. Zawodnik ktory spedza cale 90mintu na lawce i nie gra w tym meczu jak moze sprzedawac mecz?
Czekajmy kiedy Wasz trener sprzeda mecz bo po jego wypowiedzi na konferencji prasowej widac ze ma cos nie tak z glowa... - Pozdro !!!
Odpowiedz
Rubberman
2012-08-21 23:23:33
0 0
Informacja dla mateoWRC Paweł K. nie grał w meczu, ale kasę, która była do podziału wziął. Kupcie sobie tych wszystkich sprzedajnych grajków.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trener Hutnika: „Nie sztuką jest czekać na błąd przeciwnika”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]